Rostowski: proszę opozycję o wstrzemięźliwość

(fot. PAP/Jakub Kamiński)
PAP / psd

Minister finansów Jacek Rostowski nie wykluczył nowelizacji budżetu na 2013 r. Dodał, że taka nowelizacja nie jest "żadną katastrofą", budżet nowelizowany był np. w 2009 r.

- Mimo że wszyscy jesteśmy świadomi faktu, iż przy wielkiej skali niepewności tego, co będzie się działo w Europie zachodniej, szczególnie w strefie euro, może dojść do potrzeby nowelizacji budżetu w ciągu 2013 r. - powiedział Rostowski w poniedziałek podczas drugiego czytania projektu budżetu na 2013 rok.
Jego zdaniem taka nowelizacja nie jest żadną katastrofą. - Znowelizowaliśmy budżet na 2009 r. - dodał. 
Minister uważa, że przewidywane dochody oraz wzrost PKB w projekcie ustawy budżetowej na 2013 r. są realistyczne.
- Zasadniczy element naszej prognozy to utrzymująca się słabość w pierwszym i drugim kwartale przyszłego roku, a znaczące przyspieszenie w trzecim i czwartym kwartale - podkreślił minister. Jak dodał, wynika to nie tylko z prognozy EBC dla strefy euro, ale także z oczekiwanej zmiany w polityce monetarnej.
Zdaniem szefa resortu finansów "rozczarowujący wynik PKB za trzeci kwartał br." to także skutek zbyt długiego odłożenia w czasie obniżki stóp przez RPP w połączeniu z błędem z pierwszej połowy 2011 r., kiedy - jak mówił - stopy "niepotrzebnie podniesiono". "Oczekujemy kontynuowania cyklu obniżek w pierwszej połowie 2013 r. i to powinno zaowocować najpierw stabilizacją a potem ożywieniem i przyspieszeniem wzrostu w drugiej połowie 2013 roku" - mówił minister.
- Bezrobocie jest znacznie wyższe niż chcielibyśmy, ale warto w tym przypadku sięgnąć po porównanie międzynarodowe - powiedział minister finansów.
Jak tłumaczył, dziś Polska jest na 17. miejscu wśród krajów UE, jeśli chodzi o bezrobocie wśród młodych - do 25. roku życia. - Jest to znacznie zbyt niskie miejsce. Chcielibyśmy być w wyższym miejscu i działania ministra pracy, reformowanie urzędów pracy, aby lepiej funkcjonowały i przeznaczenie większych środków na aktywne przeciwdziałanie bezrobociu - to są te działania, które podejmujemy w przyszłym roku, aby bezrobocie ograniczyć - podkreślił.
Rostowski przypomniał, że w tej statystyce w październiku 2007 r. Polska była na 22. miejscu, a w tym samym miesiącu 2005 r. na 27. pozycji w UE, "czyli ostatnim miejscu".
Szef resortu finansów mówił też o przeciętnej stopie bezrobocia wśród wszystkich pracujących. - Dzisiaj jesteśmy na 15. miejscu w Unii Europejskiej. W październiku 2007 roku byliśmy na 26. miejscu - przedostatnim, a w październiku 2005 roku na 27. miejscu, czyli na ostatnim (...). Ja bym jednak prosił o pewną wstrzemięźliwość ze strony posłów opozycji, jak będą sięgali po ten argument - mówił. 
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rostowski: proszę opozycję o wstrzemięźliwość
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.