Kampania "Puste ramy". Polska domaga się od Rosji zwrotu zagrabionych dzieł sztuki

Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński (fot. Mateusz Marek/PAP)
PAP/mk

Kolejne wnioski z zwrot zrabowanych w latach II wojny światowej dzieł sztuki przekaże Polska rządowi rosyjskiemu. Polskie władze zwracały się już do Rosji z oddanie kilkunastu tysięcy dzieł, ale żaden z tych wniosków do tej pory nie został rozpatrzony.

W Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński zaprezentował siedem wniosków restytucyjnych dotyczących dzieł sztuki wywiezionych do ZSRR przez Armię Czerwoną w czasie II wojny światowej, które Polska przekaże Rosji.

- Nie jesteśmy w stanie precyzyjnie ocenić skali grabieży dokonanej przez Sowietów. W przypadku setek tysięcy obiektów utraconych przez Polskę w wyniku II wojny światowej ślad prowadzi właśnie do Federacji Rosyjskiej oraz byłych republik radzieckich. Jednak brak dostępu do rosyjskich zasobów muzealnych i źródeł archiwalnych, w tym do list wywozowych, utrudnia określenie, ile jeszcze polskich dzieł sztuki i zabytków znajduje się dziś na terytorium Rosji - powiedział wicepremier Gliński. Zaznaczył, że MKiDN "od lat wykorzystuje szereg dostępnych narzędzi w celu ustalenia miejsca przechowywania dzieł sztuki wywiezionych przez Armię Czerwoną".

DEON.PL POLECA

Minister kultury przypomniał, że dotychczas Polska złożyła drogą dyplomatyczną do Rosji 20 wniosków restytucyjnych, obejmujących kilkanaście tysięcy pojedynczych obiektów. - Rząd Federacji Rosyjskiej do tej pory nie rozpatrzył żadnego z wysuwanych roszczeń - wskazał wicepremier.

- Zgodnie z prawem międzynarodowym Rosja jest zobowiązana do zwrotu polskich dóbr kultury, zrabowanych podczas wojny. Sprawy grabieży dóbr kultury nie ulegają przedawnieniu - nie tylko w wymiarze etycznym i moralnym, lecz także w sferze prawa międzynarodowego. Restytucja to proces ciągły i nieskończony. Państwo polskie nigdy nie przestanie poszukiwać i odzyskiwać dóbr kultury, które zostały zagrabione w wyniku II wojny światowej - oświadczył Gliński.

Jak mówił, obiekty te zostały zidentyfikowane w zbiorach Muzeum Sztuk Pięknych im. A. Puszkina w Moskwie: jeden obraz pochodzi z przedwojennej kolekcji wilanowskiej, jeden z kolekcji poznańskiej, trzy z przedwojennej kolekcji Ordynacji Czartoryskich w Gołuchowie, jeden obraz pochodzi z Łodzi i jeden z Wrocławia. Są to: "Adoracja Dzieciątka", Lorenzo di Credi - utracony z przedwojennej kolekcji Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk; "Dwoje Świętych", Aretino Spinello - utracony z przedwojennej kolekcji Ordynacji Czartoryskich w Gołuchowie; "Madonna z Dzieciątkiem i Janem Chrzcicielem", nieznany artysta włoski - utracony z przedwojennej kolekcji Ordynacji Czartoryskich w Gołuchowie; "Chrystus i Jawnogrzesznica", Luca Giordano (warsztat) - utracony z przedwojennej kolekcji Ordynacji Czartoryskich w Gołuchowie; "Madonna z Dzieciątkiem i liliami na tle krajobrazu", nieznany malarz włoski z 2. poł. XV w. - utracony z przedwojennej kolekcji Miejskiego Muzeum Historii i Sztuki im. J. i K. Bartoszewiczów w Łodzi; "Portret malarza", Valetin de Boulogne (krąg) - utracony z przedwojennej kolekcji Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu; "Pejzaż włoski ze sztafażem", Andrea Locatelli - utracony z przedwojennej kolekcji Pałacu w Wilanowie.

Wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk wskazywał, że resort spraw zagranicznych intensywnie wspiera prace MKiDN na rzecz odzyskania dóbr kultury należących do Polski. - Wniosek wpłynął do nas z ministerstwa kultury 2 września. 12 września tego roku nota w tej sprawie została przekazana ambasadzie Federacji Rosyjskiej z załączoną dokumentacją, właśnie na podstawie tego, co przygotowało Ministerstwo Kultury - przekazał Wawrzyk. - Liczymy na to, że Rosja w końcu wyzbędzie się tych przyzwyczajeń, które ma z czasów Związku Radzieckiego w kwestii rabunku i nieoddawania tego, co zostało po prostu w sposób ordynarny ukradzione - powiedział Wawrzyk.

Podczas konferencji prasowej zainaugurowano także ogólnopolską kampanię "Puste Ramy". - Ze wszystkich krajów uczestniczących w II wojnie światowej - okupowanych, bądź walczących, to właśnie Polska poniosła największe straty, także w dziedzinie kultury i sztuki. Już w trakcie wojny oceniano, że w samych zasobach muzealnych wyniosły one ponad 50 proc. stanu przedwojennego - podkreślił wicepremier Gliński. - Do dziś w wielu polskich muzeach znajdują się puste ramy - symbol polskich strat wojennych - wskazał.

- Inaugurujemy dziś właśnie ogólnopolski projekt "Puste Ramy", który ma przypominać o dziełach sztuki i obiektach zabytkowych zagrabionych w czasie II wojny światowej zarówno przez Niemców, jak i przez Sowietów. W 12 muzeach w całej Polsce zostaną umieszczone specjalne tablice przypominające o polskich stratach wojennych w dziedzinie kultury - poinformował szef MKiDN.

Przypomniał, że "Niemcy od początku wojny prowadzili planowy i systematyczny rabunek zbiorów publicznych, prywatnych i kościelnych". - Jednak nie tylko Niemcy zajmowali się rabunkiem polskich dóbr kultury. 17 września 1939 r. na ziemie polskie wkroczyła Armia Czerwona, a później, wraz z przesuwającym się frontem wschodnim do Polski weszły tzw. brygady trofiejne, jednostki złożone ze specjalistów różnych dziedzin kultury" - mówił. "Mówiąc precyzyjnie, ze złodziei, którzy zajmowali się rabowaniem dzieł sztuki - dodał. Jak mówił, "miały one za zadanie zlokalizować i zarekwirować wszelkie cenne obiekty dziedzictwa materialnego, dzieła sztuki, zbiory, muzealia, archiwalia". - Działania te szybko przerodziły się w ordynarny rabunek i dewastacje, które nie ominęły również polskich zabytków - podkreślił szef resortu kultury.

W wyniku II wojny światowej z polskich zbiorów publicznych, prywatnych i kościelnych zaginęło kilkaset tysięcy dzieł sztuki i dóbr kultury. Część z nich przepadła bezpowrotnie, zniszczona na skutek działań wojennych, pozostałe padły ofiarą systematycznej grabieży prowadzonej zarówno przez wyspecjalizowane grupy działające w szeregach okupacyjnej armii niemieckiej oraz w Armii Czerwonej, jak i zwykłych żołnierzy czy pospolitych złodziei. Już w 1942 r. oceniano, że w samych zasobach muzealnych straty wyniosły 50 proc. stanu przedwojennego. Szacunki powojenne mówiły o ponad 516 tysiącach zrabowanych bądź zniszczonych dzieł sztuki, wycenianych łącznie na kilkadziesiąt miliardów ówczesnych dolarów. Puste ramy, pozostawione w niektórych muzeach, to symbol tych strat.

Kampania "Puste Ramy" przypomina o dobrach kultury utraconych przez państwo polskie w czasie II wojny światowej. Popularyzacja tematyki strat wojennych w dziedzinie kultury i prezentacja ich wizerunków może się przyczynić do ich rozpoznania i odnalezienia – sprawić, by przynajmniej niektóre ramy i gabloty ponownie wypełniły się przynależnymi do nich dziełami sztuki.

W akcji biorą udział muzea z całej Polski: Muzeum Narodowe w Warszawie, Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, Zamek Królewski na Wawelu, Muzeum Narodowe w Krakowie i Muzeum Książąt Czartoryskich, Muzeum Narodowe w Gdańsku, Muzeum Narodowe w Lublinie, Muzeum Zamkowe w Malborku, Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeum Śląskie w Katowicach, Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, Muzeum Okręgowe w Toruniu.

Szczegółowe informacje o najcenniejszych stratach poszczególnych muzeów znajdują się na stronie https://www.gov.pl//kultura/puste-ramy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kampania "Puste ramy". Polska domaga się od Rosji zwrotu zagrabionych dzieł sztuki
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.