Egipt: źródło AFP: ponad 70 zatrzymanych po piątkowych protestach

Egipt: źródło AFP: ponad 70 zatrzymanych po piątkowych protestach
(fot. depositphotos.com)
PAP / pp

Co najmniej 74 osoby zostały zatrzymane przez siły bezpieczeństwa w następstwie antyrządowych protestów, jakie odbyły się w piątek w Kairze i innych miastach Egiptu - poinformowała agencja AFP, powołując się na źródło w egipskich władzach.

Według tej osoby w sobotę policjanci patrolowali ulice Kairu ubrani po cywilnemu. AFP pisze ponadto, że władze rozmieściły około 20 wozów sił bezpieczeństwa wokół placu Tahrir - jednego z miejsc piątkowych protestów, a zarazem miejsca o znaczeniu symbolicznym. Każda znajdująca się w pobliżu osoba była przeszukiwana.

To na placu Tahrir w 2011 roku rozpoczęły się masowe protesty na fali tzw. arabskiej wiosny, które doprowadziły do obalenia wieloletniego autorytarnego prezydenta kraju, Hosniego Mubaraka.

Agencja AP podaje z kolei, powołując się na Egipski Ośrodek na rzecz Praw Gospodarczych i Społecznych, że wśród dziesiątek zatrzymanych znalazło się co najmniej dwóch dziennikarzy. Nie ma informacji o ofiarach.

DEON.PL POLECA

Jak wynika z relacji regionalnych mediów, ale też nagrań publikowanych w mediach społecznościowych, kilkadziesiąt osób zebrało się w piątek także w Aleksandrii, a także w Suezie oraz miastach Al-Mahalla al-Kubra i Damietta w delcie Nilu na północy kraju.

Protestujący domagali się dymisji oskarżanego o korupcję prezydenta Abd el-Fataha es-Sisiego.

Do protestów zainspirowały ich nagrania wideo zamieszczone w internecie przez egipskiego biznesmena, aktora i działacza politycznego Mohameda Alego, w których oskarżył on Sisiego i wspierającą go armię o korupcję. Według Alego, który żyje na dobrowolnym wygnaniu w Hiszpanii, prezydent wydał miliony z publicznych pieniędzy na luksusowe rezydencje i hotele w czasie, gdy miliony Egipcjan żyją w nędzy i odczuwają skutki realizowanej od kilku lat rządowej polityki oszczędności.

W najnowszym nagraniu Ali zachęcał Egipcjan do udziału w kolejnych manifestacjach w najbliższy piątek. "Byłem równie zaskoczony jak wy liczbą osób, które wyszły na ulice (...). (To) narodowa rewolucja (...) Musimy się zjednoczyć (...) i zorganizować, by wyjść na wielkie place (miast). Mamy czas do piątku, żeby tam dotrzeć" - powiedział.

Zażądał też od władz uwolnienia osób zatrzymanych w związku z protestami.

Prezydent już wcześniej zdecydowanie odrzucił wszystkie kierowane pod jego adresem oskarżenia.

Sisi doszedł do władzy w 2014 roku po obaleniu przez wojsko pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta tego kraju, Mohammeda Mursiego, w następstwie masowych protestów przeciwko jego islamistycznym rządom. Od objęcia władzy Sisi zdecydowanie zwalcza wszelkie objawy sprzeciwu, co doprowadziło do zatrzymania dziesiątek tysięcy ludzi i wysuwanych wobec prezydenta oskarżeń o łamanie praw obywatelskich i człowieka.

Zwolennicy Sisiego twierdzą, że jego rządy twardej ręki są konieczne dla ustabilizowania sytuacji w kraju, zwłaszcza w obliczu islamistycznej rebelii na półwyspie Synaj. Wskazują też, że uzgodnił on z MFW program reform gospodarczych.

W sobotę organizacja praw człowieka Human Rights Watch zaapelowała do władz Egiptu o poszanowanie prawa obywateli do pokojowego protestowania. "Siły bezpieczeństwa podlegające prezydentowi Sisiemu wielokrotnie stosowały brutalną siłę do tłumienia pokojowych protestów. Władze powinny zdać sobie sprawę, że świat im się przygląda, i podjąć wszelkie niezbędne działania, by uniknąć powtórzenia okrucieństw znanych z przeszłości" - powiedział wiceszef HRW na Bliski Wschód i Afrykę Północną Michael Page.

Sisi przebywa obecnie w Nowym Jorku, dokąd udał się w związku z rozpoczynającą się niebawem sesją Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Są takie momenty, kiedy brakuje nam tchu.
Są takie chwile, kiedy nie mamy już na nic sił.
Są takie dni, kiedy trudno nam dostrzec nadzieję.

Nadziejnik, który trzymasz w swoich rękach, jest właśnie...

Skomentuj artykuł

Egipt: źródło AFP: ponad 70 zatrzymanych po piątkowych protestach
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.