MŚ 2010: Zakażą używania wuwuzeli?
Organizatorzy mistrzostw świata w RPA rozważają wprowadzenie zakazu używanie trąbek wuwuzeli, które cieszą się ogromną popularnością wśród kibiców z Afryki, ale drażnią fanów, dziennikarzy i piłkarzy z innych regionów świata.
Dyrektor generalny mistrzostw Danny Jordaan powiedział, że napływa wiele sygnałów i próśb, by trąbki zdelegalizować. "Mamy takie sygnały zarówno od kibiców, jak i stacji telewizyjnych. Bardziej cieszylibyśmy się, gdyby fani więcej śpiewali i okrzykami, a nie dęciem w wuwuzele, zachęcali swoich ulubieńców do walki" - powiedział Jordaan.
Kapitan Francji Patric Evra narzekał na wuwuzele po pierwszym meczu z Urugwajem. "Nic nie słyszeliśmy podczas meczu z Urugwajem. Nie mogliśmy się komunikować ze sobą i z trenerem. Przez wuwuzele nie możemy odpoczywać w ciągu dnia i spać w nocy".
Trener Holendrów Bert van Marwijk uważa, że użycie trąbek powinno być zakazane podczas otwartych dla kibiców treningów, nie zaś w czasie meczów.
W RPA zaledwie po trzech dniach mundialu nie można kupić zatyczek, które chronią uszy przed hałaśliwym odgłosem setek tysięcy trąbek. Wuwuzele dawały się we znaki kibicom i piłkarzom z całego świata już podczas ubiegłorocznego Pucharu Konfederacji, ale podczas turnieju w RPA jest znacznie gorzej ze względu na większą liczbę fanów z Afryki.
Skomentuj artykuł