Odpartyjnić dyskusję o środkach unijnych

(fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP/ ad

Trzeba uspołecznić i odpartyjnić dyskusję o podziale środków z unijnej perspektywy budżetowej na lata 2014-2020 - przekonywał szef PSL Janusz Piechociński podczas piątkowej konferencji w Sejmie.

"W podziale środków unijnych, racjonalności ich wydawania nie chcemy być przeciwko sobie. Chcemy stworzyć czytelne kryteria, racjonalne mechanizmy, wybrać najlepsze wnioski i skutecznie dla polskiej przyszłości (...) zrealizować wielkie narodowe zadanie" - powiedział Piechociński.

Dyskusję na temat planów wykorzystania środków z budżetu UE na lata 2014-2020 zorganizował w Sejmie Instytut im. Macieja Rataja, pełniący rolę think tanku PSL.

W konferencji, oprócz Piechocińskiego, biorą udział m.in. minister rolnictwa Stanisław Kalemba, marszałek województwa świętokrzyskiego, a także wiceprezes PSL Adam Jarubas oraz samorządowcy, którzy zajmują się problematyką wykorzystania środków unijnych.

"Wchodzimy w ważny etap przygotowań do zamykania programu na lata 2014-2020. Nikogo nie powinno zabraknąć przy wypracowywaniu rozwiązań" - podkreślił szef PSL. Jak zaznaczył w dyskusji wokół tej kwestii należy pokazywać, że "razem można więcej". "Trzeba cały ten proces odpartyjnić i uspołecznić" - dodał.

Zdaniem Piechocińskiego potrzebne jest spisanie dotychczasowych doświadczeń dotyczących wykorzystywania środków unijnych.
Zaznaczył, że wykorzystanie środków z kończącej się perspektywy budżetowej na lata 2007-13, będzie się wiązało nie tylko z koniecznością zdawania sprawozdań wobec Komisji Europejskiej, ale też wobec obywateli, którzy mieli swoje nadzieje.

Budżet UE na lata 2014-20 jest niższy od poprzedniego, ale Polska ma dostać więcej środków: 441 mld zł, z czego 303,6 mld zł na politykę spójności. Na polskie rolnictwo przeznaczonych zostało 118,8 mld zł.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Odpartyjnić dyskusję o środkach unijnych
Komentarze (1)
T
tak
15 marca 2013, 19:17
A któz inny ją upolitycznił jak nie obecny rzad? Przecież politycznie użyto ją w kampaniii wyborzczej PO, chwaląc się 300 mld zł , które w razie gdyby nie wygrała PO miały przepaść. Co nawiasem pisząc było wierutnym kłamstwem, ale to w wykonaniu   poliktyków tej partii wcale mnien nie dziwi.