Czesia Kwoka. 14-letnia Polka, katoliczka. Numer obozowy 26947. Została zabita zastrzykiem fenolu
Patrzę na jej zdjęcie i wiem, że moim obowiązkiem i moim zadaniem jest robić wszystko, żeby nikt i nigdy już nie doprowadził do takiej zbrodni - pisze na blogu Piotr Żyłka.
Na zdjęciu Czesia Kwoka. 14-letnia Polka, katoliczka. Numer obozowy 26947. Trafiła do Auschwitz razem z mamą Kasią. Została zabita zastrzykiem fenolu 12 marca 1943 roku. Jej mama zmarła miesiąc wcześniej.
Patrzę na jej zdjęcie i wiem, że moim obowiązkiem i moim zadaniem jest robić wszystko, żeby nikt i nigdy już nie doprowadził do takiej zbrodni.
Dziś jeszcze mocniej wyryłem w swoim sercu postanowienie: ze wszystkich sił starać się być wrażliwym i czułym. Nigdy nie być obojętnym na cierpienie drugiego człowieka.
Słucham też dziś słów Ocalałego i nie pozwól Boże, żebym kiedykolwiek o nich zapomniał.
„Bądźcie wierni przykazaniu. Jedenaste przekazanie: nie bądź obojętny. Bo jeżeli będziesz, to nawet się nie obejrzycie, jak na was, na waszych potomków jakiś Auschwitz nagle spadnie z nieba”
Marian Turski, Ocalały, 27 stycznia 2020.
Skomentuj artykuł