NBA: Szczęśliwa trzynastka Orlando Magic

Bardzo dobry mecz w wykonaniu Dwighta Howarda sprawił, że Orlando Magic wygrali wyjazdowe spotkanie z Milwaukee Bucks w lidze NBA. Dobra gra centra zespołu z Florydy to zła wiadomość dla Marcina Gortata, który gra niewiele.

Tym razem Polak wystąpił przez niecałe 9 minut. W tym czasie zdołał zdobyć 2 punkty, miał 2 zbiórki i stratę oraz dwukrotnie faulował rywali.

Lubujący się w statystykach fani NBA zapisali na koncie Howarda tzw. podwójne double-double: 25 punktów i 20 zbiórek, a na dokładkę 4 bloki. Centrowi Magic nie ustępował rozgrywający Vince Carter, który dołóżył do wyniku swoje ćwierć setki punktów, a przy tym zebrał 6 piłek i dwukrotnie asystował. Dla Magic było to trzynaste zwycięstwo w sezonie.

Wysoko wygrali obrońcy tytułu mistrzowskiego. Los Angeles Lakers pokonali Golden State Warriors różnicą ponad 30. punktów. Liderem "Jeziorowców" był Pau Gasol, który zdobył 22 punktu i miał 12 zbiórek. Słabiej zagrał Kobe Bryant, choć w jego przypadku słabiej oznacza zdobycie "zaledwie" 20 punktów.

Washington Wizards - Charlotte Bobcats 76:92 (19:22, 13:20, 18:27, 26:23)
Cleveland Cavaliers - Dallas Mavericks 111:95 (35:26, 33:29, 19:24, 24:16)
Utah Jazz - Portland Trailblazers 108:92 (32:17, 27:27, 30:23, 19:25)
Milwaukee Bucks - Orlando Magic 98:100 (26:21, 30:26, 16:26, 26:27)
Golden State Warriors - Los Angeles Lakers 97:130 (22:36, 28:24, 25:38, 22:32)