Źródło: PAP / pk
Komisja ds. pedofilii poinformowała, że "podjęła z urzędu sprawę opisaną w przekazach medialnych, które wskazują na możliwość stosowania przemocy, w tym o charakterze seksualnym, wobec uczennic szkoły sportowej".
Komisja zwróciła się do prokuratury o udzielenie informacji dotyczących sprawy trenera ze szkoły sportowej w Łomiankach - poinformowała w piątek Komisja. Chodzi o m.in. informacje, czy prowadzone jest postępowanie w tej sprawie oraz jakie działania są w niej podejmowane.
W obszernej publikacji dziennikarze wp.pl ujawnili w czwartek relacje kilkunastu koszykarek, które oskarżają znanego trenera o znęcanie się psychiczne. Z zeznań tych wynika, że szkoleniowiec miał też dopuszczać się molestowania seksualnego. Chodzi o byłe uczennice Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łomiankach. Trener odpowiadając na pytania portalu stanowczo zaprzeczył oskarżeniom.
W piątek wieczorem Komisja ds. pedofilii poinformowała, że "podjęła z urzędu sprawę opisaną w przekazach medialnych, które wskazują na możliwość stosowania przemocy, w tym o charakterze seksualnym, wobec uczennic szkoły sportowej".
"W tej sprawie Państwowa Komisja zwróciła się do prokuratury o udzielenie informacji, czy prowadzone jest postępowanie oraz jakie działania są podejmowane i czy na tym etapie sprawy poczyniono ustalenia odnośnie osób pokrzywdzonych i ich wieku" - przekazano. Komisja podkreśliła przy tym, że z uwagi na charakter ujawnionych dotychczas okoliczności, sprawa uczennic szkoły w Łomiankach pozostaje w stałym zainteresowaniu Państwowej Komisji. Zwrócenie się do prokuratury w tej sprawie Komisja zapowiadała w czwartek.
"Ofiarami w tym przypadku mogły też być dziewczynki poniżej 15. roku życia, dlatego ta sprawa będzie w zainteresowaniu komisji. Zwrócimy się do prokuratury, czy prowadzone jest w tej sprawie postępowanie, jakie czynności są prowadzone i czy pokrzywdzone miały poniżej 15. roku życia" - mówiła w czwartek PAP wiceprzewodnicząca Państwowej Komisji ds. Pedofilii Barbara Chrobak.
Z publikacji wp.pl wynika, że o przypadkach przemocy psychicznej lub molestowania przez trenera opowiedziało 16 kobiet, z których dwie poprosiły później o niecytowanie ich wypowiedzi. "Często wybierał dziewczyny z rozbitych rodzin. Niszczył psychicznie przez lata, były też przypadki molestowania seksualnego. Wszyscy widzieli, lecz nikt nie reagował. Panicznie się bałyśmy. Czas przerwać milczenie, żeby nikogo już nie skrzywdził" - podaje portal cytując byłe uczennice.
W artykule podano, że trener miał wyzywać i poniżać zawodniczki, doprowadzając je do płaczu. "Macie zap...ć, nic lepszego was w życiu nie czeka!", "Nikt was nie zechce! Jesteście grubymi świniami", "Jesteś zerem! Nikim! I nic nie potrafisz!", "Wyp...j z tej drużyny, "Macie łapać piłkę w dwie ręce, bo chłopak lubi, jak się łapie w dwie, nie w jedną" - to niektóre ze słów, które trener miał wypowiadać do uczennic. Z relacji jednej z zawodniczek wynika, że mężczyzna molestował ją podczas międzynarodowego turnieju, wkładając jej rękę pod koszulkę i ocierając o piersi.
W odpowiedzi pisemnej na pytania portalu trener zdecydowanie zaprzeczył oskarżeniom uczennic. Na pytanie o molestowanie uczennicy odparł: "Kategorycznie zaprzeczam takiemu oskarżeniu. Nigdy nie było takiej sytuacji, to kolejne obrzydliwe kłamstwo".
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł