ONZ: Międzynarodowy Trybunał Karny otrzymał dane o zbrodniach Rosji

(Fot. PAP/Alena Solomonova)
Radio Watykańskie/vaticannews.va/dm

Strategią Rosji jest niszczenie cywilów na Ukrainie. Choć od początku wojny dokonano tysięcy bombardowań i ostrzałów, tylko ułamek z nich był wymierzony w cele wojskowe. Z dnia na dzień wzrastają walki z cywilami.

Najcięższe działania wojenne powodują śmierć i obrażenia „coraz większej liczby cywilów po obu stronach linii frontu w obwodach donieckim i Ługańskim” - czytamy w raporcie ONZ.

Wg szacunków agencji międzynarodowych, pomocy potrzebuje blisko 16 mln Ukraińców, w tym 6,7 mln przesiedleńców.

Do niedzieli odnotowano „17 314 ataków na cele cywilne i nieco ponad 300 na cele wojskowe” - twierdzi pierwszy wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Jewhen Jenin.

Doliczno się też 277 rosyjskich ataków na placówki służby zdrowia.

Jak informuje Biuro Humanitarne ONZ na Ukrainie, w Mariupolu sytuacja jest tak tragiczna, że ludzie muszą czerpać wodę z kałuż, a dostępnych jest jedynie 5 litrów wody pitnej na osobę tygodniowo.

Zbrodnie przeciwko cywilom potwierdziła również misja śledcza OBWE, która w 120-stronicowym raporcie, do którego dotarł dziennik Avvenire, potwierdza, że „nowe dowody pojawiają się także po odkryciu masowych grobów”. Na dużą skalę dokonywane są też deportacje Ukraińców do Rosji. Zatrzymani cywile i jeńcy są źle traktowani, a nawet nakładane są kary śmierci.

Moskwa nadal szerzy swoją propagandę twierdząc, że dworce kolejowe, centra handlowe, domy prywatne, pola uprawne, szpitale, a nawet kościoły, były miejscem pobytu ukraińskich żołnierzy. W piątek rosyjskie ministerstwo obrony twierdziło, że ostrzał Winnicy trafił w obiekt wojskowy, w którym odbywało się spotkanie ukraińskich oficerów i „zagranicznych dostawców broni”. W ataku zginęło 23 cywilów, wśród nich troje małych dzieci. 

Radio Watykańskie/vaticannews.va/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

ONZ: Międzynarodowy Trybunał Karny otrzymał dane o zbrodniach Rosji
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.