Premier Morawieckie: NATO może sprawić, by Rosja wycofała sie z Ukrainy
Polska jest za zastosowaniem wobec Rosji "druzgocących sankcji", aby wymusić na Władimirze Putinie wycofanie wojsk z Ukrainy - podkreślił premier Mateusz Morawiecki.
NATO nie jest stroną w wojnie, ale możemy przekonywać, zniechęcać Kreml i sprawić, by Rosja wycofała się z terytorium Ukrainy; wojnę trzeba powstrzymać, siły rosyjskie powinny wrócić do domu - stwierdził w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu był pytany po spotkaniu z premierem Belgii Alexandrem De Croo, o działania Komisji Europejskiej wobec Polski dotyczące praworządności m.in. o to, czy spodziewa się, że presja na Polskę będzie wywierana po zakończeniu wojny.
- Nie łączę dwóch oddzielnych tematów. Z jednej strony mamy cały zestaw nieporozumień, jeśli chodzi o kwestię praworządności. (...) Z drugiej strony mamy straszliwą wojnę i wszystko to, co dzieje się w Ukrainie - powiedział premier.
Wyraził zadowolenie, że są partnerzy zagraniczni, którzy zdają sobie sprawę z tego, co dzieje się na Ukrainie.
- Możemy się różnić, jeśli chodzi o pewne proponowane rozwiązania, ale wszyscy jesteśmy pełni dobrej woli i jesteśmy gotowi, by rozmawiać podczas posiedzeń Rady Europejskiej, czasami przez wiele, wiele godzin, po to, by wypracować pozytywne rozwiązania - zaznaczył.
Polska – jak kontynuował – zachęca wszystkich partnerów do tego, by wprowadzić druzgocące sankcje.
- Jesteśmy przekonani, że tę wojnę można wygrać albo na drodze militarnej, albo gospodarczej. My, jako że NATO nie jest stroną w wojnie, możemy przekonywać, zniechęcać Kreml, sprawić, by Rosja wycofała się z terytorium Ukrainy, mówiąc głośno, że tę wojnę trzeba powstrzymać, że siły rosyjskie powinny wrócić do domu - podkreślił Morawiecki.
- Nie łączę kryzysu uchodźczego i wszystkiego, co dzieje się na terytorium Ukrainy, z kwestią długiego sporu dotyczącego praworządności - zaznaczył szef polskiego rządu.
Skomentuj artykuł