Szwedzcy hokeiści wyjechali z Rosji. Mówią, że pieniądze to nie wszystko

Szwedzcy hokeiści wyjechali z Rosji. Mówią, że pieniądze to nie wszystko
Hokej na lodzie. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Sergey A.Khakimulli / Depositphotos.com
PAP / mł

Agresja Rosji na Ukrainę sprawiła ogromne kłopoty szwedzkim hokeistom grającym w rosyjskiej lidze kontynentalnej KHL. Większość z nich zdecydowała się zerwać kontrakty, lecz nie wszyscy mieli taką możliwość z powodu gigantycznych kar finansowych.

Pierwsi, którzy zdecydowali się zakończyć grę w KHL byli reprezentanci Trzech Koron i olimpijczycy z Pekinu grający w CSKA Moskwa - Lucas Wallmark i Joakim Nordstroem. Zerwanie kontraktu kosztowało każdego z nich 1,2 miliona euro, lecz nie żałują. - Moje pieniądze nie są warte tego, co przeżywają ukraińskie rodziny. One przychodzą i odchodzą i w takich sytuacjach tracą nagle całe swoje znaczenie - powiedział Wallmark na łamach dziennika "Aftonbladet".

Opisał że zaraz po wybuchu wojny razem Nordstroemem zaczęli się zastanawiać co robić dalej i jakie mają możliwości opuszczenia Rosji.

- Na szczęście kierownictwo klubu nie stawiało większych przeszkód poza finansowymi i w rozmowach niepodważalna była strona prawna kontraktów obowiązujących jeszcze przez następny sezon. Musieliśmy się więc z nich wykupić. Później nastąpił etap logistyczny, czyli wyjazd z Rosji, co nie było takie łatwe, ponieważ loty zagraniczne zostały zawieszone - relacjonował.

DEON.PL POLECA

Hokeiści pojechali pociągiem do Sankt Petersburga, a następnie taksówką na granicę z Finlandią, ponieważ połączenie kolejowe przestało już działać. - Tam pomógł nam fiński dyplomata, który zajmował się opieką nad fińskimi hokeistami i zawiózł nas do Helsinek. Teraz szukamy nowych klubów, ponieważ do KHL już nigdy nie wrócimy - podkreślił Wallmark.

Dwóch innych Szwedów grających w CSKA Klas Dahlbeck i Adam Reidebom zdecydowało się jednak pozostać.

- Mamy z nimi kontakt, ale nie chcemy oceniać ich decyzji, ponieważ każda sytuacja jest inna, tak jak każdy kontrakt jest indywidualny i oni z pewnością przeżywają trudny okres - zaznaczył Wallmark. W takiej właśnie sytuacji znalazł się bramkarz Spartaka Moskwa Oscar Dansk, któremu zagrożono tak wysokim odszkodowaniem, że - jak powiedział - jest wręcz niemożliwe do uregulowania.

Teraz trenuje w Sztokholmie z reprezentacją Szwecji, lecz obawia się, że będzie musiał powrócić do Rosji. - Mój kontrakt jest skomplikowany i zawiera surowe klauzule m.in. dotyczące odszkodowania za jego zerwanie. Czuję się uziemiony w Rosji, jak zwierzę w potrzasku - powiedział dziennikowi "Expressen".

Wszyscy szwedzcy hokeiści grający w KHL podkreślili, że czują żal do międzynarodowej federacji hokeja, która nie zajęła się wystarczająco zagranicznymi zawodnikami grającymi w Rosji i na Białorusi.

PAP / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Sabine Bernau

Coraz więcej osób spostrzega siebie samych jako chorobliwie roztargnionych i ogarniętych wewnętrznym niepokojem. Wiele z nich, szukając źródła tego stanu, dowiaduje się z zaskoczeniem, że ma ADHD. Niektórzy rozpoznają własne objawy w zachowaniu swoich dzieci...

Skomentuj artykuł

Szwedzcy hokeiści wyjechali z Rosji. Mówią, że pieniądze to nie wszystko
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.