Pięć goli w Bełchatowie, Wisła zwycięża w Łodzi

W sobotnich spotkaniach piłkarskiej ekstraklasy GKS Bełchatów pokonał Ruch Chorzów 3:2,  Widzew Łódź przegrał z Wisłą Kraków 0:1,  Polonia Bytom uległa Koronie Kielce 0:1, a Arka Gdynia wygrała z Górnikiem Zabrze 2:0.

W Bełchatowie lepiej zaczęli gospodarze. To oni byli bardziej aktywni i częściej próbowali zagrażać bramce rywali. W 19 minucie lewą stroną popędził Maciej Małkowski, dośrodkował, a wbiegający w pole karne Marcin Żewłakow głową skierowal piłkę do bramki.  Dwanaście minut później było już 2:0 dla Bełchatowa. Pięknym "szczupakiem" popisał się Tomasz Wróbel.

W szatni Ruchu podczas przerwy musiały paść mocne słowa, bowiem chorzowianie drugą połowę zaczęli z większym animuszem. Na efekt nie trzeba było długo czekać. W 52 min. niepilnowany Sebastian Olszar główką pokonał Łukasza Sapelę.

W ostatnich minutach emocji w Bełchatowie było bardzo dużo. Najpierw goście doprowadzili do remisu. Łukasz Janoszka podał do stojącego tyłem do bramki Arkadiusza Piecha, ten odegrał do niepilnowanego Macieja Jankowskiego i piłkarz Ruchu w swoim debiucie w Ekstraklasie zaliczył trafienie.

Ale remis widniał na tablicy tylko 180 sekund. Maciej Małkowski doskonale zagrał do biegnącego prawą stroną Grzegorza Kuświka, a ten z pierwszej piłki potężnie huknął i ustalił wynik spotkania.

1:0 Marcin Żewłakow, 2:0 Tomasz Wróbel (31'), 2:1 Sebastian Olszar (52'), 2:2 Maciej Jankowski (83'), 3:2 Grzegorz Kuświk (86')

Gdyby mecz Widzewa z Wisłą rozpoczął się w 32 minucie, nie byłoby żadnej szkody dla kibiców. Dopiero wtedy właśnie gospodarze przeprowadzili akcję, po której jednak fatalnie przestrzelił Velibor Djurić. Była to pierwsza sytuacja podbramkowa w tym spotkaniu.

Drugą ciekawą sytuacją była akcja gości z 34 minuty. Andres Rios zabrał piłkę Piotrowi Kuklisowi, dostrzegł biegnącego Dragana Paljicia, a ten z 22 metrów płaskim strzałem pokonał Macieja Mielcarza.

W drugiej części gry Wisła się cofnęła. Swoje szanse mieli gospodarze. W 54 minucie po strzale Dudu kibice Widzewa zerwali się z krzesełek, ale piłka wpadła w boczną siatkę. W minucie "setkę" zmarnował Darvydas Sernas, który z pięciu metrów trafił w bramkarza Wisły.

Ostatnie 25 minut goście musieli grać w dziesięciu. Za faul drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę otrzymał bowiem Erik Cikos.

A później stała się rzecz dziwna. Widzew zamiast rzucić się do ataku, jakby odpuścił. Gospodarze nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką Wisły. Dopiero w 89 minucie w zamieszaniu Paul Grischok padając na murawę zdołał jeszcze oddać strzał z 7 metrów, piłka jednak minęła o centymetry bramkę krakowian.

0:1 Dragan Paljić (34')

0:1 Andrzej Niedzielan (51')

1:0 Filip Burkhardt (43', z karnego), 2:0 Tadas Labukas (90+1')