Nie dla księdza bryka

Jacek Prusak SJ

"Kto ma księdza w rodzinie, tego bida ominie". Jeśli przysłowia są mądrością narodu, to te dotyczące zamożności księży należy interpretować w zależności od kontekstu geograficznego.

Na łamach najnowszego numeru "Tygodnika Powszechnego" Szymon Łucyk opisuje ("Biedny jak biskup") sytuację finansową francuskich księży. Biskup podparyskiego Évry, Michel Dubost - którego znałem dotąd jedynie z książek - ma pensję nieco niższą od płacy minimalnej, która wynosi 1,1 tys. euro. Czy jest to dużo?

Z tej kwoty musi odprowadzić składki socjalne i medyczne, opłacić wyżywienie i czynsz w 35-metrowej kawalerce. Mieszka w bloku, a jego sąsiadami są imigranci z niższych warstw klasy średniej. Ma 70 lat i nie stać go na zatrudnienie gospodyni, kucharki ani osobistego sekretarza. Ma służbowy samochód - peugeota 207, i nie ma szofera. Od innych duchownych biskupa Michela nie odróżnia wyjątkowe umiłowanie ubóstwa do którego zobowiązał się jakimiś specjalnymi ("tajnymi") ślubami. Tyle samo, co on, zarabiają księża z "jego" diecezji. Jak wyznał Łucykowi - Gdyby miał więcej pieniędzy, przyznałby księżom nieco wyższą pensję. Teraz mają tak niewiele, że trudno im dzielić się z innymi czy nawet ugościć u siebie kogokolwiek.

To nie jest jakaś "dziadowska" diecezja. Skromne warunki księży są we Francji regułą. Pensja wszystkich duchownych na terenie danej diecezji - od wikarego po biskupa - jest zawsze taka sama: od 800 do 1000 euro. Francuscy księża na taki stan rzeczy się nie skarżą; nie zawsze taką postawę mają księża przyjeżdżający z zagranicy - w tym również z Polski. Reportaż Łucyka otwiera oczy i pokazuje Kościół jakiego nie znamy, o jakim nie mówi się w mediach. Wobec zarzutów, że część z nich "próbuje walczyć z rzekomo bogatym Kościołem przy pomocy papieża Franciszka" Kościół francuski ma gotową odpowiedź: "Kler francuski jest ubogi i wolny. Pozbawiony swoich dóbr, wybrał służbę Bogu i Kościołowi bez adekwatnej rekompensaty - przez miłość do ludzi i Ewangelii". To wypowiedź byłego metropolity Paryża kardynała Lustigera.

DEON.PL POLECA

Oczywiście, że księża mogą mieć samochody i komputery - ale jak pokazuje papież Franciszek i duchowni z Francji, a takich jest więcej na wszystkich kontynentach - nie dla księdza bryka i wypasiony komputer. Jeśli ksiądz "wystawi" swoje auto i/bądź komputer na "publiczny audyt" i nie będzie miał wyrzutów, że "jego" parafian nie stać na takie "nowoczesne technologie", to znak, że ubóstwo jest dla niego pojęciem abstrakcyjnym. Z pewnością wierni mu wybaczą, że ma gorsze "cacka" od nich, ale przynajmniej będzie wiedział, że ubóstwo nie jest opcją dla nędzarzy - a wtedy łatwiej będzie głosiło mu się Ewangelię. To chyba chce przekazać papież Franciszek bogatym duchownym.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie dla księdza bryka
Komentarze (51)
J
Józek
19 czerwca 2013, 02:34
Pewien ksiądz, chciał aby parafianie więcej dawali na tacę. Myślał, myślał aż wykombinował. Zawołał do siebie Jasia i mówi : - Jasiu, podczas mszy wejdziesz na dach kościoła i jak usłyszysz słowa : Bóg chce pieniędzy to zaczniesz po nim jeździć taczką. - Dobrze - odparł Jasio i wlazł na dach kościoła z taczką. Rozpoczęła się msza, w końcu doszło do zbierania pieniędzy na tacę, a ksiądz w tym momencie mówi : - Bóg chce pieniędzy Jasio wtedy zaczął jeździć po dach taczką, a że dach był nierówny i z blachy, wydawał z siebie dźwięk jakby grzmotów i piorunów. Przestraszeni ludzie zaczęli dawać więcej na tacę, a ksiądz - Bóg chce więcej pieniędzy. I Jasio znowu zaczął jeździć. Ludzie zaczęli więcej dawać, a ksiądz : - Bóg chce jeszcze więcej pieniędzy. A tu cisza. No to ksiądz : - Bóg chce duuuużo więcej pieniędzy. I znów cisza. Nagle wychyla się Jasio. - Proszę księdza, kółko się odjebało
18 czerwca 2013, 12:04
Kinga, to są luźne proroctwa z prawdopodobieństwem spełnienia 50%, czyli szansa na to, że masz rację wynosi jakieś 25%. Innymi słowy: możliwe. Ale zwróć uwagę na to, że we Francji istnieje instytucja porządkowego, który podczas Mszy wyrzuca z kościoła rodziców, których dziecko zaczęło płakać, niezależnie od tego, czy udało im się je uspokoić, czy nie. Wyrzuca osoby, które nie są w ławkach. W USA niedzielna Msza św. składa się głównie ze składek, a po Komunii ksiądz nie daje szansy się pomodlić: ogłasza kolejną składkę.Nieco lepiej jest w tygodniu, ale w tygodniu przychodzi tyleż ludzi, co w niedzielę. W tych krajach widywałem na wpół puste kościoły. W Austrii, Chorwacji, na Słowacji, w Bawarii, Hiszpanii, we Włoszech, w Czechach, kościoły, w których bywałem, były wypełnione - podobnie jak u nas. Nabożeństwa były prowadzone również podobnie jak u nas.
Jadwiga Krywult
18 czerwca 2013, 10:53
katolikom powinno zależeć wyłacznie na rozszerzaniu Kościoła, a nie dywagacjach, co będzie lub nie. We Francji Kościól się rozszerzy, a w Polsce skurczy. OK?
18 czerwca 2013, 10:43
Francja 64.000.000 mieszkańców ponad 60% deklaratywnych katolików 3-4% (ogółu) uczestników niedzielnej Mszy św... poparcie wiekszości dla adopcji dzieci przez pary homoseksualne... W Polsce też tak będzie.  Nie ma co zadzierać nosa. Bedzie, albo i nie.. Ale to sa spekulacje, natomiast nam, katolikom powinno zależeć wyłacznie na rozszerzaniu Kościoła, a nie dywagacjach, co będzie lub nie.
Jadwiga Krywult
18 czerwca 2013, 10:30
Francja 64.000.000 mieszkańców ponad 60% deklaratywnych katolików 3-4% (ogółu) uczestników niedzielnej Mszy św... poparcie wiekszości dla adopcji dzieci przez pary homoseksualne... W Polsce też tak będzie.  Nie ma co zadzierać nosa. I co z tych prostestów wynikło? Nic. Pokrzyczeli, ale nie mają żadnego wpływu na ustawodastwo swojego demokratycznego kraju. Kiedyś Francja była krajem katolickim, teraz jest atesityczny. Patrz wyżej.
18 czerwca 2013, 10:05
To pokazuje jak francuskie społeczenstwo ceni sobie naukę Kościoła. Co za bzdury wypisujesz. Ostatnio setki tysięcy Francuzów protestowało przeciw wprowadzeniu prawa o małżeństwach homoseksualnych. Ale to dla Ciebie nie jest społeczeństwo. ... I co z tych prostestów wynikło? Nic. Pokrzyczeli, ale nie mają żadnego wpływu na ustawodastwo swojego demokratycznego kraju.  Kiedyś Francja była krajem katolickim, teraz jest atesityczny.
18 czerwca 2013, 09:59
To pokazuje jak francuskie społeczenstwo ceni sobie naukę Kościoła. Co za bzdury wypisujesz. Ostatnio setki tysięcy Francuzów protestowało przeciw wprowadzeniu prawa o małżeństwach homoseksualnych. Ale to dla Ciebie nie jest społeczeństwo. Francja 64.000.000 mieszkańców ponad 60% deklaratywnych katolików 3-4% (ogółu) uczestników niedzielnej Mszy św... poparcie wiekszości dla adopcji dzieci przez pary homoseksualne...
Jadwiga Krywult
18 czerwca 2013, 09:45
To pokazuje jak francuskie społeczenstwo ceni sobie naukę Kościoła. Co za bzdury wypisujesz. Ostatnio setki tysięcy Francuzów protestowało przeciw wprowadzeniu prawa o małżeństwach homoseksualnych. Ale to dla Ciebie nie jest społeczeństwo.
18 czerwca 2013, 09:17
No właśnie Francja. Bardzo udany przykład. Kraj potencjalnie katolicki (jeszcze) Ostatnio głosno było o zawarciu w świetle prawa małżeństwa homoseksualistow. Adopcja dzieci przez takie małżeńśtwa jest dozwolona. Jak sie nie mylę dostępna jest też darmowa aborcja. To pokazuje jak francuskie społeczenstwo ceni sobie naukę Kościoła.
DI
do Irena 979
17 czerwca 2013, 22:26
Jak się ma wszystko w życiu zapewnione na najwyższym poziomie i żyje się w luksusach plus wojaże zagraniczne, to można innych "pouczać" i doradzać jak to szlachetnie żyć w ubóstwie i nie dbać o tzw. dobra ziemskie. Proponuję pomieszkać w wynajętym mieszkaniu za 1000 zł mies. z rodziną za marny zarobek, to wtedy możemy o ubóstwie podyskutować. Koniec. ... było się uczyć, kolego, albo na urlop na zmywak do Angli ... twój wpis świadczy o twojej "wybitnej" inteligencji. Uważaj, bo jak wszyscy wyjadą na ten twój zmywak do Anglii, to będziesz musial (a) sam (a) zakasać rękawy i wziąć się do roboty.
17 czerwca 2013, 22:26
Drogi ~jezuito Chodzi o to, że ubóstwo, o które chodzi nie ma wynikać z niskich dochodów a powinno być sposobem użycia dóbr. Ubóstwo Kościoła i jego ludzi to nie ma być brak dochodu tylko zdolność do dzielenia sie otrzymanym darem. Istotą ubóstwa nie jest bieda jest hojność. Ja chcę Kościoła, do którego wierni przynoszą część  tego co mają i który w duchu usbóstwa to wykorzytuje: na chwałę Boga i pożytek ludziom. Drogi ~jezuito chętnie uelastycznię swój wzorzec poznawczy...
J
jezuita
17 czerwca 2013, 20:01
To nie obrana linia, która dla T7HRR zawsze musi być ideologiczna, bo nie odpowiada jego sztywnym wzorcom poznawczym. Ojciec Prusak pisał o sytuacji księży diecezjalnych, i ani nie wymyślił sobie tych stawek, ani nie stworzył biskupa Dubost'a. Napisał, że tam księża żyją skromniej powołując się na reportaż Łucyka.
17 czerwca 2013, 14:26
Tekst (...) taki, żeby jedni się wzruszyli a drudzy zdenerwowali. Prosiłbym Ojca, żeby nie wypowiadał się o rzeczywistości, której nie zna. Oj księże Pawle... to sa szczegóły, ważne że pasuje do obranej linii...
KP
ks. Paweł
17 czerwca 2013, 14:05
Z całym szacunkiem dla Ojca Jacka, ale jak żyję we Francji parę lat i miałem okazję poznać różne diecezje od południa po północ, to nie widzę jakoś problemów z utrzymaniem francuskich kapłanów, biedy czy zaciskania pasa. Oczywiście, nie ma tu luksusów, ale nikt mi nie wmówi, że wszyscy tu chodzą w wytartych swetrach, jeżdżą starymi peugotami i nie stać ich na pielgrzymkę do Rzymu. Jest tu po prostu normalność w utrzymaniu się. Tekst jest więc cienki i pisany pod publiczkę; taki, żeby jedni się wzruszyli a drudzy zdenerwowali. Prosiłbym Ojca, żeby nie wypowiadał się o rzeczywistości, której nie zna. A jeśli chce poznać - ot, prosta sprawa, przyjechać na miesiąc do domu jezuitów do Clamart i sobie popatrzeć. Może i francuscy księża nie mają problemów z ubóstwem ewangelicznym (nie ideologicznym!), ale rozmiękczanie nauki Kościoła niestety ciągle można spotkać w pokoleniu 68.
17 czerwca 2013, 02:42
Jak się ma wszystko w życiu zapewnione na najwyższym poziomie i żyje się w luksusach plus wojaże zagraniczne, to można innych "pouczać" i doradzać jak to szlachetnie żyć w ubóstwie i nie dbać o tzw. dobra ziemskie. Proponuję pomieszkać w wynajętym mieszkaniu za 1000 zł mies. z rodziną za marny zarobek, to wtedy możemy o ubóstwie podyskutować. Koniec. ... było się uczyć, kolego, albo na urlop na zmywak do Angli
E
eimen
16 czerwca 2013, 21:33
W mojej diecezji jest bardzo wiele biednych parafii, liczących 600 lub 300 osób. Niekrórzy księża jeżdźą kaetchizować do odległych szkół, jesli im ktos da taką możliwość. Ksiądz Jan, który dostaje z Kurii pomoc, mówi: teraz zakonnicy ślubują ubóstwo a księża wiejscy je zachowują... Między księzmi w Poslce jest duża nierówność.
16 czerwca 2013, 17:07
Rumun napisał:" Najwięksi obłudnicy oczywiście pierwsi w krytyce księdza Jacka (...). Wy jesteście ci, o których Chrystus powiedział: plemię żmijowe." Zmijowe, żmijowe, bo lubi sobie ugryżć. A dlaczego lubi? A tak dla zabawy, żeby było weselej. Bo niby za co gryżć i krytykować Ojca Jacka? Pokazał kawałek prawdy. To wszystko. A czy ubogość francuskich duchownych polskim katolikom się podoba, to zupełnie inna sprawa.
P
piana
16 czerwca 2013, 17:02
Najwięksi obłudnicy oczywiście pierwsi w krytyce księdza Jacka. Weźcie przejedźcie się na misje i zobaczcie, jak wygląda praca księdza, to może wam się oczy otworzą. Ale przecież wam się nie chce - wolicie toczyć pianę jadu i wykrzywiać obraz lepszych od siebie. Wy nie jesteście chrześcijanami. Wy jesteście ci, o których Chrystus powiedział: plemię żmijowe. ... jeśli ktoś wyjeżdża na misje, to jego dobrowolna decyzja. Więc niech nie narzeka. Życie w Polsce też jest ciężkie.
R
rumun
16 czerwca 2013, 16:53
Najwięksi obłudnicy oczywiście pierwsi w krytyce księdza Jacka. Weźcie przejedźcie się na misje i zobaczcie, jak wygląda praca księdza, to może wam się oczy otworzą. Ale przecież wam się nie chce - wolicie toczyć pianę jadu i wykrzywiać obraz lepszych od siebie. Wy nie jesteście chrześcijanami. Wy jesteście ci, o których Chrystus powiedział: plemię żmijowe.
Ż
żenujące
16 czerwca 2013, 16:44
Jak się ma wszystko w życiu zapewnione na najwyższym poziomie i żyje się w luksusach plus wojaże zagraniczne, to można innych "pouczać" i doradzać jak to szlachetnie żyć w ubóstwie i nie dbać o tzw. dobra ziemskie. Proponuję pomieszkać w wynajętym mieszkaniu za 1000 zł mies. z rodziną za marny zarobek, to wtedy możemy o ubóstwie podyskutować. Koniec.
A
a.s
16 czerwca 2013, 16:01
Ks. Jacku:)bardzo proszę troche mniej obłudy:). Tez chciałbym być tak ubogi jak polski jezuita,kktóry oczywiście nic nie ma ale nie przeszkadza mu to odbywać wojaży po całym świecie.
16 czerwca 2013, 15:36
PPP napisał "Ojciec Jacek nie ma żadnej fury i pewnie nie jeździ wcale, może to i lepiej, ponieważ intelektualiści zazwyczaj kiepsko jeżdą samochodzami". A co to znowu za teoria rasowa...???!!! Ale nie szkodzi, bo dzięki niej mamy pewność kim jest Ojciec Jacek. Oto jak Ojciec Jacek, dzięki braku fury, został Tischnerem. Tylko że Tischner chyba miał furę i lubił prowadzić. Jeśli się mylę, to mnie poprawcie.
P
PPP
16 czerwca 2013, 15:22
Ile o. Prusak ma na swoje miesięczne utrzymanie? Mniej niż placa minimalna w Polsce?  Ojciec Jacek Prusak jest zakonnikiem... To wspólnota martwi się o jego utrzymanie, a wszelkie wydatki są za zgodą przełożonego... Jezuici - jak mi wiadomo - są trzymani przez swoich przełożonych raczej krótko, stąd też Ojciec Jacek nie ma żadnej fury i pewnie nie jeździ wcale, może to i lepiej, ponieważ intelektualiści zazwyczaj kiepsko jeżdą samochodzami. 
IS
istota sprawy
16 czerwca 2013, 13:26
NIEWAŻNE  CO  SIĘ  MA,  ALE  CZEMU  TO  SŁUŻY !
16 czerwca 2013, 13:24
Mary napisała: "i dlatego w Polskim Kościele przydałoby się takie zmierzenie z laicyzmem, bo w Kościele zostaliby Ci, którzy rzeczywiście chcą naśladować Chrystusa" Tak, ale słowo "laicyzm" zostało tu chyba wepchnięte w niewłaściwy kontekst. To, że Kościół się kurczy do tych, którzy rzeczywiście chcą naśladować Chrystusa nie przypisywałbym laicyzmowi. Jeżeli ktoś mówi :"odszedłem od wiary, bo zobaczyłem, że ksiądz robi to czy tamto. Zobaczyłem, że grzeszy." No to śmiech mnie ogarnia. On nie miał żadnej wiary. To nie laicyzm - to słaba albo żadna wiara. Brak zainteresowania wynikający z tego człowieka. Laicyzm wiąże mi się z oddzieleniem sfery państwowej, publicznej od kościelnej (religia prywatną czy wręcz intymną sprawą człowieka). Nie dlatego odchodzą ludzie od wiary religijnej, bo religia jest bardzo osobistą, bardzo prywatną sprawą każdego człowieka.
16 czerwca 2013, 12:48
AM napisał: we Francji "wszyscy na Mszy idą do Komunii Świętej". To bardzo pięknie. Nie to co w Polsce. Po co więc dalej AM pisze, że we Francji księża "prowadzą swoje owieczki do piekła"? Skąd ta wszechwiedza? Pan Bóg mu to powiedział?
16 czerwca 2013, 12:33
KL napisała: "Każdy człowiek i duchowny też powinien mieć tyle środków do życia ile mu potrzeba!!! Zgoda. Ale jeśli jemu potrzeba dla całej rodziny... jak w reklamach...?
16 czerwca 2013, 12:12
Ojciec Jacek przywołuje mądrość narodu: "Kto ma księdza w rodzinie, tego bida ominie." No to chwała Bogu, bo z tej mądrości wynika, że ksiądz się dzieli tym co ma. A  rodzina jest najważniejsza. Ojcze Jacku, mam nadzieję, że ja dobrze kombinuję...
K
KRis
16 czerwca 2013, 10:19
A jak jest z wiernymi we Francji ? Myślę , że to jest powód ich ubóstwa.
A
AM
16 czerwca 2013, 10:10
Do ech To kapłan powinien uczyć wiernego Prawd Wiary -  na temat sakramentów również. I nie pomijać faktu że jesteśmy grzeszni i że Pan Bóg jest Miłosierny dla tych co żałują i obmywają się z win w czasie Spowiedzi. Tego we Francji nie uświadczysz. Pycha ich rozpiera i uważają się za bezgrzesznych, ale widzę w tym winę bardziej Biskupa i kapłanów niż biednego niedouczonego grzesznika. Oczywiście pomijam tu egalitarne wspólnoty francuskie , które są jakimś cudem na tej jałowej ziemi. Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej Bóg wylewa łaskę i wspólnoty są tego przykładem. I jeszcze raz się powtórzę, ksiądz żyjący poniżej standartu przeciętnego parafianina jest wstydem dla parafi i źle świadczy o pracy tego kapłana , bo Bóg sam poazkuje że o niego nie dba, tak jak obiecał tym którzy szczerze idą za Jego głosem powołania.
E
ech:)
16 czerwca 2013, 07:56
AM nie sądź a nie będziesz sądzona/y. co ty wiesz o pracy francuskich kapłanów, co ty wiesz o głębokości wiary francuzów i ich kapłanów. Może to ciebie trzeba ewangelizować. Poza tym biedny ksiądz to żaden wstyd. Zaniedbany ksiądz chluby nie przynosi. A wielu naszym kapłanom przydałaby sie pensja francuskich kapłanów. Niektóre polskie bogate parafie wstydu nie mają. Sprawiają że ksiadz zmieża wprost na zatracenie, opływając w nadmiar, zaczynaja służyć mamonie. :)
A
AM
15 czerwca 2013, 22:23
 A poza tym biedny ksiądz, to wstyd dla parafian, dlatego nasi kapłani mają się zwykle dobrze, chyba że pracują wsród bardzo biednych ludzi, ale tych jeszcze nie jest aż tak dużo. Francuzi wstydu nie mają.
A
AM
15 czerwca 2013, 22:18
Jaka praca, taka płaca. We Francji księżą nie spowiadają wiernych i głoszą im herezję, że są ochrzczeni, więc już zbawieni. Oczywiście wszyscy na Mszy idą do Komunii Świetej. Prowadzą więc swoje owieczki do piekła i sami tam pierwsi się wybierają. Nie ma co im współczuć. Niech się nawrócą, a wtedy o ich los Pan Bóg zadba. Przecież Jezus obiecał, że ci którzy odpowiedzą szczerze na Jego wezwanie, otrzymają wszystkich dóbr stokrotnie więcej niż pozostali. Biedniejszy niż społeczeństwo ksiądz jest bardzo podejrzany o to , że jest kiepskim sługą Boga i Ten o niego nie dba.
K
KL
15 czerwca 2013, 22:11
Bóg nie stworzył nas poto, abysmy żyli w nędzy !!!! Mamy żyć normalnie, jak wszyscy ludzie !  Więc nie przesadzajmy z tym ubóstwem !!!! To żaden ideał !!! Każdy człowiek - i deuchowny też - powinien mieć tyle środków do życia, ile mu potrzeba !!!!
?
?
15 czerwca 2013, 21:56
Niech książa mają samochody i komputery, jeśli jest to im potrzebne do pracy duszpasterskiej. Ale skąd na przykład biskup bierze pieniądze na alkohol? Chodzi mi o tego biskupa, co jeździł po pijaku i wylądował na słupie. 
AC
Anna Cepeniuk
15 czerwca 2013, 21:09
Tylko czy Ci bogaci duchowni chcą to wogóle słyszeć.... a co dopiero zastosować... w praktyce.... Wg mnie to przysłowie ma potwierdzenie w życiu i raczej nie zanosi się na zmiany... A szkoda.......
U
ubóstwo
15 czerwca 2013, 20:54
własnie tak wyglada niesprawiedliwosc w Kosciele... jedni księża zyja w willi i jezdza beemką, a inni na 35 metrach w bloku, a najciekawsze to to ze Ci pierwsi sa z "biednej' Polski a Ci drudzy z bogatej Francji, ktos powie " bo we Francji mniej ludzi chodzi do Koscioła" ok, ale widac ze kryzys tez ma dobre strony bo usuwa to co złe i słabe a zostawia to co mocne.. i dlatego w Polskim Kosciele przydałoby się takie zmierzenie z laicyzmem, bo w Kosciele zostaliby Ci którzy rzeczywiscie chca nasladowac Chrystusa... ... Wszystkim porówno chciał dać socjalizm i nie wyszło to najlepiej.  To, którzy księża są bogatsi nic nie znaczy, to zła skala. W Polsce też są księża, którzy żyją w blokach, posługują w biedniejszych parafiach etc. ... jeśli ksiądz żyje w 35 m kw to ma ogromny luksus!!!! Na takiej samej lub nawet mniejszej powierzchni żyję kilkuosobowe rodziny i jakoś nikt nad nimi się nie użala.  Mieszkanie 35 m kw dla jednej osoby , to jest o 20 m kw za dużo. Tym bardziej, jeżeli ktoś ślubował tze. "ubóstwo" , bo to słowo znaczy zupełnie coś innego.
15 czerwca 2013, 20:50
Dlatego francuski Kościół wcale mi nie imponuje. Kard. Lustigere powiedział podobno: Kler francuski jest ubogi i wolny. Pozbawiony swoich dóbr, wybrał służbę Bogu i Kościołowi bez adekwatnej rekompensaty - przez miłość do ludzi i Ewangelii". Śmiem twierdzić, że nie był to wybór, lecz skutek złej służby dla Boga i w efekcie utrata wielu wiernych i ich darów. Jazming daj spokój  Czyli czym więcej dóbr tym lepsza służba Bogu? Szczególnie Pan Jezus i apostołowie dobrze służyli opływając w dostatki. Czas już skończyć z przepychem który nie był znany pierwszym chrześcijanom a w pewnym momencie zaczął być niemalże stałym elementem rzekomo podkreślającym wyjątkową pozycję hierarchów . Myślę że Franciszek wzorem swojego wielkiego imiennika doskonale to rozumie. Niektórzy nie do końca ufając Panu Bogu szukają zabezpieczeń bojąc się że bez światowych gwarancji nie dadzą rady.
?
?
15 czerwca 2013, 20:19
Do ks.Prusaka: a jak ksiądz wypadła w porównaniu z księżmi z Francji jak był w Polsce? Gdzie ksiądz mieszkał, jaka wypłata itd. ?
ŁK
Łukasz Krzyworzeka
15 czerwca 2013, 19:10
własnie tak wyglada niesprawiedliwosc w Kosciele... jedni księża zyja w willi i jezdza beemką, a inni na 35 metrach w bloku, a najciekawsze to to ze Ci pierwsi sa z "biednej' Polski a Ci drudzy z bogatej Francji, ktos powie " bo we Francji mniej ludzi chodzi do Koscioła" ok, ale widac ze kryzys tez ma dobre strony bo usuwa to co złe i słabe a zostawia to co mocne.. i dlatego w Polskim Kosciele przydałoby się takie zmierzenie z laicyzmem, bo w Kosciele zostaliby Ci którzy rzeczywiscie chca nasladowac Chrystusa... ... Wszystkim porówno chciał dać socjalizm i nie wyszło to najlepiej.  To, którzy księża są bogatsi nic nie znaczy, to zła skala. W Polsce też są księża, którzy żyją w blokach, posługują w biedniejszych parafiach etc.
M
mary
15 czerwca 2013, 19:02
własnie tak wyglada niesprawiedliwosc w Kosciele... jedni księża zyja w willi i jezdza beemką, a inni na 35 metrach w bloku, a najciekawsze to to ze Ci pierwsi sa z "biednej' Polski a Ci drudzy z bogatej Francji, ktos powie " bo we Francji mniej ludzi chodzi do Koscioła" ok, ale widac ze kryzys tez ma dobre strony bo usuwa to co złe i słabe a zostawia to co mocne.. i dlatego w Polskim Kosciele przydałoby się takie zmierzenie z laicyzmem, bo w Kosciele zostaliby Ci którzy rzeczywiscie chca nasladowac Chrystusa...
ŁK
Łukasz Krzyworzeka
15 czerwca 2013, 18:58
Rozumiem, że 1,1 euro to podstawa jaką dostaje ksiądz za bycie księdzem we Francji, a więc bycie wikariuszem, proboszczem, obsługa petentów w kancelarii etc. Co z Iura stolae? Opłątą za udział w wykładach na uniwersytetach oraz z inną pracą?
B
Benio
15 czerwca 2013, 18:23
A jak się ma sprawa z polskimi biskupami? Czy już przesiedli się do autobusu i metra? ... W Polsce biskupi nie mogą jeździć metrem, bo jest ono tylko w Warszawie, a tam można się utopić.
B
BeLLadonna
15 czerwca 2013, 17:57
  Sieć kin Multikino należące do grupy ITI  odmówiło dystrybucji filmu "Cristiada"    I  powiem, że to dobrze, bo  Multikino  ma dla polskiego  widza znacznie ciekawszą  i ambitniejszą  ofertę  filmową. Można sprawdzić.  Do tego "Tygodnik Powszechny"
B
BeLLadonna
15 czerwca 2013, 17:25
  Czytajcie  "Tygodnik Powszechny' .  I T I    rozwieje  wszystkie  Wasze wątpliwości.    Życzę  miłej lektury       
H
hub38der@gmail.com
15 czerwca 2013, 17:22
Szanowne Gremium ! Nie będę się tu rozpisywał o bogactwach biskupów,bo większość ma pokazne "dobra"nie tylko samohodowe,lecz ziemskie,jak na przyklad na skraju puszczy białostockiej ! Proszę wziąć przykład z Abp-a Alfonsa NOSSOLA z Opola ! Czy Wam to nie wystrarczy ?
jazmig jazmig
15 czerwca 2013, 17:20
Z taką pewną nieśmiałością zapytam ojca Prusaka: czy ojciec zarabia w Polsce 1000 zł, nie posiada samochodu, komputera itp? Jeżeli nie, to proszę nie pouczać księży nt. ubóstwa. Wiem, że jako zakonnik ma ojciec pewne rzeczy wspólne, a tym miejsce do spania, wikt i opierunek, czego nie mają księża diecezjalni, ale i na te rzeczy zakonnicy jakoś muszą zarobić. Kard. Lustigere jest jednym z tych, którzy przyłożyli rękę do upadku francuskiego Kościoła. Teraz niejako z przymusu, francuscy księża cienko przędą, ale podobnie żyje się na misjach. Francja jest po prostu krajem misyjnym. Dla wielu księży samochód jest narzędziem pracy. Przy rozległej parafii, odległej od miast, jakoś trzeba się przemieszczać. Nie wiem jak jest we Francji, ale w Polsce państwo do utrzymania kościołów nie dopłaca, utrzymują je wierni swoimi darami na tacę i za posługę sakramentalną. JPII też był ubogim biskupem. Po jego wyborze na papieża, przyjechał z Watykanu tir po jego rzeczy, okazało się, że pojechały tym tirem jego narty i kilka drobiazgów. Podobnie jest z wieloma innymi biskupami nie tylko w Polsce. Dlatego francuski Kościół wcale mi nie imponuje. Kard. Lustigere powiedział podobno: Kler francuski jest ubogi i wolny. Pozbawiony swoich dóbr, wybrał służbę Bogu i Kościołowi bez adekwatnej rekompensaty - przez miłość do ludzi i Ewangelii". Śmiem twierdzić, że nie był to wybór, lecz skutek złej służby dla Boga i w efekcie utrata wielu wiernych i ich darów.
A
Andy
15 czerwca 2013, 16:47
Bardzo dziwna filozofia. Od kiedy to o wartości człowieka świadczy to co posiada lub czego nie posiada w sensie materialnym? Wynalazki cywilizacji są po to by ułatwiać pracę człowiekowi. Idiotą równie dobrze, może być ten co jeździ dobrą bryką jak i ten co chodzi piechotą i bez butów. Wszyscy jesteśmy dziećmi Jednego Boga. Ktoś mógłby pomyśleć, że teraz wszyscy Jezuici oddają ubogim swoje komputery i samochody bo Papież powiedział, że pasterz ma pachnieć jak jego owce. Będą od dzisiaj zapisywać wszystko w zeszytach w kratkę i chodzić piechotą z Warszawy do Krakowa. Nie to czy coś posiadam lub czegoś mi brakuje stanowi o mojej wierze. Franciszek nieźle namieszał, ale najwięcej daje do myślenia tym co mają coś na sumieniu. Dobra lekcja dla kleru w Polsce.
ND
nie dla księdza bryka
15 czerwca 2013, 16:07
A jak się ma sprawa z polskimi biskupami? Czy już przesiedli się do autobusu i metra?
M
Mariusz
15 czerwca 2013, 16:02
A tak z ciekawości. Ile o. Prusak ma na swoje miesięczne utrzymanie? Mniej niż placa minimalna w Polsce? 
F
For
15 czerwca 2013, 13:37
Im kto mniej ma tym ma mniej do stracenia