Śmierć Julii z Lubina. Kurator bada działania szkół po tragicznym samobójstwie nastolatki
Po samobójczej śmierci 15-letniej Julii z Lubina, dolnośląska kurator oświaty sprawdza, czy szkoły, do których uczęszczała nastolatka, podjęły odpowiednie kroki w odpowiedzi na zgłoszenia dotyczące rówieśniczego nękania. Śmierć dziewczynki, która miała być ofiarą cyberprzemocy, wywołała w kraju falę smutku i oburzenia.
Marsz milczenia w Lubinie
W niedzielę w Lubinie odbył się marsz milczenia ku pamięci Julii, który zgromadził setki mieszkańców, poruszonych tragicznymi wydarzeniami. Dziewczyna, jak informują jej bliscy, była przez dłuższy czas ofiarą hejtu w mediach społecznościowych oraz rówieśniczego nękania. Samobójstwo nastolatki wywołało publiczną debatę na temat skali cyberprzemocy oraz roli, jaką powinny odgrywać szkoły w zapewnieniu bezpieczeństwa uczniom.
Dolnośląska kurator oświaty, na polecenie Ministerstwa Edukacji, bada teraz, czy szkoły, do których uczęszczała Julia, interweniowały w odpowiednim czasie i czy podejmowały działania mające na celu zapobieganie przemocy. Ministra edukacji Barbara Nowacka podkreśliła, że resort na bieżąco monitoruje postępowanie kuratorium.
Zaostrzenie przepisów dotyczących cyberprzemocy?
Podczas niedzielnego marszu w Lubinie zbierano podpisy pod petycją w sprawie zaostrzenia przepisów dotyczących cyberprzemocy. Ministra Nowacka zaznaczyła, że przepisy związane z mową nienawiści w sieci wymagają większej restrykcyjności.
- Musimy bardzo uważnie przyjrzeć się przepisom, nie tylko dotyczącym szkoły, ale również cyberprzemocy, która często dzieje się poza murami szkoły - powiedziała Nowacka w Radiu ZET.
Dodała również, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo uczniów spoczywa nie tylko na szkołach, ale na całym społeczeństwie, w tym na rodzicach, mediach społecznościowych i instytucjach państwowych.
Prokuratura bada przyczyny tragedii
Śledztwo w sprawie śmierci Julii prowadzi Prokuratura Rejonowa w Lubinie, która bada, czy doszło do psychicznego znęcania się nad dziewczynką oraz czy osoby trzecie mogły doprowadzić ją do samobójstwa. Policja zabezpieczyła komputer i telefon nastolatki, analizując treści zamieszczone w mediach społecznościowych w celu ustalenia, kto mógł brać udział w cybernękaniu.
Jeżeli okaże się, że nękanie miało charakter przestępczy, a jego autorami były osoby nieletnie, sprawą zajmie się sąd rodzinny. Dla osób dorosłych, odpowiedzialnych za namawianie lub pomoc w doprowadzeniu do samobójstwa, przewidziane są kary - od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Za znęcanie psychiczne, które doprowadziło do tragedii, grozi nawet do 15 lat więzienia.
Wyzwania dla systemu edukacji
Ministerstwo Edukacji i Nauki uznało kwestię przemocy rówieśniczej za jedno z najważniejszych wyzwań, z którymi obecnie mierzy się polski system edukacji. Ministra Nowacka zapowiedziała, że jej resort podejmie kroki w celu zaostrzenia nadzoru nad szkołami, a także wprowadzenia nowych narzędzi do walki z cyberprzemocą.
Źródło: PAP / jh
Skomentuj artykuł