Odszedł „Pan Torpeda”. Ośmiolatek bohatersko walczył z nowotworem
„Umarł kawałek mojego serca” - napisała na Twitterze Maria Witecka, ciocia „Pana Torpedy”, czyli 8-letniego Natana Gajka z Sosnowca. Chłopiec chorował na raka - neuroblastomę IV stopnia z przerzutami do węzłów chłonnych, szpiku i kości. W swojej chorobie dziecko pozostawało inspiracją dla wielu.
„Przyszedł TEN dzień... W ostatniej ziemskiej drodze, kroczyliśmy za Tobą, by zachować obraz Twojej twarzy. Tak cicho, bez słowa pożegnania poleciałeś... Umarł kawałek mojego serca. Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości, jak Ty...” - napisała w mediach społecznościowych ciocia chłopca.
Natan Gajka z Sosnowca był fanem Formuły 1. Rysunek chłopca umieszczono na bolidach Alfa Romeo Racing Orlen - Kimiego Raikkonena i Antonio Giovinazziego podczas ostatniego wyścigu F1 w sezonie 2021 w grudniu w Abu Zabi.
„Pan Torpeda” od kilku lat zmagał się z nowotworem. Walczył z neuroblastomą, czyli jednym z najrzadszych nowotworów, który dotyka dzieci. Podczas choroby Natanek przeszedł wiele cykli chemioterapii, a wiosną 2021 r. również operację usunięcia guza mózgu.
Pseudonim Natana jest prawdopodobnie związany ze słowami lekarki wypowiedzianymi po pierwszej operacji chłopca i drugiej turze chemioterapii. Stwierdziła ona, że Natan przez chorobę idzie „jak torpeda”.
Dziecko zmarło w niedzielę.
Twitter/dm
Skomentuj artykuł