Ponad 100 kontenerów spadło z kanadyjskiego statku
U wybrzeża kanadyjskiej Kolumbii Brytyjskiej ze statku spadło 106 kontenerów. W dwóch z nich znajdują się chemikalia górnicze. Ponadto na kontenerowcu wybuchł pożar.
Na górnym pokładzie kontenerowca Zim Kingston, na którym w sobotę wybuchł pożar, znajdowało się ok. tysiąca kontenerów i, jak w środę podała kanadyjska straż przybrzeżna, brakuje 106 z nich. Według informacji straży, podanych na Twitterze, na wybrzeżu "nie znaleziono żadnych kontenerów, czy też ich fragmentów", kontynuowane jednak będą poszukiwania z użyciem helikopterów, w zależności od pogody.
W dwóch z brakujących kontenerów znajdują się substancje chemiczne stosowane w górnictwie, groźne dla organizmów żyjących w morzu.
Według straży przybrzeżnej w kontenerach, które spadły ze statku, znajdują się także m.in. zabawki, ubrania, części samochodowe, części do maszyn i meble. Kanadyjskie media dodawały, że manifest statku wymienia również dekoracje świąteczne i stoły do pokera. Ponieważ istnieje prawdopodobieństwo, że część kontenerów zatonęła, będzie konieczne dokonanie oceny zagrożenia dla środowiska. Pożar na statku jest "pod kontrolą" - podano.
We wtorek straż przybrzeżna informowała, że część kontenerów może zostać wyrzucona na brzeg w pobliżu Cape Scott w północnozachodniej części wyspy Vancouver. Jak w środę podawał publiczny nadawca CBC, właśnie tam zauważono dryfujące kontenery.
W poniedziałek straż zezwoliła grupie strażaków i członków załogi na wejście na statek i we wtorek sprawdzono załadunek – przekazała w komunikacie firma Danaos Shipping Co, armator kontenerowca.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł