Patriotyzm i proszek do prania

Krzysztof Wołodźko

Przy okazji Dnia Niepodległości mignął mi 11 listopada w "Teleexpressie" news ukazujący jeden z drobnych szczegółów składających się na naszą rzeczywistość. Okazuje się, że w ten dzień Polacy z rejonów przygranicznych z Niemcami jeżdżą tam na zakupy: po tanie proszki do prania i czekoladki. Temat nie tak efektowny jak spalona tęcza, ale wart chwili uwagi.

Jak się okazuje, Dzień Niepodległości da się uczcić na różne sposoby - także dużymi, tańszymi zakupami za zachodnią granicą. Nie piszę tego w formie wyrzutu - część Polaków jest zdecydowanie pragmatyczna i wykorzystuje okazje, by zrobić nawet skromne oszczędności w domowych budżetach. Gdy nad ich głowami toczą się wielkie ideologiczne spory między przeciwnikami i zwolennikami (spalonej) tęczy - mają swoje sprawy. Do których jak widać nie bardzo pasuje cała ta ideologiczna nadrzeczywistość, o którą z reguły toczą się medialne wojenki.

Tu jeszcze jedna ważna kwestia. Niedawno Centrum Badania Opinii Społecznej na zlecenie Kongresu Budownictwa przeprowadziło badania, dotyczące najważniejszych problemów polskiej rodziny. Wśród spraw najistotniejszych respondenci wymienili bezrobocie, niskie zarobki, brak mieszkania i szans na rozwiązanie tego problemu. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", na dalszych pozycjach, wśród największych bolączek życia w Polsce znalazły się problemy ze służbą zdrowia, brak żłobków i przedszkoli, kwestia bezpieczeństwa oraz niszczenie przyrody.

DEON.PL POLECA

Banalne sprawy, ktoś powie. Ale to one decydują o jakości życia w Polsce. Właśnie bezrobocie, niskie zarobki i brak mieszkań, a nie wielkie spory ideologiczne, które przejawiają się w coraz bardziej radykalnych i absurdalnych odsłonach. Gdy jedni straszą faszyzmem, a drudzy ideologią gender - rzeczywistość skrzeczy. A mi trudno uwierzyć, że polskie bolączki załatwi a to delegalizacja nacjonalistycznych organizacji, a to pomstowanie na feministki. Wpływ jednych i drugich na realia życia w Polsce, jeśli uczciwie przyjrzeć się rodzajom problemów, o jakie potykają się tu ludzie, jest niewielki. Myślę, że dla setek tysięcy rodzin w Polsce o wiele ważniejszy jest tani proszek do prania, niż Ruch Narodowy i kilka warszawskich feministek, pisujących regularnie do "Wysokich Obcasów", względnie wykłady z gender studies na uczelniach.

Niestety, w naszym myśleniu o ojczyźnie wciąż najlepiej mają się ideologie spod znaku pompatycznie traktowanych wielkich kwantyfikatorów. Albo myślimy o swoim kraju bardzo wzniośle, albo niemal w ogóle znika nam sprzed oczu. Czasem myślę nawet, że patriotyzm spod znaku "ciepłej wody w kranach" nie był takim głupim pomysłem. Problem z nim polegał niestety na tym, że z kolei lekceważył treść i wartość tożsamości historycznej, wspólnotowej, ideowej. To także dość typowe: skaczemy ze skrajności w skrajność. A tymczasem w polskich warunkach - jak się zdaje - największy sens miałby taki model szacunku do ojczystego kraju, który uwzględnia i zjawiska społeczno-gospodarcze, i równocześnie zawiera pierwiastek tożsamościowy, także emocjonalny. Ale nie chodzi jedynie o to, żeby wzruszać się nad "umęczoną ojczyzną". Idzie także o to, żeby zobaczyć żyjących w niej ludzi - z ich codziennymi troskami i nadziejami. Ale jak to zrobić, jeśli przy okazji największego święta narodowego niemal jedyne dyskusje dotyczyły problemów, którymi żyje "Warszawka" różnych opcji ideowych i politycznych?

A skoro jesteśmy przy Warszawie. Ze względu na medialne przekazy, jakie stamtąd płyną, wydaje się nam ona miastem luksusu i władzy. Ale podczas ostatniego pobytu w stolicy nocowałem w jej okolicach, u Mateusza Matyszkowicza, szefa "Frondy". Późnym wieczorem jechałem zatłoczonym podmiejskim pociągiem, którego kursy są coraz rzadsze i pełne usterek/przestojów na trasie, a skład - krótki. Pociąg był napchany do granic możliwości - ludzie wracali do domów z pracy, ze szkół, z uczelni. I to także jest Polska, której ogromne kontrasty widać już na poziomie stołecznego grodu. No ale ściśnięci jak śledzie w beczce ludzie w podmiejskim pociągu, albo kolejne zamykane szkoły, albo coraz większe problemy z uzyskaniem/spłaceniem kredytu na mieszkanie - to widać nie jest żaden problem w naszym kraju. Publika, podjudzana przez polityków, politykierów, wielkie redakcje i publicystów z klasy średniej, woli się tłuc o "wielką, narodową Polskę", względnie o tęczę. Bo to lekko, łatwo i przyjemnie. Ech, żeby choć przez tydzień takie emocje budziły dyskusje o systemie edukacji, albo o specyfice rodzimej polityki mieszkaniowej!

Nie jest tajemnicą, że duża część Polaków nie czuje się związana ze swoim krajem. A jeśli już - to cienką nicią sentymentalizmu, któremu dla wypełnienia patriotycznego obowiązku wystarczy obejrzenie ekranizacji "Ogniem i mieczem". To nie jest jedynie problem zawartości podręczników do języka polskiego i historii, ale w znacznej mierze - obojętności wobec państwa, zniechęcenia wobec niego i słabych więzi wspólnotowych. Dodajmy do tego brudny kapitał społeczny, którego odpryskiem jedynie jest korupcja polityczna i w głównych zarysach szkic mamy gotowy.

A jaki wniosek z tego felietonu i moja rada? Jeśli zobaczycie w telewizji kolejną bitwę o tęczę - przełączcie kanał choćby na film krajoznawczy. Pożytek z jego obejrzenia będzie znacznie większy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Patriotyzm i proszek do prania
Komentarze (35)
BK
brudny kapitał społeczny
23 listopada 2013, 17:01
 "Fakt" przygotował szokującą listę. 1. Wojciech Jaruzelski, 6 tys. zł emerytury 2. Rzecznik rządu Jerzy Urban, 4,7 tys. zł emerytury   Przez lata znajdował się w czołówce najbogatszych Polaków. 3. Nadzorca bezpieki Czesław Kiszczak, 4,1 tys. zł emerytury    Od lat skutecznie unika wymiaru sprawiedliwości i wyroków za śmierć górników z kopalni „Wujek” oraz wprowadzenie stanu wojennego. 4. Prześladowca opozycji Jan Lesiak, 3,1 tys. zł emerytury Przez lata jako funkcjonariusz Departamentu III Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zajmował się zwalczaniem opozycji demokratycznej.  5. Porywacz opozycjonistów Kpt. Marek Kuczkowski, 3 tys. zł emerytury Kuczkowski należał go założonej w 1984 r. nieformalnej grupy w toruńskim oddziale bezpieki znanej jako „Organizacja Anty Solidarność”. Esbecy z tej grupy znani byli z przeprowadzania wyjątkowo brutalnych porwań opozycjonistów. Działaczy porywano, wywożono do lasu, przykuwano kajdankami do drzewa, przystawiano broń do głowy, polewano toksycznym fenolem, ciężko bito i głodzono. Kapitan po 1989 r. zajął się własnym biznesem, od lat prowadzi Akademię Psychologii Biznesu. 6. Prześladowca „Solidarności” Józef Sasin, 8 tys. zł emerytury   W wolnej Polsce z powodzeniem zajął się biznesem. 7. Śledził duchownych Andrzej Szczepański, 2,9 tys. zł emerytury 8. Oficer prowadzący Wacław Głowacki, 4,9 tys. zł emerytury 9. Kazimierz Aleksanderek, 2 tys. zł emerytury To jedna z najczarniejszych postaci krakowskiej esbecji. Łamał, podsłuchiwał i werbował duchownych.  10. Morderca księdza Adam Pietruszka, 3,9 tys. zł emerytury 11. Szef bezpieki Władysław Ciastoń, 8 tys. zł emerytury   Po zwolnieniu z resortu do 1990 r. był chargé d'affaires i ambasadorem w Tiranie.
JD
jakie dać świadectwo
23 listopada 2013, 10:47
Potrójny wyrok śmierci nie dał rady go złamać O świcie ostatnia droga, pusta się zamyka cela Kat na usługach zdrajców do bohatera strzela W miejscu rodzinnego domu pozostała gładka ziemia Po cichu jego zwłoki wywozili z więzienia Zmienili bieg strumienia, powycinali drzewa Czemu żaden celebryta o nim nie zaśpiewa? Teraz rzecz, która się laikom wyda nie do wiary Jego kaci w wolnej Polsce uniknęli kary  Przypomnijmy o rotmistrzu - trzeba dać świadectwo! Tadek Firma Solo- Rotmistrz Witold Pilecki(prod.ZICH)
NO
nasz orędowniku w niebie
23 listopada 2013, 10:44
To imię i nazwisko winno znać każde dziecko Przypomnijmy o rotmistrzu - trzeba dać świadectwo! Czy widzieliście ten proces, tą intrygę zdradziecką? On ośmieszył Hitlerowców brawurową swą ucieczką Za Polskę walczył z armią bolszewicką i niemiecką   Kiedy ranne wstają zorze, gdy świadomość sen przenika Myślę o przeszłości i o tym, co z niej wynika Dzisiaj medialne elity polityczne, niby Polskie Dokładają ciągle starań, żeby zakłamać historię On swym sercem i czynami zasłużył na wieczną glorię On poświęcił się i walczył, nigdy nie chciał nic dla siebie On, by raport z Oświęcimia wiarygodny przynieść Poszedł prosto na łapankę, by dać pojmać się i wywieść Po ucieczce w powstaniu w walczącej Warszawie służył Później niewola i Włochy, lecz i tak on pragnie wrócić W sądzie haniebny teatrzyk, zamęczony, rozstrzelany Jak inni bohaterowie na śmietniku pogrzebany "Gdzie postawić mu nagrobek?" pyta ludzi grupa wąska Tym pomnikiem dla rotmistrza winna dziś być cała Polska On stał wyprostowany przed tymi, co na kolanach
NO
nasz orędowniku w niebie
23 listopada 2013, 10:41
Nikt nie zrobił tego co ten polski żołnierz Dlatego całemu światu trzeba go przypomnieć On tysiąc dni kieruje konspiracją w piekle Aż zadrwi z diabła i z raportem ucieknie. Czemu mnie o Tobie w szkole nie uczyli? Ktoś bardzo nie chce, by w tym kraju ludzie dumni byli Czas byśmy wreszcie grzech niewiedzy zmyli To my, młodzi Polacy, przed Tobą czoła chylimy Twoje życie kłam zadaje tym, co z Polski pragną szydzić Wrogowie narodu innym chcą Polskę obrzydzić Ty poszedłeś sam do Auschwitz, gdy świat milczał obojętnie My rotmistrza pamiętajmy a niech cały świat się wstydzi! Ty stworzyłeś ruch oporu tam, gdzie śmierć jak okruch chleba Dla Ciebie najważniejsza była pomoc dla człowieka W Twoich raportach nie ma śladu nienawiści Nie chęć zemsty była w Tobie tylko miłość do ojczyzny Gdy pojmali Ciebie zdrajcy piszesz wierszowany list Mówisz, że przy ich torturach Oświęcim to było nic I chodź wiesz, że możesz zginąć lub za kraj w celi gnić Wolisz tak, niż zdradzić Polskę i z tą raną w sercu żyć.
ŚP
święci pomogą przetrwać zło
22 listopada 2013, 23:19
Założonej przez św.Maksymiliana  Milicji Niepokalanej, strażniczki wiary katolickiej, przyświecało biblijne proroctwo ostatecznego zwycięstwa nad szatanem Najśw. Maryi Panny   którego  cytat umieścił w statucie; «0na zetrze głowę twoją» (Rdz.3,15). Wszystkie herezje sama zniszczyłaś na całym świecie. [Herezje, a nie heretyków, bo ich także kocha i pragnie uwolnić z niewoli szatana.] Pierwszy cel: Starać się o nawrócenie grzeszników, heretyków, schizmatyków itd., a najbardziej masonów oraz uświęcenie wszystkich pod opieką  i za pośrednictwem Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej. Warunki: 1. Oddać się całkowicie Niepokalanej jako narzędzie w Jej macierzyńskich Rękach. 2. Nosić Cudowny medalik. 3. Wpisać się do księgi Rycerstwa w siedzibie kanonicznie założonej. 4. Odmawiać codziennie jak najczęściej akt strzelisty «O Maryjo, bez grzechu pierworodnego poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają , a zwłaszcza za masonami i poleconymi Tobie»". Okazuje się, że do dzisiaj jeszcze niewiele wiemy o św. Maksymilianie, którego rzeczywisty, ewangeliczny radykalizm i bezkompromisowość w pięt­nowaniu zła pomniejszono i rozmyto w morzu przemilczeń, ogólników i półprawd. Nawet jego znany akt strzelisty do Niepokalanej: „O Maryjo, bez grzechu pierworodnego poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, i za tymi, którzy się do Ciebie nie uciekają , a zwłaszcza za masonami i poleconymi Tobie” - ojcowie franciszkanie ocenzuro­wali, bojaźliwie zastępując wymienionych literalnie masonów nikomu nie wadzącymi, bo ogólnikowymi „nieprzyjaciółmi Kościoła Świętego". Ta modlitwa ukazuje ponad wszelką wątpliwość, że w pozbawionym wszelkiej nienawiści stosunku naszego Świętego do masonów przebija wy­łącznie ewangeliczna troska o ich zbawienie. Kto prawdziwie kocha Boga i ludzi, ten nie lęka się nazywać zła po imieniu.            
O
oni nie nakarmią narodu
22 listopada 2013, 23:13
Św.Maksymilian a Masoneria ,,Na całej kuli ziemskiej - ostrzegał Św. Maksymilian ,tu słabiej, tam bar­dziej zaciekle toczy się walka przeciw Kościołowi Świętemu i szczęściu dusz. Wróg ukazuje się w rozmaitej szacie i pod różnymi nazwami... Wszyst­kie te obozy tworzą, zgodną linię bojową  przeciw Kościołowi Świętemu. Łą­czy je i wykorzystuje masoneria. Pierwszorzędnym, największym i naj­potężniejszym wrogiem Kościoła jest masoneria" -  dobitnie stwier­dzał św. Maksymilian. Nie wahał się nazwać ją  „głową piekielnego węża”                                                                            Św. Maksymilian Kolbe przebywając na studiach teologicznych w Rzymie, był świadkiem, jak masoneria zuchwale podnosiła głowę obchodząc w 1917 roku dwóchsetną rocznicę swojego istnienia. Organizowane przez nią prowoka­cyjne, antyreligijne pochody i demonstracje nie ominęły Wiecznego Miasta. Ogromne wrażenie na Nim wywołał zuchwały przemarsz przez ulice Rzymu wolnomularzy z różnymi transparentami, w tym ze sztandarem giordanobrunistów z wizerunkiem Lucyfera depczącego Św. Michała Archanioła !!! Św. Maksymilian przestrzega również, aby występując przeciw­ko wrogom Boga i Kościoła, nie wpaść w pułapkę nienawiści, gdyż wszystkich ludzi mamy kochać i modlić się za nich, w szczególności za masonów, a występować jedynie przeciw ich grzechom.
TC
to chce rząd liberalny i postk
21 listopada 2013, 10:54
Okazuje się, że w ten dzień Polacy z rejonów przygranicznych z Niemcami jeżdżą tam na zakupy: po tanie proszki do prania i czekoladki. to zupełnie tak jak za czasów Jakuba Bermana/Bieruta, Gomułki,Gierka, Kani, Jaruzelskiego, trzymać Polaków za mordę jak niewolników, Wałęsy i Mazowieckiego, Kuronia, którzy ochronili poprzedników a zdradzili lud polski, pozwolili na zniszczenie gospodarki, na bezrobocie.... z wyjątkiem, że Polacy mogą jeździć za granicę... nie na darmo komuniści napracowali się aby zniszczyć w Polsce patriotyzm pod hasłem: BÓG-HONOR-OJCZYZNA a komunistów i liberałów  hasło wolność-równość-braterstwo dotyczy ich samych a dla społeczeństwa to puste słowa.
PS
Polska się budzi !
20 listopada 2013, 23:05
Marsz Niepodległości był wielką manifestacją wspólnotowości, dumy z polskości, wiary w Polskę i Polaków, nadziei na zmianę ich położenia. Można sądzić, że jako taki był po raz kolejny generatorem mocy dla tysięcy młodych społeczników do działań na kolejny rok. Marsz zgromadził w tym roku jeszcze więcej uczestników niż w poprzednim co mogłem dobrze zaobserwować. Stojąc bowiem na polowym stanowisku jednej z ekip telewizyjnych śledziłem go od czoła niemal po sam koniec. I twierdzę, że oświadczenia organizatorów o 100 tysiącach maszerujących nie były przesadzone. Dla niedowiarków - wystarczy spojrzeć na ten film: [url]http://www.youtube.com/watch?v=PLYnWGTPCTg[/url] Była to największa i najmłodsza wiekowo (!) manifestacja w jakiej uczestniczyłem. Stało się tak mimo mniejszej aktywności sympatyków Marszu w internecie oraz, ze względu na spodziewane i faktycznie zrealizowane prowokacje, zorganizowanie Święta niepodległości przez PiS w Krakowie. ...A to Święto Niepodległości 11 listopada w Krakowie [url]http://www.youtube.com/watch?v=p7WOqiWNZ8o[/url] I inauguracja Święta Niepodległości 10 listopada w Warszawie [url]http://www.youtube.com/watch?v=LnI20AbXVgE[/url] ...... Węgrzy dają Polakom wyjątkowy przykład patriotyzmu i szacunku Ojczyzny Specjalnie dla czytelników portalu niezalezna.pl publikujemy wygłoszone w węgierskim parlamencie przemówienie z okazji polskiej Święta Niepodległości.  [url]http://niezalezna.pl/48537-tylko-u-nas-wegrzy-daja-polakom-wyjatkowy-przyklad-patriotyzmu-i-szacunku-ojczyzny[/url]
L
Lech
20 listopada 2013, 16:50
@Sonia Tytuł jest obraźliwy wobec ludzi, którzy są patriotami. Ale w sumie czego można się spodziewać po Deonie? ...Dla zadymiarzy pseudopatriotów wszystko co nie pochodzi z ich głów jest obraźliwe. ... A przeprowadziłaś eksperyment myślowy, o którym pisałem??? Jeśli ten eksperyment do żadnych refleksji Cię nie doprowadzi, to proponuję eksperyment w realu. Wstaw w miejsce kropek nazwę odpowiedniej mniejszości i wygłaszaj takie teksty w pracy i wśród znajomych - wtedy bardzo szybko się przekonasz. Poniżanie Polaków to żadna sztuka.  Bez tego eksperymentu takie połajanki to czysty faryzeizm!
S
Sonia
20 listopada 2013, 16:20
Tytuł jest obraźliwy wobec ludzi, którzy są patriotami. Ale w sumie czego można się spodziewać po Deonie? ...Dla zadymiarzy pseudopatriotów wszystko co nie pochodzi z ich głów jest obraźliwe.
L
Lech
20 listopada 2013, 11:57
Mam propozycję tytułu następnego rozważania Płyn do mycia a sprawa ... [w tym miejscu wstawiamy nazwę mniejszości narodowej] I jak się podoba? Pełnia tolerancji? Nie nadaje się? To może i ten tytuł też się nie nadaje?
L
Lech
20 listopada 2013, 08:02
Tytuł jest obraźliwy wobec ludzi, którzy są patriotami. Ale w sumie czego można się spodziewać po Deonie?
WR
wicie rozumicie
20 listopada 2013, 01:51
Grigorze Iwanowiczu obejrzyjcie sobie ten filmik [url]http://www.youtube.com/watch?v=PLYnWGTPCTg[/url] i przestańcie po bolszewicku rezonować
G
Grigor
19 listopada 2013, 18:00
Marsz Niepodległości był wielką manifestacją huligaństwa, źle rozumianego patriotyzmu, polskich kompleksów narodowych, braku nadziei na zmianę ich położenia. Można sądzić, że jako taki był po raz kolejny generatorem przemocy dla tysięcy młodych bandytów chcących w anonimowym tłumie podejmować swe destrukcyjne działania do których kolejną okazje bedą mieli dopiero za rok.
&
<...>
19 listopada 2013, 16:20
Marsz Niepodległości był wielką manifestacją wspólnotowości, dumy z polskości, wiary w Polskę i Polaków, nadziei na zmianę ich położenia. Można sądzić, że jako taki był po raz kolejny generatorem mocy dla tysięcy młodych społeczników do działań na kolejny rok. Marsz zgromadził w tym roku jeszcze więcej uczestników niż w poprzednim co mogłem dobrze zaobserwować. Stojąc bowiem na polowym stanowisku jednej z ekip telewizyjnych śledziłem go od czoła niemal po sam koniec. I twierdzę, że oświadczenia organizatorów o 100 tysiącach maszerujących nie były przesadzone. Dla niedowiarków - wystarczy spojrzeć na ten film: [url]http://www.youtube.com/watch?v=PLYnWGTPCTg[/url] Była to największa i najmłodsza wiekowo (!) manifestacja w jakiej uczestniczyłem. Stało się tak mimo mniejszej aktywności sympatyków Marszu w internecie oraz, ze względu na spodziewane i faktycznie zrealizowane prowokacje, zorganizowanie Święta niepodległości przez PiS w Krakowie. ...A to Święto Niepodległości 11 listopada w Krakowie [url]http://www.youtube.com/watch?v=p7WOqiWNZ8o[/url] I inauguracja Święta Niepodległości 10 listopada w Warszawie [url]http://www.youtube.com/watch?v=LnI20AbXVgE[/url] ...200 zł mandatu za okrzyk CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM. Straż miejska ukarała patriotów 11 listopada w Toruniu [url]http://www.prawy.pl/z-kraju/4296-200-zl-mandatu-za-okrzyk-czesc-i-chwala-bohaterom[/url]
19 listopada 2013, 11:28
@Nie plakalam po teczy Nie wiem, dlaczego część rozmówców odebrała komentowany tekst jako dzielenie spraw, ludzi i zjawisk i segregowanie ich w oparciu o rozdzielność. Zrozumiałam ten tekst wręcz przeciwnie, jako poruszenie w s z y s t k i c h wątków łączących życie w Polsce w całość. Moim zdaniem jest to właśnie zwrócenie uwagi na to, by nie patrzeć TYLKO przez pryzmat pragmatyzmu lub TYLKO przez pryzmat uwarunkowań historycznych. Jest to pewnie kwestia indywidualnego odbioru. A do płaczu po warszawskiej tęczy też nie widzę powodu. Zawłaszczony piękny symbol kojarzący się teraz jednoznacznie i dlatego budzący skrajne emocje i skrajne zachowania. Nie mówię o projekcie jako takim, rzadko przemawiają do mnie takie happeningowe sprawy. Z tym że stolicę wyraźnie stać na deklarowane odbudowywanie "do skutku". Najwyraźniej stało się to zadaniem priorytetowym i symbolem walki o lepszą sprawę.
W
Wojtek1957
19 listopada 2013, 10:44
Tęcza została zawłaszczona (i zepsuta) przez homoseksualistów. Przecież jest to symbol przymierza Boga z ludźmi (po potopie) i flaga spółdzielczości!
PK
patriotyzm katolika
18 listopada 2013, 23:53
"O tych mówi biskup Zwerger (1884): "Kto daje pieniądze na złą prasę, ten prowadzi wojnę przeciwko Kościołowi i nie może zwać się prawdziwym katolikiem", a biskup moguncki Ketteler posuwa się dalej i twierdzi, że kto względem prasy jest obojętny, ten nie ma prawa zwać się wiernym synem Kościoła.."
PL
patriotyzm ludzi sytych
18 listopada 2013, 23:49
„Gazeta Wyborcza” na święto niepodległości;   wywiad  z dr. hab. Janem Sową, socjologiem i kulturoznawcą, adiunktem w Katedrze Antropologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zaczyna się mocno – tytułem „Polska urojona”. Potem jest jeszcze mocniej. „Rozbiory pod wieloma względami oznaczały dla Polski postęp i modernizację” - objaśnia nam doktor Sowa. Ni mniej ni więcej tylko na 11 Listopada „Wyborcza” przekonuje nas, że niepodległość, odzyskana po 123 latach i obroniona przed sowieckimi hordami w 1920 roku, była nam do niczego niepotrzebna. Pod zaborami był święty spokój i luz. Ludziom żyło się lepiej i dostatniej, a wszyscy którzy walczyli o wolną Polskę w kolejnych zrywach narodowych, czy takie postacie jak Piłsudski, Paderewski, Dmowski, Paderewski, Korfanty, Haller byli po prostu zwykłymi głupcami niedoceniającymi dobrodziejstwa rozgrabienia Rzeczpospolitej przez Prusy, Rosję i Austrię. Wywiad jest jedną wielką pochwałą rozbiorów, które dały zacofanej według Sowy I Rzeczpospolitej ogromny skok cywilizacyjny i dołączenie do rodziny nowoczesnego świata zachodniego. Chwali więc konstytucję francuską i amerykańską, które niosły ze sobą postęp, ale już na Konstytucję 3 Maja, drugi tego typu akt na świecie, miejsca mu zbrakło. Zapewne nie pasowała do tezy o dobrodziejstwie rozbiorów i słabości Polski.
M
Mira
18 listopada 2013, 20:26
Do tej pory mówiło się, że mniej zarabiamy, ale u nas taniej. Teraz okazuje się, że głupi proszek do prania tańszy jest - w Niemczech. I to o tyle, że warto wydać na benzynę, żeby ten proszek (i inne podstawowe produkty) nabyć. Cóż, skoro nasze rodzime zakłady zostały wykupione przez Niemców, to teraz mamy takie ceny, jakie nam dyktują. I dlatego nie da się mówić o bezrobociu nie widząc całości problemów. Bezrobocie jest, bo brakuje miejsc pracy - truizm, bo skoro, wydane na pastwę zagranicznego kapitału, popadały nasze cukrownie, stocznie, fabryki mebli (często najpierw, jak np cukrownie, wykupione orzez sąsiadów zza Łaby) - to nie ma gdzie pracować. Same usługi to za mało, bo kto za nie zapłaci, jesli sam nie ma pracy? Warto posłuchać prof. Kieżuna. A w czasie gdy próbujemy związać koniec z końcem wykradają nam dzieci - na razie jeszcze nie genderem może, ale wulgarnościa i seksualizacją. Większośc rodziców nie ma najmniejszego pojęcia, jakim językiem posługuja się dzieci z rówieśnikami, i że erotyzacja na szkolnych przerwach, w szatni przed wuefem jest dojmująca, obezwładniająca. Dzieciaki "zahartowane" tv postrzegają swiat przez pryzmat skojarzeń seksualnych. Te z "dobrych domów" wstydza sie o tym w domu powiedzieć i tak idą do szkoły po wiedzę przy okazji nurzając się w szambie - czy chca czy nie. A potem w domu są zdenerwowane, napiete, sfrustrowane... I to nie tak, że zawsze tak było. Nie! To, co teraz się dzieje, a co jest zbywane przez nauczycieli: "tak teraz wszędzie", "takie czasy" woła o pomstę do nieba! Wiem co mówię, bo moje dziecko po dwóch latach ED poszło do I gimnazjum i doznało szoku. I cały czas główna udręka szkolna to własnie wulgaryzmy i jednoznaczne konteksty niemal non stop...
WP
warto posłuchać
18 listopada 2013, 20:13
Robert Winnicki (współorganizator marszu) podsumowuje Marsz Niepodległości 2013 w Warszawie  [url]http://www.youtube.com/watch?v=8H43qejhcH8[/url]
PS
Polska się budzi !
18 listopada 2013, 19:17
Marsz Niepodległości był wielką manifestacją wspólnotowości, dumy z polskości, wiary w Polskę i Polaków, nadziei na zmianę ich położenia. Można sądzić, że jako taki był po raz kolejny generatorem mocy dla tysięcy młodych społeczników do działań na kolejny rok. Marsz zgromadził w tym roku jeszcze więcej uczestników niż w poprzednim co mogłem dobrze zaobserwować. Stojąc bowiem na polowym stanowisku jednej z ekip telewizyjnych śledziłem go od czoła niemal po sam koniec. I twierdzę, że oświadczenia organizatorów o 100 tysiącach maszerujących nie były przesadzone. Dla niedowiarków - wystarczy spojrzeć na ten film: [url]http://www.youtube.com/watch?v=PLYnWGTPCTg[/url] Była to największa i najmłodsza wiekowo (!) manifestacja w jakiej uczestniczyłem. Stało się tak mimo mniejszej aktywności sympatyków Marszu w internecie oraz, ze względu na spodziewane i faktycznie zrealizowane prowokacje, zorganizowanie Święta niepodległości przez PiS w Krakowie. ...A to Święto Niepodległości 11 listopada w Krakowie [url]http://www.youtube.com/watch?v=p7WOqiWNZ8o[/url] I inauguracja Święta Niepodległości 10 listopada w Warszawie [url]http://www.youtube.com/watch?v=LnI20AbXVgE[/url]
ŁA
ładowanie akumulatorów
18 listopada 2013, 18:10
Marsz Niepodległości był wielką manifestacją wspólnotowości, dumy z polskości, wiary w Polskę i Polaków, nadziei na zmianę ich położenia. Można sądzić, że jako taki był po raz kolejny generatorem mocy dla tysięcy młodych społeczników do działań na kolejny rok. Marsz zgromadził w tym roku jeszcze więcej uczestników niż w poprzednim co mogłem dobrze zaobserwować. Stojąc bowiem na polowym stanowisku jednej z ekip telewizyjnych śledziłem go od czoła niemal po sam koniec. I twierdzę, że oświadczenia organizatorów o 100 tysiącach maszerujących nie były przesadzone. Dla niedowiarków - wystarczy spojrzeć na ten film: [url]http://www.youtube.com/watch?v=PLYnWGTPCTg[/url] Była to największa i najmłodsza wiekowo (!) manifestacja w jakiej uczestniczyłem. Stało się tak mimo mniejszej aktywności sympatyków Marszu w internecie oraz, ze względu na spodziewane i faktycznie zrealizowane prowokacje, zorganizowanie Święta niepodległości przez PiS w Krakowie.
NP
Nie plakalam po teczy
18 listopada 2013, 18:02
Pan jest jak straszny mieszkaniec z wierszy Tuwima - wszystko Pan widzi oddzielnie!   Otoz marsz niepodleglosci jest bardzo silnie zwiazany i z tymi Polakami jezdzacymi po tanszy proszek do prania i tymi stloczonymi w zbyt krotkich skladach spozniejacych sie pociagow:   w  tym kraju nie ma gospodarza.  I ten brak gospodarza przeklada sie na otumanienie mlodych wyksztalconych calujacych sie pod tecza.  Laczy sie z tym i katastrofalna sytuacja demograficzna naszego kraju i emigracje.  Jak mozna nie widziec tych zaleznosci?  Pobudka, szanowny Publicysto!
PW
przede wszystkim władza
18 listopada 2013, 17:25
Nie jest tajemnicą, że duża część Polaków nie czuje się związana ze swoim krajem. Jakim prawem prezydent Komorowski albo minister Sikorski przepraszali w imieniu polskiego państwa Rosjan? Doprawdy, więcej klasy mieli zdrajcy Polski z XIX wieku. Czekamy na wrak, w świat poszła hańbiąca wersja Anodiny o pijanym polskim generale, a Komorowski sobie przeprasza. To ja przepraszam w takim razie, ale komuś zupełnie odebrało rozum? Jak to jest w ogóle możliwe, kim jest Komorowski, kim jest naprawdę, bo to pytanie trzeba teraz postawić. Polski prezydent przeprasza za jakąś skleconą budę przed ambasadą i nic nie robi w sprawie Smoleńska. To kim on jest, skoro tak gwałtownie parł do przejęcia władzy. Skoro rechotał, gdy lądowały samoloty z trumnami ofiar Katastrofy Smoleńskiej. Nad tym się zastanówmy. Czy ktoś taki zasługuje na miano Polaka, to jest problem kluczowy i polityczny dla Polski. Bo siła tak zwanego obozu prezydenckiego zyskuje na znaczeniu. Te przeprosiny są tak żenujące, tak niewyobrażalnie głupie, że aż strach myśleć, co dalej z Polską. Do tego jeszcze Radek Sikorski. Zero powagi, zero klasy, zero umysłu w polityce zagranicznej. Jak on tak kocha Niemcy, niech zmywa naczynia u Merkel. Cała ta fatalna klasa polityczna jest do wymiany, a wielu jej liderów powinno trafić do więzienia. Pomyślcie, jakim prawem przepraszano Rosjan. To jest skandal, to jest gorzej niż za Nowosilcowa. Oni kompletnie nie czują Polski, czują tylko zapach władzy i pieniędzy. To najbardziej zepsuta klasa polityczna w Polsce od 500 lat, lekko licząc. Spójrzcie tylko na te facjaty: Halicki, Niesiołowski, Tusk, Komorowski, Biernat, Kuczyński, Protasiewicz, Sikorski... Widzicie tam Polskę w tych oczach? /.../
PT
POLSKA to pod znakiemKRZYŻA
18 listopada 2013, 16:59
"Nadal wierzę, że mimo wielu porażek i niepowodzeń, mimo słabości III RP oraz niedoskonałości naszej demokracji wciąż możemy i potrafimy zmienić Polskę wedle marzeń i nadziei tych, którzy w znacznie trudniejszych i dramatycznych latach nie poddali się komunistycznej władzy, kładąc na szali nie tylko swoją wolność, lecz nierzadko także życie. Jak przywrócić Polakom wiarę w siebie w tym trudnym przedsięwzięciu? Proponuję raz jeszcze przemyśleć nasze doświadczenia, by zrozumieć przyczyny niepowodzeń i docenić to, co nam się udało. Mam nadzieje, że książka Przemyśleć Polskę pomoże czytelnikom odbudować poczucie własnej wartości, bo bez niej wszystko to, co możliwe, pozostanie nieosiągalne". Barbara Fedyszak-Radziejowska Barbara Fedyszak-Radziejowska, "Przemyśleć Polskę", Warszawa 2013, Wydawnictwo Prohibita, str. 308. Oficjalna premiera książki odbędzie się w niedzielę, 1 grudnia o godz. 15:00 na Targach Książki Historycznej w Warszawie!
DP
dziedziniec Piłata i patriotyzm
18 listopada 2013, 16:49
Szanowny Panie Redaktorze, Odpowiadając na Pańskie pytania dotyczące obrazoburczej pracy Jacka Markiewicza pn. „Adoracja” prezent.w ramach wystawy British British Polish Polish: Sztuka krańców Europy, długie lata 90. I dziś” w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w W-wie,  informujemy, że zgodnie z Ustawą  o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, organizator instytucji może mieć wpływ na kwestie organizacyjne, administracyjne i finansowe w instytucjach kultury (państw. i samorząd.). Ustawa określa prawne ramy funkcjonowania instytucji, nie reguluje natomiast kwestii światopoglądowych oraz  formy i treści artystycznego przekazu niezależnie od miejsca prezentacji. Kształt. programów artystycznych instytucji kultury spoczywa w rękach osób kierujących poszczególnymi placówkami. Środki wydatkowane na wystawę pochodzą częściowo z dotacji budżetowej, ze środków własnych instytucji i od partnerów zewnętrznych. Dyrektor Fabio Cavallucci ubiegał się o zwiększenie dotacji na realizację wystawy (pisma z VIII i IX br.). Nie wyraził na to zgody Minister KiDN. Praca Jacka Markiewicza pn. “Adoracja”, prezent. w części historycznej, pośw. sztuce polskiej lat 90., jest pracą dyplomową artysty przedstawioną i obronioną przez niego w 1993 r  na Wydz Rzeźby ASz P  w W-wie. Problem odpowiedzialności za treści prezent. sztuki, w tym za ewentualną obrazę uczuć religijnych, prawnie umocowany jest w kodeksie cywilnym i kodeksie karnym, który pozwala na dochodzenie swoich racji. Z pozdrowieniami Centrum Informacyjne Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Krakowskie Przedmieście 15/17 | 00-071 Warszawa (: +48(22) 42-10-555 | Fax: +48(22) 42-10-441 @: rzecznik@mkidn.gov.pl | www.mkidn.gov.pl Treść odpowiedzi Ministerstwa jest symboliczna i przywołuje biblijną scenę z Poncjuszem Piłatem, który jako instytucja nadrzędna, umył ręce i przez zrzucenie z siebie odpowiedzialności dał de facto urzędowe przyzwolenie na śmierć Jezusa.
PI
polska i antypolska
18 listopada 2013, 16:39
"W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie." - Adam Jerzy książę Czartoryski
DM
dobra mina do złej gry ?
18 listopada 2013, 16:37
SKANDAL!!! Nazistowskie godło Polski w Muzeum Sztuki Nowoczesnej Jednym z dzieł zakupionych za pieniądze podatników i wystawianych w Muzeum Sztuki Nowoczesnej jest rzeźba P. Uklańskiego „Deutsch-Polnische Freundschaft” przedstawiająca połączenie godła Polski z godłem... nazistowskich Niemiec. To już kolejne dzieło Uklańskiego, które łączy symbolikę nazistowską z polską symboliką patriotyczną. Przekaz jest więc jednoznaczny - polski patriotyzm to nazizm. Według portalu Culture.pl „praca ta staje się przewrotną przestrogą przed rodzimym faszyzmem, przed powiązanymi z nim ksenofobią i rasizmem”. Innym „dziełem” Uklańskiego była instalacja „Polska Über Alles”. Na którą składała się podłoga złożona z świecących paneli jak w dyskotece, ściany z naklejonymi portretami aktorów w nazistowskich mundurach, i zawieszone na tych portretach godła Polski - dla którego tłem herbowym byli naziści. Jak można było przeczytać na stronie Zachęty „Ze względu na charakter prac Piotra Uklańskiego, prezentowanych na wystawie Czterdzieści i cztery, decyzję o ewentualnym oglądaniu wystawy przez dzieci” Zachęta powierza „rodzicom lub opiekunom”. Zachęta nie widziała sama z siebie nic niestosownego w prezentowaniu za zgodą rodziców dzieciom pornografii. Muzeum Sztuki Nowoczesnej jest jednym z trzech miejsc w Warszawie, obok CSW i Zachęty, które za ogromne pieniądze z kieszeni podatników, wystawiają sztukę nowoczesną. tekst i fot. Jan Bodakowski
R
rafi
18 listopada 2013, 14:46
Zgadzam się: w kraju jest miejsce i na patriotyzm, i na ciepłą wodę w kranie, i na bycie razem z ludźmi którzy tłoczą się w pociągu albo kupują za granicą tańszy proszek do prania. Dla mnie patriotyzm nie wyraża się w wielkich słowach od święta, tylko na codziennym trwaniu razem i odnajdywaniu sensu naszego istnienia na tej ziemi. To jest moje widzenie patriotyzmu jako chrześcijanina. Prawdziwy patriotyzm to jest budowanie czegoś, co wyrasta poza ramy tego życia, przenosi się na życie wieczne.
L
leszek
18 listopada 2013, 13:18
A Pan Redaktor znowu smęci i nudzi. Wszystko szare, ponure, beznadziejne. Jest źle i będzie jeszcze gorzej. Do Warszawy Pan Redaktor przyjechał i znowu wszystko szare lub buroszare. Czekamy na relacje z kolejnych miast, które Pan Redaktor odwiedził i gdzie się Panu Redaktorowi nie podobało. Zaczynam rozumieć młodych ludzi, który stąd uciekają. Czy w Londynie lepiej lub gorzej zależy od wielu czynników, ale przynajmniej takiego trucia tam nie ma.
18 listopada 2013, 13:09
A ja się nie zgodzę... Znam jeszcze takich ludzi, dla których jest ważniejsze czy pani, która jutro przyjdzie do przedszkola czy szkoły podstawowej opowiadać dzieciom o tym jak postępować, będzie ich deprawować ucząc o przyjemności z masturbacji i wolności wyboru płci. A dopiero potem myślą o proszku do prania, a mimo to dzieci chodzą zawsze w upranych ubraniach...
18 listopada 2013, 12:59
Mnie, podobnie jak Małgorzacie, podobają się te felietony. Są treściwe i trafne. Nie wypowiadam się o tekstach ks. Jędrzejewskiego czy ks.Kanieckiego, bo się w nie nie wgryzłam. Spodziewam się jednak, że nie powinnam ich z góry oceniać po oczekiwaniach poziomu pieprzności autorstwa mojego przedmówcy.
Z
zagrypiony
18 listopada 2013, 12:40
  W przeciwieństwie do Małgorzaty.  , mnie  zupełnie  nie podobają się  pańskie  felietony,  są  miałkie, jałowe, nietrafne, naiwne  i płytkie, czyli powierzchowne bardzo;  opisuje  pan  zjawiska i ubolewa nad nimi.   Nie wiem, po co DeON  to publikuje, a przecież  trafiają  się  tu  czasami  i dobre teksty - np. ks Jędrzejewskiego czy ks. Kanieckiego.     Jednak  tych  dobrych  jest  mało. 
M
Małgorzata
18 listopada 2013, 11:59
Bardzo mi się podobają Pana felietony. Pana przemyślenia są mi jakoś bliskie, wydają się trafne... Dziękuję za wszystko, czym dzieli się Pan z czytelnikami DEONu i serdecznie pozdrawiam!