French Open: Porażka debla Radwańskiej

Agnieszka Radwańska zakończyła udział w turnieju French Open. W ćwierćfinale debla krakowianka, wspólnie z Marią Kirilenko, uległa rozstawionym z numerem pierwszym siostrom Serenie i Venus Williams 2:6, 3:6. Do 1/4 finału turnieju deblistów awansowali Łukasz Kubot wspólnie z Austriakiem Oliverem Marachem, oraz Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski.

Siostry Williams już w gemie otwarcia przełamały serwis polsko-rosyjskiej pary. Nie minęło 10 minut gry, gdy Amerykanki prowadziły 3:0. Kolejne dwa gemy wygrały jednak Radwańska z Kirilenko i wydawało się, że nawiążą wyrównaną walkę z faworytkami. Przełomowym momentem seta był gem szósty. Siostry Williams przegrywały już 0:40 i były bliskie straty własnego podania, ale od tej chwili grały perfekcyjnie i gem padł ich łupem. Po chwili ponownie przełamały rywalki i wygrały seta 6:2.

Drugą partię Radwańska i Kirilenko zaczęły od prowadzenia 1:0, ale kolejne pięć gemów padło łupem Amerykanek. Polsko-rosyjska para walczyła do końca, wygrała dwa podania, ale faworytki szybko pozbawiły złudzeń swoje rywalki.

Polsko-austriacki duet, rozstawiony z numerem szóstym, pokonał Australijcza Stephena Hussa i Brazylijczyka Andre Sa 6:4, 7:5. Początek meczu zapowiadał łatwe zwycięstwo Kubota i Maracha. Prowadzili 3:0, a potem już 5:1, ale pozwolili rywalom wygrać trzy gemy z rzędu. W nerwowej końcówce seta faworyci tego pojedynku zdołali jednak obronić prowadzenie. Drugi set był od początku wyrównany. Od remisu 5:5 Polak i Austriak wygrali kolejne dwa gemy i zwycięsko zakończyli mecz. W ćwierćfinale Kubot i Marach zagrają z rozstawionymi z numerem drugim Daniele Nestorem z Kanady i Serbem Nenadem Zimonjicem.

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski  w trzech setach uporali się Francuzami Thierrym Ascione i Laurentem Recoudercem 3:6, 6:2, 7:6 (7-5). "Frytka" i "Matka" mieli dużo większe kłopoty z rywalami niż debel Kubota. Polacy - rozstawieni w turnieju z "ósemką" - przegrali pierwszego seta meczu z Francuzami Thierrym Ascione i Laurentem Recoudercem. Drugiego gładko wygrali i o ostatecznym wyniku decydować musiał trzeci set. Po rozegraniu 12 gemów był remis, a awans rozstrzygnął się w tie-breaku. O dwie piłki lepsi byli biało-czerwoni i koszem reprezentantów gospodarzy zagrają o awans do półfinału. Ich przeciwnikiem będą Czech Lukas Dlouhy i Leander Paese z Indii.