Matka-dżihadystka skazana na 20 lat. Najwyższej kary domagały się jej dzieci
Allison Fluke-Ekren ma 42 lata i dwanaścioro dzieci. Na zajętych przez islamistów obszarach Syrii prowadziła obóz szkoleniowy dla kobiet i dziewcząt z posługiwania się bronią i tzw. pasami samobójców. Niektóre z dziewczynek miały jedynie 10 lat, a jedną ze szkolonych była jej własna córka.
Kobieta w sądzie zeznała, że była przez matkę napastowana fizycznie i seksualnie. Przeciwko Fluke-Ekren, obywatelce USA, która dowodziła w Syrii kobiecym batalionem dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS), zeznawało także drugie z dwanaściorga dzieci. Domagały się maksymalnej w tym przypadku kary 20 lat pozbawienia wolności. Zdaniem córki to "żądza kontroli i władzy" popchnęła jej matkę do przemierzenia połowy świata i dołączenia do grupy terrorystycznej, która miała umożliwić jej spełnienie tych ambicji. Zeznała też m.in., że matka oblała jej twarz żrącym środkiem przeciwko pchłom.
- Po chwili chciała mi go zmyć, żeby zatrzeć ślady, ale stawiałam opór. Chciałam, żeby mnie oślepiło, żeby wszyscy wiedzieli, jakim jest człowiekiem - powiedziała córka skazanej.
Sąd w Alexandrii w Stanach Zjednoczonych skazał we wtorek Allison Fluke-Ekren na 20 lat więzienia. Całkowita liczba obywateli USA, którzy dołączyli do IS, pozostaje niejasna. Badania George Washington University sugerują, że około 300 osób udało się bądź próbowało podróżować w tym celu do Syrii lub Iraku.
Pod koniec 2020 r. władze USA ogłosiły, że deportowano 27 osób, z których 10 oskarżono o terroryzm - przypomniała BBC.
PAP / mł
Skomentuj artykuł