Negatywny scenariusz możliwy dla Polski

(fot. Public Domain Photos/flickr.com)
"Puls Biznesu" / PAP / drr

- Gdy skończą się wielkie pieniądze z prywatyzacji i Unii, Polska może wpaść w tarapaty - twierdzi Leszek Czarnecki w rozmowie z "Pulsem Biznesu".

- Nie zmieniamy struktury naszych kosztów, większość z nich ma charakter stały i bez reform nie zniknie w przyszłości. Zatem po zmniejszeniu przychodów deficyt może zacząć gwałtownie rosnąć, prawdopodobnie po 2014, może 2015 roku - obawia się jeden z największych, polskich biznesmenów.

Jednocześnie Czarnecki wierzy w siłę strefy euro, w to, że wyjdzie ona obronną ręką z kryzysu. Chciałby też, aby Polska jak najszybciej przyjęła wspólną walutę.

DEON.PL POLECA

- Chcę wierzyć, że minister finansów wie, co robi - zdradza "Pulsowi Biznesu" swoje wątpliwości Czarnecki.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Negatywny scenariusz możliwy dla Polski
Komentarze (2)
SP
szary Puchacz
17 stycznia 2011, 09:58
   Negatywny scenariusz jest dla Polski nie tylko możliwy, ale wręcz wysoce prawdopodobny, a nawet - niemal pewny.  O ile w ogóle w sferze ludzkich działań na tym tu świecie jest coś pewnego.
Bogusław Płoszajczak
17 stycznia 2011, 09:32
Cytuję: ...."nasz rząd nie potrafi obecnie dobrze komunikować się zarówno ze społeczeństwem, jak i z właścicielami dużych firm....." Czy to aby nie skutek "wojny polsko-polskiej" panowie patrioci?