Niefrasobliwy prezes

Małgorzata Bilska

Jakub Śpiewak we wpisie "Lękajcie się" na swoim blogu na portalu natemat.pl napisał 5 lutego br.: "[...] Kościół z problemem pedofilii prędzej czy później będzie musiał się zmierzyć. Dla nas wszystkich byłoby lepiej, gdyby zmierzył się w sposób dojrzały." Było to pięć dni po tym, jak autor złożył rezygnację z funkcji społecznego doradcy Marka Michalaka, Rzecznika Praw Dziecka. A dziesięć dni przed pojawieniem się na tym samym portalu tekstu Michała Gąsiora "Wyznaję i przepraszam". Jakub Śpiewak, prezes Fundacji Kidprotect.pl, wycofuje się z życia publicznego." Okazało się, że prezes organizacji walczącej z pedofilią przez lata zachowywał się nieetycznie. Czy wyznanie Śpiewaka jest dojrzałą próbą zmierzenia się z własnymi winami?

Fundacja powstała w 2005 roku. Zajmowała się zwalczaniem przestępczości seksualnej wobec dzieci, pomocą dorosłym ofiarom molestowania seksualnego w dzieciństwie, bezpieczeństwem dzieci w internecie. Używam czasu przeszłego, gdyż według Śpiewaka Kidprotect.pl nie ma już środków na działalność, jest zadłużona, straciła zespół i "nie ma raczej szans, by ją odbudować". Rozwiązana jest rada fundacji. Sprawa musi być poważna, o czym świadczy nagła, publiczna spowiedź. W bazie danych o organizacjach pozarządowych ngo.pl znajduję kolejną informację: będąc organizacją pożytku publicznego fundacja nie ma uprawnień do 1 proc. podatku za 2012 rok. Szukając dalej, klikam na link z adresem kidprotect.pl - otwiera się strona prezesa. Po publikacjach, w tym "Płacenie za prywatne rzeczy fundacyjnymi pieniędzmi to kradzież" w Gazecie Wyborczej, serwis fundacji zniknął.

Sprawa będzie pewnie wyjaśniona przez właściwe organa. Na razie trudno ocenić skalę nadużyć, a nawet nazwać je po imieniu - wiemy tyle, co napisał w oświadczeniu Śpiewak. Intryguje mnie jednak samo opublikowanie tegoż i jego treść. Tak się składa, że poznaliśmy się w czasie mojej pracy w Warszawie, a potem - z rzadka - utrzymywaliśmy kontakty, najczęściej na facebooku. Zajmowałam się profilaktyką agresji i uzależnień w szkołach i w niektórych sprawach było nam po drodze. W innych - wręcz przeciwnie. Ostro starliśmy się choćby przy okazji sprawy otrzęsin w salezjańskim gimnazjum. Miałam pretensje do Kuby z powodu jego tekstu "Niesmaczne zabawy księdza - ciąg dalszy", w którym opublikował skany pism od młodzieży oraz rodziców w obronie księdza - dyrektora gimnazjum, dzieląc się swoim "eksperckim" skojarzeniem z aferą z "Polskimi Słowikami". Jak wiadomo, dyrektora chóru chłopięcego skazano za pedofilię. W mojej opinii emocjonalny wydźwięk tekstu i skojarzenie z pedofilią wyrażone przez kogoś, który nieraz udzielał się w mediach jako specjalista, miało pewien udział w internetowej histerii. Wystarczy poczytać komentarze pod tekstem. Były dobre chęci, troska o ofiary, zabrakło trochę odpowiedzialności za słowo.

Nie chowam żalu. Nawet o to, że w końcu mnie ze znajomych z facebooka wyrzucił (jako n-tą osobę ze swojego profilu, nic niezwykłego). Na dwa dni przed swoim wyznaniem. Tym razem poszło o mem z biskupem Pieronkiem i napisami: "Homoseksualizm to zboczenie; In vitro to morderstwo; Aborcja to morderstwo; Pedofilia to namiętność", któremu powiedziałam "dość". Kuba jest impulsywny i znany z soczystego, czasem wulgarnego języka. Prawicy naraził się niedawno wpisem pod znamiennym tytułem "Rzygam Smoleńskiem", za który zapłacił m in. oskarżeniami o... żydowskie pochodzenie. W odpowiedzi wyjaśniał na blogu swoje koligacje rodzinne: jest wnukiem polskiego poety o żydowskim pochodzeniu Jana Śpiewaka, wnukiem wybitnej polskiej poetki Anny Kamieńskiej, na której pogrzebie kazanie wygłaszał prymas Glemp; bratankiem prof. Pawła Śpiewaka. Co z tego wynika? Po pierwsze: niełatwo wsadzić go w stereotyp - i dobrze. Po drugie: szkoda, że wbrew wspaniałym tradycjom rodzinnym publicznie używał języka niczym maczugi, bijąc boleśnie po kostkach. Dostawało się temu, kto akurat podpadł: Tomaszowi Lisowi, choć ten zapraszał go do programu; Jerzemu Owsiakowi (za krytykę RPD), choć popierał WOŚP; PO, choć czuł się z nią związany. Sam krytykę przyjmował z trudem. Być może to jedna z przyczyn upadku, bo musiał dostawać informacje zwrotne od współpracowników.

DEON.PL POLECA

Jego kontrowersyjne wypowiedzi nie przekreślają dobrych rzeczy, które zrobił. Pomógł wielu dzieciom. To nie ulega wątpliwości. Po lekturze "wyznania" Śpiewaka mam jednak wrażenie, że bardzo trudno będzie mu odzyskać wiarygodność. Może - jak pisze o sobie - i był po prostu: "bałaganiarzem", "człowiekiem niefrasobliwym", nie umiał zarządzać ludźmi ani pieniędzmi, brakowało mu kompetencji, zaniedbał sprawę. Mnie zabrakło zwykłej dojrzałości, co w zawodzie pedagoga jest niemal dyskredytujące. Jak wytłumaczyć fakt, że dorosły, odpowiedzialny człowiek nie zatrudnia księgowej? Wszystkie organizacje tak robią, społecznicy raczej nie znają się na finansach! Nie podpisał umowy o pracę? A może dlatego, że to nakładałoby zobowiązania, np. do przepracowania określonej ilości godzin tygodniowo? Łatwiej żyć z umów - zleceń lub wypłacać sobie wynagrodzenie "na oko" z konta fundacji. Był jej twórcą i szefem, ale odkąd powstała rada, zatrudnił innych ludzi, zaprosił ich do współpracy, nie była jego własnością. Czy gdyby ktoś inny wykręcił taki numer, byłby dość wyrozumiały?

Każdy popełnia błędy. Myślę jednak, że Jakub Śpiewak zamiast koncentrować się na pedofilii wśród księży, mógł się czegoś od niektórych z nich nauczyć. Wystarczyło zapytać ks. Andrzeja Augustyńskiego, twórcę i szefa Stowarzyszenia "Siemacha" (świetlice socjoterapeutyczne itd.) czy ks. Jacka Stryczka ze Stowarzyszenia "Wiosna" (Szlachetna Paczka itd.) o to, jak zarządza się ludźmi i funduszami. Mam nadzieję, że bolesna lekcja stanie się nauczką, a nie przekreśleniem dorobku. Mimo wszystko byłoby szkoda.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niefrasobliwy prezes
Komentarze (35)
MB
Małgorzata Bilska
19 lutego 2013, 10:14
@ komentarz Proszę czytać z większą uwagą. Piszę, że nie ma na razie żadnej wiedzy poza wyznaniem Śpiewaka. A potem porównać daty opublikowania tego tego tekstu i tekstu nt skandalu w fundacji we Wprost, który napisał o kradzieży i malwersacjach. Dziś ocena byłaby inna. A co do wkładu Śpiewaka w pomoc dzieciom - nikt go nie kwestionuje, bo się nie da. Ale to nie zmienia faktu, że popełnił przestępstwo i okazał się oszustem.
GO
gdzie ochrona dzieci ?
19 lutego 2013, 10:13
żal po niewczasie na nic nie zda się, ale to polityka, bo zbyt śmiało kradł, i taki beztroski, zadowolony, zdaje się, że maleje zaangażowanie się w walce z pedofilią, za to wzrasta niekontrolowane publikowanie pornografii, życie staje się tanie, aborcja eutanazja... dziecko nie jest chronione, skoro można go uświadamiać seksualnie skoro można je oddać związkom partnerskim homoseksualistom na wychowywanie, skoro oswaja się go z bezprawiem, aferami, kradziieżami, rozwodami, przykładami związków na kocią łapę itd
K
komentarz
19 lutego 2013, 08:47
powinien się teraz rozliczyć co do grosza z tego co ukradł, to cyniczny manipulant i złodziej, nie wiem jak można go bronić, bardzo proszę również o napisanie konkretnie co dobrego zrobił, bo całkiem możliwe, że demoralizował swoje własne dziecko
MR
Maciej Roszkowski
18 lutego 2013, 16:52
Tak, oczywiście, dziękuję.
MB
Małgorzata Bilska
18 lutego 2013, 16:22
@ MR Ale wyczuł pan ironię? :-) RPD twierdzi w Polsacie, że to on wyrzucił Śpiewaka ze społecznej rady, a nie odszedł sam. Ciekawe zatem, ile w "wyznaniu" jest prawdy. To naprawdę przykre
MR
Maciej Roszkowski
18 lutego 2013, 16:05
"Uczciwy człowiek - chciał dobrze, tylko je jakoś pogubił, prawda?" Nie nieprawda. To złodziej.
M
Max
18 lutego 2013, 13:48
Więcej o panu Śpiewaku i jego działalności można przeczytać na stronie:[url]http://niezalezna.pl/38544-spiewak-trwonil-pieniadze-fundacji-wczesniej-kpil-z-ofiar[/url]
R
Robert
18 lutego 2013, 13:38
A tu przykład "działalności artystycznej" człowieka, który miał pomagać ofiarom pedofilii. Chory facet... [url]http://niezadowolona.salon24.pl/487710,ile-spiewak-dostanie-latek-za-obrazanie-papieza-i-za-kradziez[/url]
R
Robert
18 lutego 2013, 13:29
Pani Małgorzato! Oto strona "kolegów" Jakuba Śpiewaka. To jest chore! Jak człowiekowi o takich skłonnościach można powierzyć szefostwo fundacji walczącej z pedofilią! OSTRZEGAM! STRONA WYJĄTKOWO ORDYNARNA I ODRAŻAJĄCA! http://www.nanemah.pl/
MB
Małgorzata Bilska
18 lutego 2013, 12:54
@ MR Dziś już wiemy, że pracownice fundacji zwróciły się z tą sprawą do prokuratury i do mediów. Trwa śledztwo. Wg Wprost: chodzi o defraudację kilkuset tysięcy zł na bdury - ciuchy, biżeterię, kosmetyki, taksówki, urlop za granicą (jak z tego odzyskać dziś pieniądze? Nie ma szans). To dane tylko od stycznia 2011 do teraz. Prezes jako jedyny miał dostęp do konta fundacji. Środki zamiast na pomoc dzieciom brał dla siebie, a te pochodziły od sposnsorów i z 1 proc. podatków. Obawiam się, że kreowanie się na bałaganiarza i osobę niefrasobliwą ma tłumaczyć, dlaczego nie ma faktur i pokwitowań. Uczciwy człowiek - chciał dobrze, tylko je jakoś pogubił, prawda?
MR
Maciej Roszkowski
18 lutego 2013, 12:20
Czy p. Śpiewak był "bałaganiarzem, człowiekiem niefrasobliwym"? To nie grzech. Też taki jestem. Czy wypłacał sobie z konta fundacji "na oko"? To juz przestępstwo. Więcej precyzji proszę. Jaki jest w chwili obecnej status prawny tej sprawy?
R2
Rejs 2
18 lutego 2013, 11:00
@ Kasia Ofiary chciwości? Kto go tak nazywa? Sam z siebie robi ofiarę, tylko prof. Czapiński mu uwierzył do czasu tego, co napisało Wprost.
K
Kasia
18 lutego 2013, 10:33
Koleżanko, nie rób ofiary chciwości zpospoliotego złodzieja. Złodzieja gorszego gatunku, niż takiego, który kradnie dla chleba. Śpiewak wyczuł atmosferę ogólnej aprobaty na kradzież i świadomie wybrał drogę przestępstwa. Należało by spowodować powszechną kontrolę podobnych fundacji, bo fałszujących śpiewaków jest więcej. 
A
AP
18 lutego 2013, 08:21
@polityk: W Stanach republikanie też od lat krzyczą, że są przeciw aborcji, do dzisiaj jednak nic nie zrobili, żeby zmienić prawo. Te hasełka często służa tylko do gry politycznej. Nic więcej. ... Zmieniają prawo w niewielkim zakresie (w tym stanach, gdzie mają większość i jest do tego społeczne przyzwolenie), bo blokuje ich uchwała Sądu Najwyższego. Niestety, wygrane przez Baracka Obamę wybory przekreśliły szansę, że coś może się zmienić w tej kwestii. W tej bowiem kadencji dojdzie do nominacji kilku sędziów SN. To był zresztą ważny punkt ostatnich wyborów. Obama na prawo i lewo mówił o osiągnięciach klinik aborcyjnych Planet Parenthood. O tym, że będzie je wspierał tak jak robił to do tej pory (wcześniej Bush wstrzymał dotacje), aby każda kobieta miało prawo do dokonania aborcji.
A
AP
18 lutego 2013, 08:04
@M.Bilska Porównywalne (specjalnie nie podałem nazwy, ani nie odnosiłem się do szczegółów kontrowersji) jeśli chodzi o mechanizm. Tam często podawany był argument, że nie ma praktycznie znaczenia czy zarzuty, którzy niektórzy formują są zasadne czy nie i jak poważne mogą to być zarzuty najważniejsze jest to ile dobra się dzieje. Nie znam osiągnięć tego Pana, ale może tak wiele dobra uczynił, że złodziejstwo do którego sam się przyznał jest przy tym mało istotne?
P
polityk
18 lutego 2013, 07:08
W  "Tygodniku Powszechnym" prof. Paweł Śpiewak, socjolog i historyk idei z UW, charakteryzuje polską prawicę: "Wierzy w zamach smoleński, ceni Jarosława Kaczyńskiego i nie akceptuje PO". Jego zdaniem sprowadza się do antymodernizacyjnego i chrześcijańskiego (ale w zubożony sposób) nurtu. "Polska jest dla nich sektą" - pisze Śpiewak. "Mamy do czynienia nie z opozycją, ale z czymś więcej: alternatywą kulturową, która kreuje się na Polskę prawdziwą, jedyną moralnie i politycznie uprawnioną do bycia całym narodem". no cóż, prawica PiS nie popiera sodomii, in vitro, aborcji, pornografii, gorszenia dzieci, kieruje się dekalogiem a to zbyt ubogie dla socjologa poprawności politycznej ???? ... A co oprócz pokrzykiwania i "niepopierania" robi prawica polska, aby nie było aborcji, pornografii, in vitro i gorszenia dzieci?  W Stanach republikanie też od lat krzyczą, że są przeciw aborcji, do dzisiaj jednak nic nie zrobili, żeby zmienić prawo. Te hasełka często służa tylko do gry politycznej. Nic więcej.
R
rafi
17 lutego 2013, 22:40
Kościół Katolicki musi rozprawić się z własnymi grzechami ze względu na Jezusa. A jeśli nie chce, to jak bardzo Jezus liczy się dla was?
L
leszek
17 lutego 2013, 22:35
A jakie ma być to "zło" który się dzieje przy okazji "innej fundacji". Człowiek rozsądny raczej oddziela osoby fundatorów od fundacji, nawet jeśli owi fundatorzy są założycielami czy prezesami. To że Jerzy Owsiak czasami gada głupstwa nie oznacza przecież, że działalność charytatywna fundacji którą kieruje jest skażona jakimiś diabelskimi wpływami. To taka plaga myślenia celebryckiego, wszystko się sprowadza do postępków i wypowiedzi celebrytów. Ale przeciez się zapomina, że za tymi fundacjami stoi praca i poświęcenie setek czy nawet tysięcy ludzi, których raczej guzik obchodzi jakieś celebryckie życie a po prostu starają się na płaszczyźnie praktycznej realizować cele tych fundacji. I nie tylko starają się, ale także te cele osiągają.
MB
Małgorzata Bilska
17 lutego 2013, 21:32
@ AP Jeśli ma Pan/Pani na myśli WOŚP to to są sprawy nieporównywalne. Jurek Owsiak nie popełnił przestępstwa, nikogo nie oszukiwał. Trzeba zachować właściwą miarę rzeczy. Pisząc tekst nie znałam faktów podanych później we Wprost. Ale nadal dziwi mnie najbardziej to, jak ktoś, kto kłamie, defrauduje i kradnie bez hamulców... poucza wszystkich innych. Przykład krytyki Owsiaka przez Śpiewaka: http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/398911,spiewak-do-owsiaka-wywalilbym-pana-z-tej-rady-na-zbity-pysk.html Wywalanie to prawie sport. Z facebooka wyrzucił chyba więcej ludzi, niż zostawił - to reakcja na sprzeciw czy krytykę. On nie ma o ile wiem pedagogicznego wykształcenia. Osiągnął wiele i to zniszczył.
A
AP
17 lutego 2013, 20:59
@M.Bilska Jest też inny aspekt sprawy. Niedawno debatowano (także tu na deonie) o innej fundacji i przy tej okazji wiele osób uważało, że dobro, które się dzieje przy jej okazji, przewyższa/niweluje/czyni nieważnym zło, które także może się dziać/dzieje się. Może dzięki panu Śpiewakowi wydarzyło się tyle dobra, że zło do którego, w dość delikatny (czyli nie w swoim stylu, którego wcześniej innym skąpił) sposób się przyznał nie ma znaczenia?
SW
szydło wyłazi z wora
17 lutego 2013, 19:59
W  "Tygodniku Powszechnym" prof. Paweł Śpiewak, socjolog i historyk idei z UW, charakteryzuje polską prawicę: "Wierzy w zamach smoleński, ceni Jarosława Kaczyńskiego i nie akceptuje PO". Jego zdaniem sprowadza się do antymodernizacyjnego i chrześcijańskiego (ale w zubożony sposób) nurtu. "Polska jest dla nich sektą" - pisze Śpiewak. "Mamy do czynienia nie z opozycją, ale z czymś więcej: alternatywą kulturową, która kreuje się na Polskę prawdziwą, jedyną moralnie i politycznie uprawnioną do bycia całym narodem". no cóż, prawica PiS nie popiera sodomii, in vitro, aborcji, pornografii, gorszenia dzieci, kieruje się dekalogiem a to zbyt ubogie dla socjologa poprawności politycznej ????
Łukasz Piotrowski
17 lutego 2013, 19:28
tomaszz: mała korekta - Lance, a nie Louis Armstrong! To smutne, że w dzisiejszych czasach wiele osób swoimi wypowiedziami i zmianami wcześniejszych poglądów niszczy swój autorytet. Wspomnę tu o Władysławie Bartoszewskim, którego bardzo cenię zarówno jako uczestnika Powstania Warszawskiego, wybitnego historyka, uczciwego polityka, ale słysząc jakie ostatnio wygaduje głupoty powoli tracę cierpliwość...
A
AP
17 lutego 2013, 19:24
Pan Śpiewak "rzygał Smoleńskiem". Szkoda, że nie rzygał jak kradł pieniądze.
TZ
Tomek Z
17 lutego 2013, 19:08
Sprawa Śpiewaka trochę mi przypomina sprawy Louisa Armstronga i Oscara Pistoriusa. Tak jakby nadszedł moment gdy ujawnia się to co fałszywe, w co wielu ludzi wierzy. Tylko, że obecnie to ujawnianie nie prowadzi do żadnego oczyszczenia, żeby się o tym przekonać wystarczyło posłuchać Armstronga u Ophrah Winfrey. Bo ludzie zapomnieli, że można żyć uczciwie i pięknie. Kolejne skandale, są dla nich tylko potwierdzeniem, że żaden Bóg nie istnieje, świat jest zły, dobro jest nie możliwe itd. Utwierdzanie się w tym przekonaniu zaprowadzi świat na krawędź przepaści.
AH
antysemityzm, holokaust ???
17 lutego 2013, 16:33
Gdyby to był zwykły Polaczek bez forsy to za to co zrobił te same osoby żądałyby dla niego dożywocia bez sądu, media by robiły na niego nagonkę od rana do wieczora, ale to jest bogaty Żyd i do tego robił ładne filmy to może bezkarnie gwałcić. Media broną Polańskiego. Jest to dla mnie szokujące! Ludzie którzy powinni być obiektywni lub przynajmniej takich udawać bawią się w ewidentne robienie ludziom wody z mózgu. Chociażby podawanie, że chodzi o ‘uwiedzenie nieletniej’, jak to beztrosko brzmi w porównaniu z pedofilią i trzydziestoletnią ucieczką przed wymiarem sprawiedliwości. Felietony to już zupełny kosmos. Filmowcy protestują przeciw zatrzymaniu. Kolejny brak przyzwoitości, bronienie swoich nieważne co by nie zrobili. Jak można widzieć coś złego w tym że pedofil został aresztowany? Do tego wyzywanie ofiary od prostytutek. Ci ludzie nie mają ani wstydu ani przyzwoitości. Chyba według ich logiki to zawsze ofiara jest winna, a skoro jest winna to trzeba ją ukarać. Jeszcze trochę to będą żądać wymierzenia jej chłosty tak jak zgwałconym kobietom w pewnych państwach. Śmieszą mnie argumenty że zrobiono na niego zasadzkę i to było złe. Amerykanie od trzydziestu lat zapraszali go na proces i jakoś to na niego nie działało. Co może szwajcarzy też mieli poprosić żeby przyszedł na komendę? Wtedy by się do końca życia w Szwajcarii nie pokazał. Zwinęli go sprawnie, bez fuszerki gdy mieli pewność że na 100% się pokaże. Gdyby raz dali plamę to by kolejnej szansy od niego nie dostali, tak jak było w Ameryce. To cwany przestępca, gdyby taki nie był to by nieudało mu się uciec z Ameryki i zrobić tyle filmów.
CW
co wolno wojewodzie to nie tobie
17 lutego 2013, 16:29
Na pyt.o pedofilię Polańskiego premier Tusk się spokojnie, delikatnie i nieemocjonalnie wypowiedział - "(...) jest to sprawa o gwałt, o uprawianie seksu z dzieckiem i nie możemy mieszać do tego polityki (...)". Radka powinien jednak zdymisjonować. Z kolei były już minister Tuska, Ćwiąkalski który się już raczej w politykę nie bawi bez ogródek zalicza czyn Polańskiego do pedofilii. Prezydent natomiast jakby spokojniejszy, wcześniej jasno wypowiadał się że ‘gwałcicieli nie ułaskawiam’ (sprawa Jakuba T. – gwałt w Anglii), teraz dręczony przez dziennikarzy określa czyn Polańskiego jako ‘nie najpiękniejszy’. Nawet jeśli Polański zostanie skazany na odsiadkę, to przecież krzywda mu się niestanie. Koleś się wypalił i na pewno pobyt w amerykańskim wiezieniu pobudziłby jego artystyczne wizje. Mógłby o tym niejeden wspaniały i wzruszający film nakręcić. Artysta jak cierpi to tworzy najlepiej.  To dla niego byłyby takie wczasy na koszt amerykańskiego podatnika, naładowanie akumulatorów. Na pewno fani jego filmów by na tym skorzystali. Jak tak patrzę jak media rozmiękczają główki, czytam niektóre wypowiedzi w Internecie tłumaczące Polańskiego w stylu ‘może wyglądała na starszą to mógł sobie poużywać’ to przewiduje że jeszcze dożyję czasu gdy będą marsze w celu zalegalizowania sadomaso z pięciolatkami, bo przecież z roku na rok ‘dzieci coraz szybciej dojrzewają’ (zapewne przez hormony wzrostu w jedzeniu, efekt cieplarniany i bełkot w TV) i trudno ‘ustalić granicę wiekową’(zawsze ją można przesunąć o jeden rok i tak do pięciu lat). Podstawą państwa prawa jest równość wobec prawa. Podważanie tej zasady dla filmowca przez innych filmowców i ministra Sikorskiego to jakiś absurd. Jak chcą to niech jasno powiedzą że są za legalizacją stosunków seksualnych z nieletnimi. Dążenie do legalizacji pedofilii uznałbym nawet za mniej rażące niż podważania zasady równości wobec prawa. Jacek
L
leszek
17 lutego 2013, 13:01
A zgadza się. Jak poczytać to można dojść do wniosku, że jednak obowiązek składania sprawozdań finansowych to nie jest tylko wymysł bezdusznych biurokratów. Za niezłożeniem sprawozdania finansowego za 2011 roku nie stała tylko niefrasobliwość prezesa ale przyczyny bardzo prozaiczne i wymienione w tym artykule.
MB
Małgorzata Bilska
17 lutego 2013, 11:52
Polecam podany niżej link do Wprost. Autor podaje konkretne kwoty, ogromne. Od listopada sprawę prowadzi prokuratura. Wyznanie ukazało się zaraz po rozmowie z autorem tekstu. 
L
leszek
17 lutego 2013, 11:47
Kościół się ze skandalem pedofilii mierzy od lat, więc nie ma powodu aby o tym mówić w czasie przyszłym. Co najwyżej niektórzy uważają, że może Kościół powinien niżej się pochylić, głębiej na kolana upaść, czy większy worek popiołu na głowę wysypać. Jeśli stwierdzenie, "Kościół z problemem pedofilii ma się zmierzyć ..." ma przekazać komunikat, że Kościół do tej pory z pedofilią gdzie sprawcami są duchowni katoliccy nic nie robi, to jest to komunikat całkowicie fałszywy. Z punktu widzenia faktów , a nie propagandy, jest akurat instytucją, gdzie o problemie się jak najbardziej mówi, stara się zadośćuczyniać ofiarom i wdrażać mechanizmy aby do takich przestępstw nie dochodziło, a jeśli dojdzie, to żeby reakcja była prawidłowa. Tylko żeby to zauważyć to trzeba funkcjonować w świecie faktów,a nie antykościelnej propagandy.
L
leszek
17 lutego 2013, 11:30
Głównym problemem jest brak środków na działalność, a nie takie czy inne wypowiedzi prezesa czy jakaś ekshibicjonistyczna samokrytyka. Raczej jedna wycieczka doTurcji finansów nie załamała. Oczywiście, zdarza się że źródła finansowania wysychają, ale właśnie dlatego fundacja powinna także wspierać się specjalistami, którzy finansami zarządzają i taki problem w porę zauważą, tak aby był czas na zmianę czy przeprofilowanie. Najważniejsze jest przecież, aby tego nie odczuli ci, na rzecz których taka fundacja działa. Nagłe załamanie działalności to najgorszy scenariusz z możliwych.  Często fundację Jerzego Owsiaka się chłoszcze, że część (lub - jak niektórzy chcą - lwią część) zebranych środków przeznacza na samą fundację. Ale Jerzy Owsiak zawsze cierpliwie tłumaczy, że fundacja, nawet charytatywna - jest organizacją jak inne i na swoje funkcjonowanie potrzebuje środków. Może też z tego warto wyciągnąć wnioski niż udawać, że nas ten problem nie dotyczy.
MB
Małgorzata Bilska
17 lutego 2013, 11:17
@ Małgorzata Nie pisałam o pedofilii w Kościele, tylko o osobie, która wygłaszała radykalne sądy nt nieetycznych i niegodnych zachowań innych, a teraz sama ma problem. I to nie z powodu jednego błędu ale działań, które trwały latami. I musi temu stawić czoło. Co do bpa Pieronka to wiele wygłąszał kontrowersyjne sądy. Kiedyś powiedzaił, że feministki są jak beton i nawet kwas solny tego nie ruszy. Oburzenie było ogromne a feministki wyprodukowały serię koszulek z napisem kwas solny i dumnie je nosiły. Nie chodziło o to, co powiedział (moim zdaniem trudno to pojąć jak się zapomni, że "namiętność" w ustach bpa ma charakter nie gloryfikujący a negatywny, co wynika z pewniej tradycji Kościoła) tylko o to, co z tego zrobił Kuba. Medialny ekspert od tematyki pedofilii, którego opinie odbiera się inaczej, niż zwykłego internauty.    Tu art. we Wprost - skandal odbije się echem pewnie we wszystkich mediach: [url]http://www.wprost.pl/ar/388555/Skandal-w-fundacji-pomocy-dzieciom/[/url]
jazmig jazmig
17 lutego 2013, 09:59
Nie znam Śpiewaka, ale z tego tekstu wynika, że jest to po prostu rozwydrzony cham, coś w rodzaju Palikota i zachodzi pytanie, czy na kradzieżach z fundacji się skończyło.
M
Małgorzata
17 lutego 2013, 09:32
Trudne czasy są dla Kościoła i musi przyjść na niego oczyszczenie. 
M
Małgorzata
17 lutego 2013, 09:31
ale w jednym się z panem Śpiewakiem zgodzę a z Panią niekoniecznie - Kościół powinien się zmierzyć ze skandalem pedofilii. I chodzi mi ogólnie o Kościół tzw. światowy, nie mogą różnego rodzaju biskupi jak mantre powtarzać, że mówienie o pedofilii wśród księży to atak na Kościół. Kościół (  w znaczeniu herarchicznym rzecz jasna) powinien pedofilie napiętnować, godzić się na procesy, nawet w świetle jupterów. To nie do końca jest tak jak biskup Pieronek powiedział, że gdzie człowiek tam i namiętności, wiadoo, że to fakt. Ale Kociół powinien się mierzyć ze słbościami w swoim łonie, nawet za cenę odchodzenia ludzi od Kościoła. Bo jeśli się nie zmierzy to jego autorytet naprawdę będzie upadał. Zreszta umówmy się, że to nie tylko pedofilia, ale i skandale finansowe, homoseksualizm, rozwiązły tryb życia. 
K
KJ
16 lutego 2013, 22:04
Tylko nie "Poznańskie Słowiki" a "Polskie Słowiki". "Poznańskie Słowiki" to chór Stuligrosza,na którego nazwie żerował chór konkurencyjny. No a później "rozsławiły" go (właśnie ten konkurencyjny chór czyli "Polskie Słowiki") znacznie poważniejsze rzeczy niż tylko kradzież nazwy.