PNA: Ostrzelany autobus reprezentacji Togo
Autobus wiozący piłkarzy Togo został ostrzelany w Angoli, gdzie w niedzielę rozpocznie się turniej o Puchar Narodów Afryki. Jak informują francuskie media - rannych jest dziewięć osób, w tym dwóch zawodników. Potwierdzają się także doniesienia o śmiertelnie postrzelonym kierowcy autobusu.
Wiceprezes federacji piłkarskiej Togo Gabriel Ameyi wyjaśnił, że ranni to środkowy obrońca Serge Akakpo i rezerwowy bramkarz Obilale Kossi. Najlepszy zawodnik drużyny - Emmanuel Adebayor z Arsenalu Londyn, nie został postrzelony. Rozgłośni radiowej RMC udało się skontaktować z napastnikiem Thomasem Dossevim, który potwierdził informację o rannych kolegach. "Strzelali do nas jak do psów. Przez 20 minut musieliśmy kryć się pod siedzeniami" - powiedział Dossevi. Wyjaśnił, że napastnicy byli zakapturzeni i "uzbrojeni po zęby". "Nie chcemy grać w Pucharze Narodów Afryki. Myślimy o naszych kolegach - zostali zaatakowani gdy jechali grać w piłkę. To odrażające" - dodał Dossevi.
Zespół Togo był w drodze do Angoli z Kongo, gdzie przygotowywał się do turnieju. Ich pierwszym rywalem w PNA ma być w poniedziałek Ghana. "Nie powinni byli jechać autokarem tylko lecieć samolotem. To niebezpieczny rejon. Co gorsza - nie poinformowali organizatorów o trasie przejazdu" - wyjaśnił Ameyi.
Do zamachu przyznało się jedno z lokalnych ugrupowań walczących z rządem. Jak wyjaśniono w oświadczeniu opublikowanym przez portugalską agencję Lusa celem napaści nie byli piłkarze, a eskortujący ich funkcjonariusze.
Skomentuj artykuł