Kuczmierowski: wkrótce wzrost tempa dostaw szczepionek
W najbliższych miesiącach nastąpi wzrost tempa dostaw szczepionek przeciw COVID-19 - powiedział we wtorek prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski. Dodał, że "wielkim otwarciem" będzie czerwiec.
Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych we wtorek w TV Republika pytany był o kolejne dostawy szczepionek do Polski i ich liczbę.
"W całym pierwszym kwartale przyjechało do Polski 6,5 mln szczepionek, to jest mniej więcej tyle, ile spodziewamy się, że przyjedzie od nas w samym kwietniu; to pokazuje, że wzrost będzie bardzo duży, ponad trzykrotny" - odpowiedział Kuczmierowski. Dodał, że w kolejnych miesiącach powinien następować dalszy wzrost tempa dostaw.
"Myślę, że kolejne rekordy będą bite w miarę tego, jak dużo szczepionek będzie przyjeżdżało do Polski. Spodziewamy się, że początek czerwca będzie wielkim otwarciem tego tempa szczepień" - dodał. Zastrzegł, że oczekiwane jest jeszcze potwierdzenie ze strony producentów.
"Naszym największym dostawcą jest firma Pfizer. Ona co poniedziałek dostarcza do Polski około 870 tys. szczepionek, w maju będzie to 820 tys. Moderna, która ma takie nieregularne dostawy co dwa tygodnie, które są zdecydowanie mniejsze - około 200-300 tys., a czasami jest to trochę mniej. Do tego AstraZeneca, która dostarcza szczepionki mniej więcej co tydzień, ostatnia dostawa to było 88 tys." - wyliczył prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Przekazał też, że od środy dojdą do tego dostawy szczepionek Johnson & Johnson i będzie to dostawa 120 tys. dawek preparatu, który jest jednodawkowy. "Myślę, że to będzie oznaczało duże przyśpieszenie. Nasz plan jest taki, żeby przede wszystkim szczepionki J&J były przeznaczone dla najmniejszych punktów szczepień. Tam gdzie zależy nam, aby jak najszybciej ten proces szczepień najstarszych Polaków odbywał się" - mówił.
Jak dodał, dzięki temu, że ta szczepionka będzie jednodawkowa wzrośnie przepustowość, ponieważ szczepienie trzeba będzie wykonać tylko raz.
"W całym pierwszym kwartale przyjechało do Polski 6,5 mln szczepionek, to jest mniej więcej tyle, ile spodziewamy się, że przyjedzie od nas w samym kwietniu; to pokazuje, że wzrost będzie bardzo duży, ponad trzykrotny" - powiedział prezes RARS. Dodał, że w kolejnych miesiącach powinien następować dalszy wzrost tempa dostaw.
"Myślę, że kolejne rekordy będą bite w miarę tego, jak dużo szczepionek będzie przyjeżdżało do Polski. Spodziewamy się, że początek czerwca będzie wielkim otwarciem tego tempa szczepień" - dodał. Zastrzegł, że oczekiwane jest jeszcze potwierdzenie ze strony producentów.
Kuczmierowski pytany był także, czy Polska ma zabezpieczony dostęp do szczepionek przeciw COVID-19 tak by możliwe były szczepienia w kolejnych miesiącach, a może i w przyszłym roku.
"W tej chwili korzystamy z umów, które były podpisywane jeszcze jesienią ubiegłego roku na poziomie Komisji Europejskiej. Tutaj Ministerstwo Zdrowia zabezpieczyło na naszą rzecz ponad 100 mln szczepionek, więc można śmiało powiedzieć, że jesteśmy dobrze przygotowani do jesieni, nie będziemy zwalniać tego programu szczepień i w wakacje i we wrześniu" - odpowiedział.
Jak mówił, "wszystko powinno być prostsze, kiedy będziemy wiedzieć jak długo utrzymuje się odporność po szczepieniu i jak często szczepienia powinniśmy powtarzać". "Jeżeli będzie to pół roku, czy rok. No to wówczas ten system będzie musiał zostać odpowiednio przygotowany" - dodał.
Poinformował, że już obecnie robione są różnego rodzaju analizy. "Zastanawiamy się jak to powinno funkcjonować, jeżeli powinniśmy ze szczepieniami, z zabezpieczeniem przed koronawirusem na stałe jakoś zaprzyjaźnić. Myślę, że dlatego warto byśmy nie odwlekali decyzji o szczepieniu nawet jak się zrobi ciepło i koronawirus będzie w odwrocie to warto się zabezpieczyć" - powiedział Kuczmierowski.
Wskazał, że "na pewno będziemy chcieli żeby szczepienia w odpowiedni sposób były przygotowane cały czas do jesiennej fali". "Pod tym względem jesteśmy dobrze przygotowani, podobnie jak w tym obszarze środków ochrony osobistej, respiratorów. Widać, że wyciągamy wnioski z pandemii, uczymy się i jesteśmy na każdym kolejnym etapie lepiej gotowi do jej odpierania" - dodał.
W Polsce szczepi się w tej chwili trzema dwudawkowymi preparatami firm: Pfizer, Moderny (mRNA) i preparatem AstraZeneca.
Czwarta szczepionka, która dotrze do Polski w środę, to szczepionka o nazwie Janssen COVID-19 Vaccine opracowana przez firmę Janssen Pharmaceutica NV, która należy do grupy Johnson&Johnson. Została dopuszczona 11 marca warunkowo do obrotu na rynku UE. Można ją przechowywać w temperaturze 2-8°C przez trzy miesiące. Podawana jest domięśniowo.
Szczepionka opiera się na niezdolnym do replikacji adenowirusie - Ad26. Jest on nośnikiem materiału genetycznego, pod wpływem którego komórki zaszczepionej osoby zaczynają wytwarzać białko wypustkowe (białko kolca, białko S) wirusa SARS-CoV-2 powodującego COVID-19. Reagując na białko wirusa, organizm wytwarza odporność. Samo białko nie jest wirusem SARS-CoV-2, nie może więc spowodować choroby.
We wtorek amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) oraz Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) zaleciły wstrzymanie szczepień z użyciem tego jednodawkowego preparatu z uwagi na wystąpienie sześciu przypadków rzadkich zakrzepów krwi wśród 6,8 mln zaszczepionych osób. To jedna z trzech szczepionek używanych w USA.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł