Premier Morawiecki udał się do Kijowa w pierwszą rocznicę wybuchu wojny na Ukrainie
W pierwszą rocznicę wybuchu wojny na Ukrainie premier Mateusz Morawiecki przybył w piątek do Kijowa, gdzie złożył wieniec przy ścianie pamięci poległych. Szef polskiego rządu spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Piątkową wizytę premiera w Kijowie zapowiedział wcześniej sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski. Jak wskazywał, Morawiecki prawdopodobnie weźmie udział w posiedzeniu Rady Najwyższej Ukrainy.
Sobolewski zapowiedział także, że premier udał się do Kijowa z przesłanie wsparcia i przekazania informacji po zakończonej w środę wizycie w Warszawie prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena oraz ustaleń, które zapadły w Polsce po spotkaniu Bidena z prezydentem Zełenskim.
"Rok po rozpoczęciu rosyjskich działań wojennych premier Mateusz Morawiecki udał się do Kijowa, żeby dać jasny i wymierny sygnał dalszego wsparcia w obronie Ukrainy przed Rosją" - napisał rzecznik rządu na Twitterze. "Tuż po wybuchu wojny, 15 marca, byliśmy w Kijowie żeby zagwarantować, że Ukraina nie zostanie sama" - przypomniał.
Rok po rozpoczęciu rosyjskich działań wojennych premier @MorawieckiM udał się do Kijowa żeby dać jasny i wymierny sygnał dalszego wsparcia w obronie Ukrainy przed Rosją.
— Piotr Müller (@PiotrMuller) February 24, 2023
Tuż po wybuchu wojny, 15 marca, byliśmy w Kijowie żeby zagwarantować, że Ukraina nie zostanie sama. pic.twitter.com/jtrAOPL7dD
Według nieoficjalnych informacji Morawiecki poinformuje w Kijowie, że Polska przekazała już Ukrainie pierwsze czołgi Leopard.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł