Tożsamość Idy

(fot. Disney | ABC Television Gro / flickr.com / CC BY-ND 2.0)

Dziwna sprawa. Zdecydowana większość radykalnych krytyków filmu "Ida", z którymi miałam okazję dyskutować po zdobyciu przez niego historycznego Oscara w kategorii film nieanglojęzyczny, nigdy go nie oglądała. Oczywiście to tylko moje osobiste doświadczenie, zbieżne jednak z opinią ks. Rafała Pastwy, szefa lubelskiego oddziału "Gościa Niedzielnego", który w komentarzu "Ida - siostra miłosierdzia" zamieszczonym gosc.pl, pisze: "Dzisiaj przekonałem się po raz kolejny, że wielu komentatorów nie obejrzało "Idy". A jeśli film Pawlikowskiego obejrzeli - to z gotowym nastawieniem." To fenomen, że ludzie, którzy nie zostawiają na filmie i reżyserze tzw. suchej nitki w imię… rzetelności historycznej, sami często nie mają choć tyle rzetelności, żeby wiedzieć, o czym mówią. Wiedzą lepiej, gdyż tak głosi plotka, którą powielają.

Bywa i tak, że cytuje się coś z wyraziście jednostronnego źródła, bez sprawdzenia, jak było. Czytam w tekście "Pijany jak Polak?" Krzysztofa Wołodźko: "Stanisław Janecki, publicysta tygodnika "wSieci" przypomina […] wypowiedź meksykańskiego reżysera Alejandro Iñárritu, nagrodzonego w tym roku Oscarem za "Birdmana". Podczas swojego wystąpienia podczas oscarowej gali Iñárritu upomniał się o godne traktowanie swoich rodaków, którzy nie mieli tyle szczęścia jak on, a których na amerykańsko-meksykańskiej granicy często się poniża i upokarza: "człowiek sukcesu uznał, że wystąpi w imieniu tych, którzy sami nie mają siły przebicia, a stereotypowo traktuje się ich jak szarańczę, która chce zalać Stany Zjednoczone". To bardzo znamienne, że publicysta prawicowego, znanego z sympatii dla konkretnej partii pisma uważa akurat tego reżysera za bohatera i wzór do naśladowania. TVP.info podała przecież:

DEON.PL POLECA

"Z jednej strony radość, z drugiej - zmieszanie i oburzenie. Wypowiedź meksykańskiego reżysera Alejandra Gonzaleza Inarritu, twórcy obsypanego Oscarami "Birdmana", wywołała skrajne reakcje w kraju jego pochodzenia. Inarritu odniósł się do sytuacji politycznej w Meksyku przyznając, że modli się "o to, by ten kraj miał rząd, na jaki zasługuje". Domyślam się, że gdyby Paweł Pawlikowski podzielił się podczas gali oscarowej marzeniem o zmianie polskiego rządu, zyskałby poklask prawicowych krytyków! Tylko co to ma wspólnego z twórczością obu reżyserów i werdyktem Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej?

Pawlikowski zrobił film zupełnie wyjątkowy. Jednym się podoba, innym nie. Nie da się "Idy" z niczym porównać. Jest taką niespodzianką, jak w 2011 roku był "Artysta" Michela Hazanaviciusa. Francuz za czarno-biało, niemy film "The Artist" otrzymał aż dziesięć nominacji do Oskarów. Pięcioma został nagrodzony, w tym za najlepszy film i dla najlepszego reżysera. Pawlikowski jest od niego dziesięć lat starszy. Jego "Ida" powstawała dość długo, premierę miała w 2013 roku czyli rok po Oscarach "Artysty". Filmy są zupełnie różne ale mają cechę wspólną - są czarno białe i stanęły okoniem wobec filmowej mody na tanie emocje, sensację i efekty specjalne. Obaj panowie ciężko zapracowali na sukces. Udowodnili, że oryginalność jest wciąż kluczowym kryterium artyzmu a sztuka filmowa retro zyskuje nowe walory, potraktowana konstruktywnie, twórczo, z dystansem i humorem. W epoce wrażliwości stępionej przez media, opartej na krzyku, histerycznej ekspresji, efemerycznych newsach, krótkich tekstach w cyberprzestrzeni, długie ujęcia kamery i minimalistyczne środki Pawlikowskiego budzą oczywisty zachwyt!

O utytułowanej "Idzie" wylano już w Polsce tyle złych i pochlebnych słów przez ostatnie tygodnie, że nie warto wiele dodawać. Może dwie rzeczy. Pierwsza: bardzo się cieszę, że doczekaliśmy się autentycznie niezależnego reżysera, który po prostu robi filmy. Przywykliśmy, że dobry film musi być o czymś lub za czymś. Były znakomite filmy historyczne i wojenne, były i socrealistyczne; prochrześcijańskie a monumentalne jak "Quo Vadis"; antykomunistyczne jak "Człowiek z żelaza", budzące w górę serca jak "Potop", przywracające pamięć jak "Katyń". Było też "Pokłosie", które nie ma z "Idą" nic wspólnego. "Ida" nikogo nie rozlicza, jest osobistym głosem o ludzkim dramacie. Oto mamy film, który porusza serca na całym świecie i nie ma żadnej misji wychowawczej, moralizatorskiej. Dla mnie genialna scena to ta, w której Anna - Ida cicho zadaje proste pytanie mordercy jej rodziców, brata ciotecznego i dziadków nad rozkopanym przez niego grobem: "Dlaczego mnie tu nie ma?" Chłop zabił, ale ją uratował i zaniósł księdzu. Bo ona nie wyglądała jak Żydówka. Nie stanowiła zagrożenia. Każdy napis wyjaśniający, dokumentujący w tym filmie zniszczyłby całą głębię, artystyczny efekt.

Film fabularny nie jest dokumentem; komunistyczna była prokurator nie jest historyczną Wolińską. Wszystkie pozostałe postacie też są fikcyjne.

A druga rzecz - młoda zakonnica Anna musiała stawić czoło kryzysowi tożsamości w 1962 roku. Zadać nagle sobie ciche, proste pytanie: "Kim jestem?" Jako chrześcijanka, Żydówka, Polka, kobieta. Co mam wybrać, jakie wartości? Gdzie jest Bóg, który pozwolił na tyle cierpienia?

Ilu spośród z nas w kraju staje w XXI wieku przed podobnymi dylematami? Katolik to Polak? Bynajmniej. To bardzo lękowe, prostackie, niedojrzałe. Dojrzałość wymaga osobistego wyboru. Ona go świadomie dokonała.

link do art. w GN >>>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Tożsamość Idy
Komentarze (97)
K
kinomaniak
28 lutego 2015, 20:33
Sensowny głos, brakuje nam dystansu: http://www.polskatimes.pl/artykul/3767009,halo-tu-ziemia-czyli-troche-o-oscarach,id,t.html
T
tragi
28 lutego 2015, 16:02
Co  ma tu  symbolizować  aktorka amatorka,  grająca  Idę,  w  codzienym  stroju  na  tle  Oscara?  Ta  pani  to  ateistka,  która  parę  la ttemu,  przebrana  za  Matkę  Boską demonstrowała  przeciw tzw.  homofobii.  Czyzby  ktoś tu utożsamił  ją  z  postacią  zagraną  w filmie?  Świadczyłoby  to  o  duzej  naiwności 
D
Dzięki
28 lutego 2015, 18:56
Uuuu... robi się coraz ciekawiej.
Miłosz Skrodzki
27 lutego 2015, 09:58
Ten esej jest narcystyczny, pseudointeligencki i jednostronny. Jednym słowem - obciach.
TZ
tylko zauważam
27 lutego 2015, 13:32
A poza inwektywami potrafisz przytoczyć jakieś argumenty na podparcie tego co napisałeś ?
R
rena
27 lutego 2015, 13:39
To nie jest esej :-)
P
polonista
28 lutego 2015, 13:57
he. ciekawe jak zdefiniować esej, no?
D
DG
27 lutego 2015, 08:01
Wariaci zwabieni znajomymi wątkami przytoczyli swoje kulki gnoju i usiłują oblepiać kogo popadnie. Co na to szanowni Księża Jezuici?
S
szechter
27 lutego 2015, 14:38
Szabat Szalom DG
NI
nad i pod człowiek
27 lutego 2015, 05:24
Ależ zupełnie nie ma się co dziwić. Według najnowszych badań tym razem nie historycznych, a socjologicznych i psychologicznych pani prof. Barbary Engelking-Boni zajmującej się badaniem historii getta warszawskiego, okupacyjnej Warszawy i zagładą Żydów: - śmierć Polaków, to "śmierć naturalna, biologiczna, śmierć jak śmierć", podobnie jak .... no np. jak u bydła, po prostu zdycha, żebyśmy mieli wyobrażenie jaka to jest śmierć Goja naukowo zbadana, ale jek umiera Żyd, to o ho ho! To jest zupełnie inna śmierć, to jest "tragedia, dramatyczne doświadczenie, metafizyka, ... spotkanie z najwyższym". [url]http://www.youtube.com/watch?v=JQELIsgJmOM[/url]
AK
Albert Katana
27 lutego 2015, 01:37
Oto spotyka Polskę i Polaków kolejna zupełnie wyjątkowa pośród narodów świata wdzięczność Żydów których broniliśmy przez wieki przed całym światem. Przyjmowaliśmy ich na naszą ziemię, gdy przeganiano ich zewsząd, z całej Europy. To ich dzisiaj podziękowanie za to, że będąc imigrantami na polskiej ziemi, dostali szansę i możliwość schronienia się przed prześladowaniami, gdzie żyjąc wśród ludzi, którzy traktowali ich jak swoich sąsiadów i do dziś pielęgnują groby ich przodków sami żyli w „Żydowskim Raju“, jak sami nazwali Polskę. A teraz oskarżają nas o to, że byliśmy autorami Holokaustu. Tak wyglądają wyrazy wdzięczności za to, że stworzyli komunizm, przez który Polska stała się wyniszczonym, nędznym państwem skazanym na łaskę i niełaskę wielkich sąsiadów. Za to, że byli w awangardzie partii socjalistycznych i komunistycznych, że użyli swojego intelektu do przekazywania sowieckiej propagandy, która omamiła wielkie masy tych Polaków, którzy nie zostali wówczas wymordowani. Za Leona Kasmana, redaktora naczelnego „Trybuny Ludu“, Jerzego Borejszę (Beniamina Goldberga), Arona Bermana, Gustawa Gottesmana. Oto ich wdzięczność za to, że Żydzi dziesiątkami tysięcy mordowali Polaków! Za katów sowieckich, Józefa Różańskiego (Goldberga), Józefa Światłę, Jakuba Bermana, Helenę Wolińską (Fajga Mindla-Danielak), Leo Hochberga, Salomona Morela i wielu innych! Za zbrodnie żydowskich prokuratorów, sędziów, komendantów milicji, funkcjonariuszy UB. Za Polaków, którzy własne życie oddawali za Was jak nigdzie indziej, bo tylko w Polsce Niemcy karali śmiercią całe nasze rodziny za najmniejszą udzielaną Wam pomoc, o czym też świadczy Instytut Yad Vashem. Cóż to za wdzięczne wyróżnienie spotyka nas teraz za te nasze wszystkie "podłości" ? A może chodzi po prostu o ukształtowanie opinii światowej w której Polacy nie są warci własnego państwa ? Albo może zwyczajnie dla niektórych ludzi najważniejsza jest dominacja i bożek pieniądza nieliczące się z żadną podłością ?
&
<...>
27 lutego 2015, 03:45
Żydowski Antypolonizm Przedsiębiorstwa Holokaust [url]http://www.youtube.com/watch?v=NiA9wQpPw9I[/url] Wywiad z prof. Normanem Finkelsteinem demaskujący haniebne oszustwa amerykańskich organizacji żydowskich [url]http://www.youtube.com/watch?v=Ou_5RL_H6Kk[/url] W dniu 19.04.1996r. Izrael Singer - wieloletni sekretarz generalny Światowego Kongresu Żydów, oskarżony później o różne defraudacje majątku - ogłosił, że jeśli Polska nie spełni jego żądań, będzie upokarzana na arenie międzynarodowej. Tak zaczął się atak Przedsiębiorstwa Holokaust na Polskę. W istocie, akty antypolonizmu są coraz częstsze - próbuje się relatywizować i zakłamywać historię. Bohaterski naród polski zrównuje się z niemieckimi nazistami. Wmawiane są nam zbrodnie, których nigdy się nie dopuściliśmy. Wszystko to, by wymusić na Polsce wypłatę odszkodowań w wysokości co najmniej 65mld$.
&
<...>
27 lutego 2015, 03:58
O źródłach antypolonizmu - ks. prof. Waldemar Chrostowski [url]http://www.youtube.com/watch?v=HcSCTzuq0DA[/url] Mity przeciwko Polsce - Leszek Żebrowski [url]http://www.youtube.com/watch?v=bkxyYWxE3lg[/url] Antypolonizm - Stanisław Michalkiewicz [url]http://www.youtube.com/watch?v=pJ-AnpMZndQ[/url]
ŻN
żydowska nocna zmiana konstytuc
27 lutego 2015, 04:39
Polskie lasy miały pójść pod młotek. Prezydent Komorowski obiecał Amerykanom, że za uzyskane w ten sposób pieniądze wypłaci Żydom odszkodowania za utracone w naszym kraju mienie. — tajny plan sprzedaży polskich lasów ujawnia na podstawie opublikowanej przez portal WikiLeaks notatki ambasadora USA w Polsce, Marzena Nykiel. Ambasador Victor H. Ashe zaraportował do Departamentu Stanu USA, że „Komorowski stwierdził, iż premier Tusk zmusi niepokornych ministrów, […] by »dołożyli się do rekompensat«, sprzedając państwowe lasy i nieruchomości. Pomysł był prosty i miał zostać przeprowadzony błyskawicznie póżną nocą na ostatnim posiedzeniu Sejmu minionego roku. W przeładowany program przedświątecznych, nocnych obrad, między poprawki budżetowe i związki partnerskie wciśnięto fundamentalną sprawę lasów, zapewniając, że proponowane zmiany jeszcze bardziej je zabezpieczą. Ewentualną debatę miał zagłuszyć chamski rechot Twojego Ruchu pastwiącego się nad sałatką prof. Krystyny Pawłowicz. http://wpolityce.pl/polityka/230250-wsieci-komorowski-i-rzad-tuska-chcieli-sprzedac-polskie-lasy-by-zaplacic-za-mienie-pozydowskie-dlaczego-komorowski-ucieka-od-wyjasnien Haniebny ten plan został powstrzymany tylko 5 głosami !
P
picassojerzy
28 lutego 2015, 13:00
Ależ chamska i głupia propaganda. My Polacy wogóle fantastyczni i cudni ! A tamci Żydzi bez wdzięczności i podli. Przy okazji dyskusji o filmie - zdobywcy jedynego Oskara dla Polski w kategorii filmu nie anglojezycznego wychodzą naszę uprzedzenia, fobie,pycha, strachy. Odległość od prawdy podobnych wynużeń jest tak daleka jak wschód od zachodu.   
P
polonista
28 lutego 2015, 14:07
oj dobra, gadanie o "polskim grajdołku" przy okazji tak światowego sukcesu nie ma sensu.  pochodzę z małego miasteczka na wschodzie, gdzie żyły obok siebie trzy kultury - katolicka, prawosławna i żydowska. znam relacje nastarszych mieszkańców, którzy opowiadali o tym, jak to Żydzi (wcześniej spokojnie żyjący sobie obok), wskazywali Polaków hitlerowcom i oddziałom upa. wiem, że wielu ludzi zna podobne relacje, więc nie dziwię się krzykom jakie sprowokował film
P
polonista
28 lutego 2015, 14:09
aha, no i kilka lat temu w Krakowie osobiście byłem świadkiem tego, jak to Żydzi wrócili po swój majątek. a Polaków na bruk. niefajnie
P
picassojerzy
28 lutego 2015, 15:08
Tak. Zapewne takie fakty miały miejsce. Podobnie jak byli w czasie wojny szmalcownicy. Tak jak było getto ławkowe. Pamiętajmy że ogólnie Żydom lepiej sie powodziło niż Polakom co też wzmaga zwykle niechęć. Ogólnie wzajemne relacje były trudne. Polacy znów w uproszczeniu zachowywali się duże lepiej niż Francuzi czy inne nacje w czasie II wojny. Bo chętnie współpracowano z Niemcami w wydawaniu Żydów. Mówi sie głównie o nas. Te fakty z pewnością zaciemniają obraz. Tylko że nie możemy z drugiej strony ulec paranoi o nieskazitelnym obrazie Polaków jako niemal zbawców świata. Usiłując patrzec z dystansu na historie narodu Żydowskiego i historie Polski widać wiele podobnych doświadczeń. Też nieraz jako Polacy pozujemy na naród wybrany. Nieskalany winą. Popatrzmy jak z narodem wybranych rozprawiał się Chrystus będący jego członkiem. Patrząc od tej strony. On Chrystus też pluł na naród wybrany. Wcale w nauczaniu nie starał się być obiektywny. Piętnował winy. Nie by poniżyć bynajmniej.
K
katechetka
26 lutego 2015, 22:55
Wreszcie jakaś sensowna wypowiedź, zgadzam się w 100%. Film piękny, ważny, dobry, a u nas od razu rozlegają się ideologiczne szczekania. Ciekawe, że dopiero teraz wszyscy nagle muszą sie wypowiedzieć, potwierdzam, że krytykanci najczęściej filmu nie widzieli, ale to w naszym kraju norma. Wstyd i smutek, bo to jest właśnie przysłowiowe polskie piekło. I wielki żal, że prym w tym wiodą ci, co się najbardziej na Boga i Ojczyznę powołują,
H
hm
27 lutego 2015, 00:28
Krytykanci mowia o tym od dawna, oj od dawna droga  katechetko. A krytykuja dlatego, ze widzieli. Podczas ogladania uruchom myslenie, otworz oczy i uszy na glosy innych, np prasy amerykanskiej. Zobaczysz, ze tam nie ma piekna i refleksji. Tam jest brutalna lekcja historii ... 
S
spec
26 lutego 2015, 21:35
Na "deon" czasami zaglądam, by porównać, czy dalej piszą tak jak ci z Wprost, GW i TPowszechny. Nic sie nie zmienia, wiec czytam tylko tytuły.
26 lutego 2015, 22:16
Bardzo dziękujemy za podzielenie się z nami tą niewątpliwie ważną dla nas informacją
A
asdf
26 lutego 2015, 21:11
na zachodzie nie ma świadomości wydarzeń historycznych w czasie II wojny światowej na terenie Polski. Taka osoba film zrozumie jako odpowiedzialność Polaków za holokaust.  Skoro to i tak film za państwowe pieniądze, to warto przynajmniej zminimalizować szkody spowodowane przez film poprzez umieszczenie przed nim kilku informacji historycznych. Petycja w tej sprawie http://www.citizengo.org/pl/15781-w-sprawie-filmu-ida
S
stary
26 lutego 2015, 21:20
"Taka osoba film zrozumie jako odpowiedzialność Polaków za holokaust." - to nie jest zdanie napisane w języku polskim, choć przy użyciu słów w tym języku używanych. Dodajmy, że "zachód" pisany małą literą oznacza tylko pewien kierunek w przestrzeni. Półanalfabetom proponuję powrót do szkoly podstawowej, może są jakieś wieczorowe?
L
leszek
26 lutego 2015, 21:25
Ja by zalecał dopisanie do tej listy dodatkowego punktu --------------------------- 10 lipca 1941 roku w miejscowości Jedwabne Polacy zamordowali około 400 swoich żydowskich współmieszkańców, z czego 300 spalono zywcem w stodole. Wcześniej, 7 lipca, w sąsiednim Radziłowie zamordowano w podobny sposób 800 Żydów. Polski historyk Andrzej Żbikowski naliczył  38 miejscowości w tym regionie, gdzie w lipcu/sierpniu 1941 chrześcijanie zamordowali w równie okrutny sposób swoich zydowskich sąsiadów ("U genezy Jedwabego", 2006, strona 213). Głównym powodem tych zbrodni byl antysemityzm, chęć zagarnięcia mienia po Żydach, inspiracja Niemców oraz brak silnej władzy administracyjnej w tym okresie na tym obszarze. -------------------- Dążenie do odsłonięcia prawdy to rzecz szlachetna, ale to musi być prawda, a nie nie zestaw wyselekcjonanych oświadczeń dla uspokojenia sumienia.
A
asdf
26 lutego 2015, 21:55
1. co do Jedwabnego są wątpliwości. Czy to nie NIemcy przymusili niektórych mieszkańców-tych którzy mieli brać w tym udział. TO temat tabu, bo poprawność polityczna. Inne miejscowości w ogóle nie są potwierdzone. 2. część Żydów była zadowolona z upadku Polski, przejęła mienie, wydawała Polaków komunistom. Rodziny zabitych i wywiezionych na wschód z pewnością nie patrzyli na takich kolaborantów dobrze. Pomagała też partyzancce radzieckiej w działaniach, które bardzo często były wymierzone w ludność polską.  3. Polskie Państwo Podziemne zwalczało przypadki mordowania Żydów- jest o tym w proponowanym tekście. Co samo w sobie wskazuje, że takie sytuacje były. 4. Twoja propozycja to wstawianie w tekście gdzie są ogólne sformułowania- także o części zdeprawowanych Polaków, zwalaczanych przez Podziemne Państwo Polskie- jednostkowego przypadku. W ten sposób zaciemniamy prawdę. To tak jakby na powstawie tego, że w Londynie zgwałcono kogoś, uogólniać, że Anglicy to gwałciciele. 
K
Krzysztof
26 lutego 2015, 21:56
Leszku, skoro chcesz się wypowiadać o historii to trochę się dokształć [url]http://wpolityce.pl/historia/220405-hieronima-wilczewska-swiadek-mordu-na-zydach-mowcie-prawde-o-jedwabnem-zobacz-wideo[/url]
A
across
26 lutego 2015, 21:57
to wracaj sobie do podstawówki
S
Słaba
26 lutego 2015, 22:01
Raz ci już zadałam pytanie: "Po co?" Rozumiem, że odpowiadasz mi tutaj słowami: Dążenie do odsłonięcia prawdy to rzecz szlachetna, ale to musi być prawda, a nie nie zestaw wyselekcjonanych oświadczeń dla uspokojenia sumienia. Problem polega na tym, że to co proponujesz, jest też wyselekcjonowane. Jest szczegółowym rozwinięciem jednego z punktów zaproponowanych przez petycje. Z jakiegoś powodu nie proponujesz takiego uszczegółowienia i wyliczenia wszystkich przypadków i ich przyczyn w innych punktach petycji. A zatem moje pytanie o cel - pozostaje w mocy.
26 lutego 2015, 22:10
To Ty właśnie próbujesz nas przekonać, że na podstawie filmu o Angliku gwałcicielu na całym świecie powstanie przekonanie, że wszyscy Anglicy to gwałciciele.  Czy należy zakazać kręcenia filmów o złych Anglikach by nie ucierpiało dobre imię Anglii? Należy zabronić mówienia o złych Polakach, by nie ucierpiało dobre imię Polski?
L
leszek
26 lutego 2015, 22:11
Upamiętniamy pamięć rodziny Ulmów, którzy męczęńska śmiercią zapłacili za pomoc niesioną Żydom. To bardzo ważne, przywraca wiarę w człowieczeństwo. Ale zaledwie 20 km. od Markowej znadjuje się miejscowość Gniewczyna, gdzie miała miejsce troche inna historia. [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Gniewczyna_%C5%81a%C5%84cucka[/url] -------------------------- W maju 1942 r. szef OSP, aktywiści straży, sołtysi i ich pomocnicy, z obu części wsi: Łańcuckiej i Trynieckiej oraz bezideowe skrzydło ruchu oporu urządzili obławę na miejscowe rodziny żydowskie, wyłapując większość dorosłych i dzieci (najmłodsze miały rok). 18 osób wsadzono na wozy i przewieziono do domu Lejby i Szangli Trinczerów. Gdy Żydzi oddali wszystko, co miało jakąkolwiek wartość, Polacy wezwali niemieckich żandarmów, którzy rozstrzelali uwięzionych. Z wyjątkiem liczby ofiar, wydarzenia te niewiele różnią się od tych, które miały miejsce w Jedwabnem --------- Gwoli ścisłości, owe "bezideowe skrzydło ruchu oporu" to ZWZ-AK. Więcej szczegółów można znaleźć w publikacji: [url]http://www.holocaustresearch.pl/index.php?show=462[/url] --------- Gdy miejscowi, ojcowie rodzin i pobożni katolicy, nasycili się gwałceniem kobiet, gdy wszystko zrabowali, a ich ofiary - dzieci, matki i ojcowie, osłabieni płaczem, bólem, panicznym strachem, ciemnością, bezsennością, pragnieniem i głodem - były na samym dnie nieludzkiej rozpaczy, wydali je hitlerowcom, aby pozbyć się świadków. Drugiego dnia, późnym wieczorem, z kolejowej budki telefonicznej powiadomiono policję okupanta w powiatowym mieście Jarosławiu, że "uzbierało się dużo Żydów, aż osiemnaście"... ---------
S
surah
26 lutego 2015, 22:26
Zdeprawowany Polak nie jest Polakiem. To stary numer, dużo mogliby o tym powiedzieć Szkoci.
D
df
26 lutego 2015, 22:32
1.  większość osób wie jaka jest prawda o Anglikach.  2. Większość osób z innych państw nie ma pojęcia jaka była sytuacja Polaków w czasie II wojny światowej. Bardzo dużo obciąża nas za holocaust. 3. Pieniądze na film były w dużej części pańtwowe. Państwo polskie daje pieniędza na filmy, które nie zmieniają tego błędnego przeświadczenia, a go potwierdzają. Każde państwo ma prawo i obowiązek dbać o dobry wizerunek siebie i swoich obywateli. 
A
adf
26 lutego 2015, 22:41
Dlaczego był zdeprawowany- bo Niemcy stworzyli w naszym kraju jeden wielki obóz śmierci. Niektórzy od tego wariowali. Inni kolaborowali lub robili inne świństwa. To samo dotyczy też Żydów. Jednakże mimo tego koszmaru Polskie Państwo Podziemne wraz z większością społeczeństwa w tym horrorze zachowywali się w sposób godny, a bardzo często heroiczny.
26 lutego 2015, 22:44
Zaraz, zaraz. Czy tu są zgłaszane pretensje do mecenasa "Ida", czy do jego twórców? Jeśli do mecenasa to faktycznie mógł on wymagać, by film zaopatrzono w stosowną informację o okolicznościach historycznych filmu. Można się pokusić o zadanie mu pytania dlaczego tego nie zrobił.  Obawiam się jednak, że głowna linia ataków na "Idę" dotyczy samej treści. Tak, jakby niektórzy chcieli modyfikować scenariusz, bo za mało patriotyczny. Pachnie mi to mocno cenzurą z czasów szczęśliwie minionych.
26 lutego 2015, 22:50
Po co? Ano po to, żeby ofiary zbrodni "statystystycznie nieistotnych" nie były pozbawione pamięci w imię dobrego samopoczucia większości. 
A
aasdf
26 lutego 2015, 22:51
grupy żydowskich partyzantów bardzo często atakowały i niszczyły polskie wsie, np. Koniuchy. Jest wiele takich udokumentowanych przykladów. A nie takie jak Ty podajesz, bez podstawy historycznej. Obarczając za zbrodnie niemieckie lub ukraińskie Polaków.
D
DG
26 lutego 2015, 23:23
Tylko kompletni ignoranci nie wiedzą, że zagładę Żydów zorganizowali Niemcy. Postawy Polaków wobec zagłady były różne, obok dobrze udokumentowanych postaw chwalebnych, były także te niechlubne. Można o tym przeczytać w książkach poważnych historyków: Dariusza Libionki, Augusta Grabskiego, Andrzeja Żbikowskiego i Barbary Engelking.  Są także wydawnictwa źródłowe: archiwum Ringelbluma, pamiętniki np. Calka Perechodnika, Henryka Schoenkera, Haliny Zawadzkiej itd. Już przed wojną wielu Polaków okazywało objawy wariacji wobec tzw. kwestii żydowskiej. Dobrym wstępem do studiowania tej problematyki jest niewielka rozmiarami książeczka prof. Szymona Rudnickiego, Równi ale niezupełnie. Filmy można różnie oceniać, ale wypada znać prawdę. Dzięki polskim historykom naprawdę dużo wiemy, choć nigdy nie dowiemy się wszystkiego.
D
DG
26 lutego 2015, 23:28
Nie wiem jaka jest prawda o Anglikach. Wątpię czy jest możliwa prawda o Anglikach w ogólności. Mogę powiedzieć jakie bywają dowcipy o Anglikach. Reszta "prawd  ogólnych" to bzdury.
S
Słaba
27 lutego 2015, 00:11
I dlatego trzeba o tym napisać w czołówce filmu "Ida"? (który jest podobno pięknym filmem o tożsamości człowieka, a nie dydaktyczno-historycznym) Piszę "podobno", bo go niestety nioe widziałam.
&
<...>
27 lutego 2015, 03:48
JEDWABNE - ŻYDOWSKIE KŁAMSTWA [url]http://www.youtube.com/watch?v=nwpMUsdCMf4[/url] [url]http://www.youtube.com/watch?v=biBg3iwIyBc[/url] [url]http://www.youtube.com/watch?v=7xG_Qdq8vvk[/url]
27 lutego 2015, 11:43
Potwierdzam, że w mojej ocenie jest to film o tożsamości a nie dydaktyczno-historyczny.
L
leszek
26 lutego 2015, 20:50
Jest to rzeczywiście zadziwiające, jak odbiór tego filmu się różni w Polsce i za granicą. Jak poklikać, to Ida jest opisywana jako film familijny (opowiadający historię rodzinną), "road movie", film o zmaganiu się z własną przeszłością, dojrzewaniu, wchodzeniu w dorosłość itp itd. Raz mi sie tylko usłyszeć w BBC, że prezenter powiedział, ze film osłania historiie o których w Polsce większość chciałaby zapomnieć (bez rozwijania tematu). W końcu motyw narracyjny, gdzie bohater (bohaterka) drąży rodzinną historię dogrzebując się strasznych prawd nie jest niczym nowym, wystarczy wspomnieć "Króla Edypa". Natomiast w Polsce film odebrano jako dotyczący stosunków polsko-żydowskich w czasie i po wojnie i zależności od wyznawanych poglądów w tej kwestii jedni podziwiają odwagę rezysera który sięgnął po taki bolesny temat, a drudzy go wyklinają i przypisują mu wszelkie najgorsze intencje i grzechy.
26 lutego 2015, 22:12
Król Edyp to dzieło wybitnie antygreckie. ;-)
D
DG
26 lutego 2015, 20:13
Wszystkim krtytykom wzmianowanego filmu pod rozwagę. Znajomość ciemnych aspektów w historii Polski jest całkiem rozpowszechniona w świecie, choćby i na poziomie stereotypów. Po 1945 wyjechało z Polski 200 tys. Żydów, nie wywieźli oni dobrej pamięci o Polakach. Także ci, którzy wyjechali w 1968 r. wiele zapamiętali. W tej sytuacji wątek polskiego chłopa mordującego Zyda ze strachu świadczy na korzyść Polski, mianowicie pokazuje, że w Polsce jest świadomość tych problemów.  Dziwne, że nie przypomina się przy okazji historii, którą opisał Henryk Grynberg. Jego ojciec Abram, ukrywając się zostawił część swego mienia u okolicznych chłopów. Kiedy upomniał się o swoje dwie krowy spotkała go śmierć z ręki chciwego gospodarza. Po latach Henryk Grynberg odkopał kości swego ojca w obecności wciąż żyjącego mordercy. 
F
fdgf
26 lutego 2015, 20:26
Żydów dla ZSRR i zbrodniach na  Polakach (też nie większość oczywiście Żydów tak się zachowywało, tylko zdecydowana mniejszość; z tym że u nas Polskie Państwo Podziemne i większość społeczeństwa zwalczała kolaboracje Polaków, u  Żydów to było bardziej skomplikowane poprzez brak własnego państwa, choćby działającego w w warunkach okupacji państwa).
D
DG
26 lutego 2015, 21:23
Proponowałbym lekturę małej książeczki: Barbara Engelking, Szanowny panie gistapo. Donosy do władz niemieckich w Warszawie i okolicach 1940 - 1941.
NI
nad i pod człowiek
27 lutego 2015, 04:53
Różnica pomiędzy śmiercią Goja i Izraelity wg. najnowszych badań prof. Engelking-Boni [url]http://www.youtube.com/watch?v=JQELIsgJmOM[/url] Jeśli Goj umiera to jest to, cytuję wyniki najnowszych badań naukowych w Polsce: "śmierć naturalna, biologiczna, śmierć jak śmierć", podobnie jak .... no n.p. jak u bydła, po prostu zdycha, żebyśmy mieli wyobrażenie jaka to jest śmierć Goja naukowo zbadana, ale jak umiera Żyd, to o ho ho! To jest zupełnie inna śmierć, to jest "tragedia, dramatyczne doświadczenie, metafizyka, ... spotkanie z najwyższym"
F
fgdfg
26 lutego 2015, 19:08
dawno nie przeczytałem tak niedorzecznego artykułu na jakimkolwiek portalu chrześcijańskim "Katolik to Polak? Bynajmniej. To bardzo lękowe, prostackie, niedojrzałe." Prostackie jest jest bycie katolikiem? Pani uproszczenia językowe powalają. Nawet jak się człowiek przebije przez nie, to wychodzi że tradycja, historia nie ma znaczenia. Trzeba ją odrzucić, bo tylko wysublimowany wybór się liczy. Jakaś niesprecyzowana estetyka. I też wyższość nad poprzednimi pokoleniami, które też wybierały, ale były dumne z swojej tożsamości.
F
fdgf
26 lutego 2015, 19:04
"nie ma żadnej misji wychowawczej, moralizatorskiej" to po co on jest? DLa rozrywki? a jak jeszcze pozostawia, delikatnie mówiąc, wątpliwości co do wydarzeń w czasie II wojnie światowej, to tym bardziej zasadne jest po co on jest? a jeżeliby już miał być, to nie powinien sięgać po tematykę historyczną. Nasza historia i tak jest dość zafałszowana
S
sdfg
26 lutego 2015, 18:59
"publicysta prawicowego, znanego z sympatii dla konkretnej partii pisma"- za takie stwierdzenia powinni wytoczyć pani proces cywilny; jest to pismo konserwatywne, ale jak widać pani wszystko wie, kto na kogo glosuje i dlaczego. To może Pani na deonie napisze o tym artykuł. Chętnie przeczytam. Jak ma pani coś do napisania to czekam na artykuł
A
adfv
26 lutego 2015, 18:56
skandaliczny artykuł. Deon schodzi na psy
Jack French
26 lutego 2015, 18:59
Dlaczego jeden artykuł określa wartość całego portalu? Dlaczego artykuł jednego autor(autorki) może stanowić jako wyznacznik tego, jaką wartość prezentuje cały twór? Skandaliczne uproszczenie.
A
adfv
26 lutego 2015, 19:18
aż jeden artykuł, zwyczajnie głupi artykuł, ale też nie pierwszy taki. JEst sporo bardzo dobrych,  ale zdarzają się tu takie jak powyższy
Jack French
26 lutego 2015, 19:35
Patrząc na strukturę, która tworzy ten portal to chyba siłą rzeczy należy przyjąć taki oto stan rzeczy. Tu nie ma środków na to, aby cały portal był rzetelnie obramowany. Tutaj właśnie ta otwartość jest atutem, a tę otwartość można obramować rozeznaniem i oceną. Dlatego dziwi mnie nazywanie całego portalu zejściem na psy. Artykuł marny i niski merytorycznie, ale nie świadczy to w żaden sposób o tym, jakoby cały portal takowy był. Takie uproszczenia są krzywdzące wobec tych, którzy robią tutaj kawał dobrej roboty, tak?
M
muni
26 lutego 2015, 18:43
Można dużo gadać, przeprowadzać piętrowe salonowe wymądrzania pełne ochów i achów, a fakt jest prosty jak drut: To JEST antypolski film i z założenia MIAŁ być taki, bo Hollywood i środowisko "oskarowe" jest we władaniu Żydów, którzy SĄ antypolscy, i film był robiony pod nich, a nie pod nas, bo kto by się z polaczkami liczył. Jak się sami nie będziemy szanować, sami nie zadbany o własną godność, o historyczną prawdę, to przecież trudno tego oczekiwać od tych, co mają interes w gnojeniu Polaków. Całe ględzenie o "głębszych wydźwiękach" filmu to jak raport Anodiny-Millera z katastrofy smoleńskiej, prawie fakty, ale dużo "głębi" i zwykłej ściemy.
W
WDR
26 lutego 2015, 17:45
"Dziwna sprawa. Zdecydowana większość radykalnych krytyków filmu "Ida", z którymi miałam okazję dyskutować po zdobyciu przez niego historycznego Oscara w kategorii film nieanglojęzyczny, nigdy go nie oglądała." Bardzo dziwna sprawa, szczególnie gdy przypomnimy sobie, że w poprzednim artykule pisała Pani o książce 50 twarzy Greya, której Pani nie czytała. Co więcej porównywała Pani także książkę i film.
MB
Małgorzata Bilska
26 lutego 2015, 18:02
Tja. O filmie "50 twarzy Greya" pisałam na zamówienie, "Idę" obejrzałam bo chciałam. Proszę mi skazać jeden konkret, w którym porównuję treść książki ze scenariuszem filmu poza stwierdzeniem, że książkę przerzuciłam w księgarni i nie kupiłam po tym, co tam znalazłam. Z poczucia obowiązku wybrałam się do owej księgarni. Każdy ma prawo do subiektywnej opinii ale kiedy ona totalnie mija się z faktami to o co chodzi? I czemu się obrażamy, jak nie katolicy piszą źle o Kościele bo im się nie chce sprawdzić? 
M
MB
26 lutego 2015, 18:05
wskazać nie skazać :-). Ale to ładna literówka - czy aby nie za Stalina skazywano bez rozprawy, z góry wydając wyrok?
W
WDR
26 lutego 2015, 19:28
Już myślałem, że pamięć mnie zawiodła :-) "Filmowa adaptacja mocno odbiega od pierwowzoru. Reżyserka, mało znana Sam Taylor-Johnson, postawiła na wątek miłosny, sceny seksu pokazując znacznie subtelniej od autorki; jest ich też mniej." Skąd Pani to może wiedzieć? Czy to cytat z kogoś innego? Czy oparła się Pani na czyjejś opinii? Czy przejrzenie polegało na czytaniu i liczeniu wyłącznie scen miłosnych? Ciekawe :-) Moim zdaniem mówienie "nie widziałeś to nie możesz się wypowiadać" nie jest bezwzględne, bo bardzo często w naszym życiu opieramy się na opinii innych nie sprawdzając czegoś empirycznie. Jednocześnie może mieć to swoją cenę np. pamiętam Pani artykuł na deonie kiedy publicyści z lewa i prawa oparli się na rzekomych badaniach, które dziennikarka kiedyś Rzeczpospolitej, a teraz pracująca w ministerstwach, zmanipulowała. Akurat ja nie wypowiadam się na temat filmu, bo sam go nie widziałem, ale jednocześnie opinie innych też nie dają mi wystarczających danych. A ponieważ wypowiedzi reżysera odrzucają mnie od chęci sięgnięcia do filmu więc na razie tak pozostanie.
MB
Małgorzata Bilska
27 lutego 2015, 15:08
@ WDR oj nieładnie, broni Pan rzetelności a wycina z kontekstu az miło. Tuż przed Pana cytatem jest ten: "Książki nie czytałam - wystarczyło przejrzeć ją w księgarni, żeby odłożyć z uczuciem zdumienia. Fabuła skąpa jak bikini a obsceniczne treści nie przestają być pornograficzne tylko dlatego, że trafiły na półkę z napisem "literatura"." To da się stwierdzić po przewertowaniu w księgarni. I w tym film bardzo od książki odbiega, scen seksu nie ma aż tyle i są nieporównywalnie delikatniejsze. O czym piszę.      Co do "Idy" to dyskusja jest sprowadzona do absurdu. Co wynika z powielania plotek. Czytałam kilka artykułów, z których jasno wynika, że autor filmu nie widział. Po czym? Prosty przykład: ktoś zarzuca, że Pawlikowski pokazuje prokurator Helenę Wolińską. Ba - poznał ją jako miłą i sympatyczną staruszkę! Skandal! Potępić Wolińską w "Idzie"! Można nie wiedzieć, że reżyser inspirował się co najmniej dwoma postaciami: jedna to Wolińska, poznał ją w Londynie jako żonę swojego profesora. Ale druga to Julia Brystygierowa, nazywana "Krwawą Luną". On o tym mówi. Czemu o tym się nie pisze?     Może dlatego, że ta się nawróciła dzięki siostrom z Lasek? Żadna z nich nie jest Wandą, bo ta nie dożyła miłej starości. I wystarczy widzeć film, żeby nie pisać bzdur. Wanda ciotka Idy popełniła samobójstwo skacząc przez okno.
W
WiGa
26 lutego 2015, 17:44
po mnie ten film "spłynął", na pewno do niego nie wrócę- główna bohaterka jest nijaka, mdła- no ale to tylko moje odczucia
A
Asia
26 lutego 2015, 17:27
Mnie film zauroczył, był magiczny i zupełnie nie zastanawiałam się wowczas nad jego poprawnością polityczną
W
wp
26 lutego 2015, 16:39
noooo lewacy jezuiccy artykul z GW przepisali
W
wp
26 lutego 2015, 16:40
albo z GN - jeden grzyb...
B
Bozena
26 lutego 2015, 15:00
Ogladalam film ale nie dostrwalam do konca pewnie nie znam sie na "takim kinie" A mzoe teraz po tych wszystkich komentarzach obejrze? A wogole dzieki za Deon.pl
M
misio
26 lutego 2015, 14:27
Teraz "gimbazę" zaprowadzi się na "polski" film co to zdobył Oskara w ramach lekcji historii aby zrobić z ich młodych i chłonnych mózgów sieczkę. A na zachodzie oskarowy ten produkt wejdzie do obowiązkowego kanonu religii holokaustu ze zbrodniarzami żydowskimi z Polski w roli świętych (piszących nam historię Polski). Gdybyż to był tylko jakiś jeden film z dziesiątków polskich filmów pokazujących skalę żydowskich zbrodni na Polakach, można by machnąć ręką albo zastanawiać się nad "artystycznymi" jego walorami i zachęcać do jego obejrzenia. Tymczasem jest to tylko kolejna antypolska agitka cwanych geszefciarzy od robienia interesu za 65 mld. dolarów. Grupa społeczna dysponująca takimi środkami stała by się automatycznie niekwestionowaną szlachtą (elitą) ekonomiczną dyktującą każdy aspekt życia społeczno-politycznego w Polsce i realnie niepodważalną władzą. Więc żydowskie machery mają o co walczyć, a kolejna zakłamana żydowska historia tego filmu, to tylko kolejny etap na drodze do tego celu.
R
Rossssssssssssssssssssssssssssss
26 lutego 2015, 15:12
No, kretyn Panie Piotrusiu, kompletny kretyn!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
L
leon
26 lutego 2015, 17:32
Pan Paweł Pawlikowski, to nie kretyn tylko pojętny uczeń w poszukiwaniu sławy i kasiory. Po raz kolejny widać, że jedynie szkoła pana Michnika pewnie procentuje.
26 lutego 2015, 12:12
Musimy nauczyć się w końcu dostrzegać pozytywne rzeczy, a nie tylko narzekać, biadolić, pomstować. Jak nas krytykują, to łolaboga - uwzięli się, wciąż nas tylko źle postrzegają, tylko widzą tych złych Polaków. A jak pochwalą - o, jakiś interes muszą w tym mieć, jak chwalą to znaczy, że trzeba mieć się na baczności. Litości! W ciągu jednego pokolenia Polska stanie się absolutnie najlepszym miejscem w ponad tysiącletniej historii naszego pięknego kraju, żeby tu mieszkać, żyć. Dla całego narodu, a nie tylko dla uprzywilejowanej mniejszości. Coraz bardziej jaśniejącym na mapie świata (w tym przebudzenie duchowe, rozkwit Kościoła polskiego). Należy się przyzwyczaić, że „niestety” będą nas coraz częściej chwalić na świecie, doceniać. Będziemy słyszeć coraz częściej o polskich wynalazkach ważnych dla ludzi, docenianiu polskiej muzyki, filmów, literatury, systemów edukacji, wychowania, jedzenia, mody. Gospodarka będzie rozwijała się stabilnie i coraz bardziej wyróżniała na tle zapadającego się Zachodu (ale też Rosji chociażby). Rosnąca gospodarcza siła będzie potrzebna nie tylko do wyższej stopy życia Polaków, finansowania stabilnego rozwoju, ale też funduszy na... wydatki militarne. Będziemy z roku na rok coraz lepiej, nowocześniej uzbrojonym krajem. Nie, nie po to, żebyśmy atakowali barbarzyńsko inne kraje. Lecz dlatego, że potrzebna jest odpowiednia militarna siła odstraszania państwa (na miarę możliwości finansowych rzecz jasna, bez niepotrzebnego wykrwawiania się), bo dopiero wtedy inne kraje będą się z nami liczyć politycznie... I  słuchać też w innych kwestiach... Tak więc mam „złą” wiadomość dla wiecznych malkontentów – będzie sporo powodów do narzekania.
B
Basia
26 lutego 2015, 12:48
Zapomniał Pan dodać,że będziemy wiecznie młodzi, wiecznie zdrowi a nad nami zawsze będzie świeciło słoneczko :)
26 lutego 2015, 15:50
o, nie, co za dużo, to nie zdrowo - prawdziwe, przewspaniałe życie będzie dopiero w Cywilizacji Niebiańskiej:)
R
rk
26 lutego 2015, 12:03
Pomijając tematykę - ten film jest po prostu kiepski, a nawet zły. Niestety głębi tam nie ma, wmawiają ją sobie i innym ludzie, którzy milczenie interpretują jako przeżywanie danej chwili, a zrozumieć to mogą jedynie "inteligentni i oświeceni". Przykro mi bardzo, ale to jest tani i żałosny chwyt. To nie jest styl, sztuka czy "taka forma". To jest brak treści i warsztatu.
26 lutego 2015, 12:51
Rozumiem, że oglądałeś ten film :)
N
Nanek
26 lutego 2015, 10:43
Antoni Gustaw Bem do młodego Żeromskiego: "Wystrzegaj się socjalizmu i jezuityzmu". Pani tekst to doskonały przykład tego drugiego.
E
Elzbieta
26 lutego 2015, 10:29
Widziałam film i bardzo mi się podobał: piękny, poruszający, mądry, wyciszony film o ludzkich dramatach i wyborach. Film  nikogo nie obraża, w każdym narodzie są ludzie dobrzy i ulegajacy złu. Trzeba mieć odwagę przyznać się do zła, potępić go i nie chcieć, aby to się kiedykolwiek powtórzyło.  Nie ma żadnego narodu, który miałby tylko chwalebną historię, bywają tylko ludzie, którzy nie potrafią się zdobyć na obiektywizm w stosunku do własnego kraju i narodu. Często spotykam się z ludźmi z różnych krajów, wiele razy byłam zaskoczona, jak dobrze znają naszą historię i jak wielu codzoziemców dobrze wyraża sie o Polsce. Niepotrzebnie mamy kompleksy. Moim zdaniem wiedza historyczna Polaków o innych krajach nie jest lepsza niż cudzoziemców o naszym kraju. Są wszędzie ludzie o otwartych umysłach, których interesuje wiele spraw i ciągle chcą zdobywac wiedzę i ludzie, których niewiele interesuje.
M
MARIANNA
26 lutego 2015, 10:58
Nie wiem jak często i z kim rozmawiasz na temat historii Polski. Znajomość Polski i polskiej historii wśród cudzoziemców jest znikoma. Uwierz mi bywam zagranicą bardzo często. Znajomość ogranicza się do wiedzy: Jan Paweł II oraz Lech Wałęsa to Polacy. A Polska leży gdzieś w Europie koło Rosji. W Polsce, jak w Rosji jest mroźna zima i często w Polsce mówi się „na zdrowie”. Nawet w krajach zachodniej Europy ludzie są zaskoczeni, gdy opowiadam im że 1939 roku również Rosja napadła na Polskę, nie tylko Niemcy. Zaskoczeni są, że Polacy ratowali w czasie wojny Żydów, bo przecież Polacy to antysemici. Ta wiedza historyczna nieco się poprawia dzięki dużej liczbie Polaków w Zachodnie Europie (gdzie ci maja okazję bardziej uświadamiać i podawać więcej informacji mieszkającym tam ludziom o Polsce, naszej historii). Większą wiedzę na temat Polski mają owszem emigranci z innych krajów Europy Środkowej, jak: Węgrzy, Ukraińcy, Czesi.
E
Elzbieta
26 lutego 2015, 11:41
Często bywam wśród cudzoziemców: u nas w Polsce i w różnych krajach europejskich i nie tylko europejskich. Moja działalność polega właśnie na kontaktach z ludźmi z różnych kultur. Jeśli jestem za granicą mieszkam wśród lokalnych ludzi, nie wśród polskich imigrantów. Ludzie wykształceni, interesujący się światem mają wiedzę o Polsce i nie uważam, że ta wiedza jest jakoś wypaczona, nieprawdziwa, no i zawsze mogą się więcej dowiedzieć ode mnie :-) Są ludzie, których wiedza ogranicza się tylko do wymienionych przez Ciebie stereotypów. Ale podobnie jest w Polsce, wielu Polaków ma również ograniczoną wiedzę o innych krajach i posługuje się stereotypami, często krzywdzącymi.  Jesteśmy wspaniałym krajem, dlaczego ciągle wielu Polaków ma kompleksy?! Ludzie, którzy posiadają poczucie własnej wartości nie oburzją się, gdy usłyszą, że coś zrobili źle i nie wypierają tego ze swojej świadomości. Nie tylko Polska miała trudną historię, trzeba mieć dystans do swojej historii i postarać się o obiektywne spojrzenie. 
M
MARIANNA
26 lutego 2015, 12:39
Masz szczęście, że poznałaś tak uświadomionych z historią Polski cudzoziemców. Na koniec zadam ci jednak trzy proste pytania: 1. Jakie jest przesłanie tego filmu, co z niego wyniesie człowiek mieszkający np. w Meksyku? 2. Czego dowie się o Polsce i Polakach? 3. Jakie dobro dla Polski wypływa z tego filmu i jak ten film wpłynie na wizerunek Polski (u tego mieszkańca Meksyku)?
?
?
26 lutego 2015, 23:17
"Nie ma żadnego narodu, który miałby tylko chwalebną historię, bywają tylko ludzie, którzy nie potrafią się zdobyć na obiektywizm w stosunku do własnego kraju i narodu." W filmie postaci i historia są zmyślone. Mamy się mierzyć z fantazją i wymysłami twórców filmu?
C
CLD
26 lutego 2015, 10:14
Że niby ludzie nie chcą tego "działa" oglądać? Żeby się wypowiadać szczególnie na temat tego filmu, wystarczy poznać fabułę, okoliczności powstania. To ich dotyczą kontrowersję. Czy każdy propagandowy lub pornograficzny gniot trzeba oglądać? Takie hasła rozpowszechniają ludzie, którzy spędzić widzów na widownię. I takie argumenty wciąż słyszymy. Krytykujesz ten film, tę książkę, tę grę,... , bo bezczelnie zakłamuje historię, bo pokazuje perwersje w najgorszym stylu, bo stymuluje do mordu? A oglądałeś, czytałeś, grałeś, ...? Nie w każde odchody trzeba wdepnąć, żeby wiedzieć, że są odrażające, że śmierdzą, że mogą zaierać zarazki, że ... Przeciwnie, jako chrześcijanie mamy unikać nawet pozoru zła, jak pisze św. Paweł, a nie w nie wchodzić i finansować biletami.
C
CLD
26 lutego 2015, 10:35
Z tym nieoglądaniem filmu jest trochę jak z niezażywaniem narkotyków. Wcale nie musimy popaść w uzależnienie, zrujnować swojej psychiki, zniszczyć życia rodzinnego, ..., żeby wiedzieć, że narkotyki szkodzą, uzależniają, ...
26 lutego 2015, 11:13
Nikt Cię nie zmusza do obejrzenia filmu, co do którego masz przekonanie, że nie jest tego wart. Ci innego mieć jednak takie przekonanie a co innego wypowiadać się w tym temacie autorytatywnie. Chyba, że swoją opinię opierasz na wypowiedzi uznanego autorytetu moralnego. Jest tak? Żeby porównać jakiś film do pornograficznego gniotu lub odchodów trzeba mieć solidne podstawy (np. własne doświadczenie tego filmu). Inaczej ryzykuje się, że wyrządza się krzywdę reżyserowi i aktorom. Tak samo, jak rozpowszechniając negatywne zasłyszane opinie na temat jakiejś osoby, nawet jej nie znając. Ponieważ odniosłeś całą sprawę do postawy chrześcijańskiej to odpowiedz sobie, czy św. Paweł rozpowszechniałby zasłyszane opinie bez ich sprawdzenia. Ja film obejrzałem. Moja żona chrześcijanka też. Nie mamy poczucia, że wdepnęliśmy w odchody. Oceniamy film jako dobry. Mam osobiście mieszane uczucia związane z jego odbiorem poza granicami Polski natomiast nigdy w życiu nie nazwałbym go propagandowym lub pornograficznym gniotem.
W
Wojciech
26 lutego 2015, 10:06
Przykro mi,  ale jest Pani co najmniej o krok do tyłu w tej krytyce krytyków "IDY". Dopiero co Światowy Kongres Żydów wskazał swym nieubłaganym palcem na nie dosć zafascynowanego filmem Schetynę. Tak więc cały postępowy swiat już wie kim są krytycy - to antysemici. I należą do szczególnie Ci którzy nie dosć mocno klaszczą, o czym własnie przekonał sie biedny Schetyna. A Pani tymczasem o jakiejs niezrozumianej przez odbiorców głębi, artystycznym wyrazie, dylematach, - choć trzeba przyznać że jest i o prostackim - ma sie rozumieć, skojarzeniu polak-katolik - ale czy to wystarczy ?  Obserwując matrycowanie odbiorców podobne do oddzielania swiatłosci od ciemnosci Pani pytania zdaja się nie dotykać sedna, najgłębszego przesłania filmu. Fikcyjna postać ? Pani się pewnie wydaje że to zgrabny unik ? A może pomniejsza Pani w ten sposób Prawdziwy dramat zaszczutej biednej kobiety ? Ujmuje jej wpisania w okrutne polskie realia ?  Oby się to słowo "fikcyjna" nie przylepiło do Pani nazwiska w kluczowym momencie kariery.   
26 lutego 2015, 09:56
Porównanie wypowiedzi obu reżyserów uważam, za przejaw patrzenia myślenia: prawica zła - lewica dobra, biją naszych. Róznica pomiędzy wypowiedziami Pawlikowskiego a Inaritu jest zasadnicza gdyby Pawlikowski: upomniał się o godne traktowanie swoich rodaków, którzy nie mieli tyle szczęścia jak on, a których na lotniskach i w konsulatach często się poniża i upokarza: "człowiek sukcesu uznał, że wystąpi w imieniu tych, którzy sami nie mają siły przebicia, a stereotypowo traktuje się ich jak pijaną szarańczę, która chce zalać Stany Zjednoczone" zamist mówić, że cała ekipa uwali się po tym sukcesie... zapewne spotkał by się z przychylna odpowiedzią Pani Premier, która by powiedziała, że rząd tez działa w tym kierunku. Jeśli natomiast chodzi o modlitwę o zmianę rządu w Meksyku, to proszę pamiętać o tym, że rozpad państwa u nas (zasygnalizowany przez B. Sienkiewicza) to nic w porówniu z rozpadem Państwa w Meksyku - tam po prostu więzienia są uwalniane w całości przez napadjących je bandytów, grupy obywateli sa porywane i zabijane - a  co zrobi policja (w którą stronę akurat będzie strzelać) to trudno powiedzieć
K
Krytycznie
26 lutego 2015, 09:47
>... ks. Rafała Pastwy, szefa lubelskiego oddziału "Gościa Niedzielnego", który w komentarzu "Ida - siostra miłosierdzia" ... "Dzisiaj przekonałem się po raz kolejny, że wielu komentatorów nie obejrzało "Idy". A jeśli film Pawlikowskiego obejrzeli - to z gotowym nastawieniem.< Dobre sobie. Nie dość, że ten film zakłamuje historię i nas po prostu obraża, to mamy go jeszcze oglądać i to z dobrym nastawieniem. A dobre nastawienie pewnie ma polegać na tym, że po obejrzeniu powiemy: wspaniałe - choć nam kłamstwo w żywe oczy. A co do ks. Pastwy, to moim zdaniem postąpił bardzo nie fair blokując komentarze pod swoim blogiem. Dobre sobie, to nie dość, że ten film zakłamuje historię i nas po prostu obraża, to mamy go jszcze oglądać i to z dobrym nastawieniem. A dobre nastawienie pewnie ma polegać na tym, że po obejrzeniu powiemy: wspaniałe, choć nam w twarz napluto. A co do ks. Pastwy, to moim zdaniem postąpił bardzo nie fair blokując komentarze pod swoim blogiem.
P
Polak
26 lutego 2015, 09:13
Z czego tu się cieszyć?! Czy Polak- patriota może cieszyć się z tego, że fałszowana jest w filmie jego historia?! Czy może się cieszyć z tego, że jego dziadkowie- którzy życie swojei swoich rodzin oddawali w zamian za ratowanie Żydów- dziś nazywani są mordercami?!! Z czego tu się hlubić!! OBUDZŹ SIĘ W KOŃCU POLSKO!!!!
26 lutego 2015, 11:32
Polaku wyobraź sobie na jedną małą chwilę, że jesteś Polakiem pochodzenia żydowskiego, którego rodziców zabił nie Niemiec tylko Polak. Czy naprawdę byłbyś tak wspaniałomyślny, żeby na ten temat milczeć? W imię dobrego imienia swojej Ojczyzny? Przecież wszyscy wiemy, że Polacy Żydów ratowali. Że wśród "Sprawiedliwych wśród Narodów Świata" najwięcej było Polaków. Tylko, czy to oznacza, że powinniśmy wymazać z naszej pamięci postawy przeciwne? Polaków, którzy donosili na tych, którzy Żydów ukrywali? Polaków, którzy Żydów zabijali? No chyba, że w to nie wierzysz, że tacy byli to nie mamy o czym rozmawiać. Jeśli jednak wiesz, że byli też tacy źli Polacy, którzy skrzywdzili Żydów to nie bardzo widzę powody, by odbierać Żydom prawo mówienia o swojej tragedii i nazywania po imieniu katów. Pamiętajmy, że ofiary były też Polakami (mam na myśli obywatelstwo a często byli to zupełnie zasymilowani Polacy o żydowskich korzeniach). Ktoś tu oczywiście powie, że skala obu zjawisk jest nieporównywalna. OK. Jak będziecie reżyserami swojego filmu ustawicie proporcje jak Wam się podoba. To nie jest dokument.
T
tak
26 lutego 2015, 11:41
A jednak Polakom  odmawia sie prawa mówienia niewygodnej prawdy o Żydach i to jest powodem przepychanek. O Żydach w relacjach polsko-żydowskich można mówić albo dobrze albo wcale.
26 lutego 2015, 14:44
Kto Ci odmawia prawa mówienia jakiejkolwiek prawdy?
L
leon
26 lutego 2015, 18:00
No piękny chwyt Bohunie godny leminga. Zatrzęsienie filmów na temat tej niewygodnej prawdy wskazuje, że kto ma kasiorę, ten ma monopol na prawdę. Czy Bohun zna jakiś polski film o żydowskich zbrodniach dokonanych na Polakach ? 
P
Polak
3 marca 2015, 09:43
Z całym szacunkiem, ale w tym wypadku liczy się prawda, a nie wyobraźnia. Moi dziadkowie(którzy na szczęście dziś nie słyszą już tych kłamstw i oszczerniania Polaków) przeżyli dwie wojny światowe. Nie raz byli przewożeni z miejsca na miejsce i nie raz sami musieli uciekać. Nie raz opowiadali o wojnie i o tym, jak Polacy poświęcając i narażając swoje życie i życie swoich dzieci ratowali żydow; jak żywcem całymi rodzinami zostali paleni za pomoc żydom; jak na oczach polskich matek zostały rozrywane niczemu niewinne polskie maluszki, tylko dlatego, że ktoś z tchórzostwa zwalił całą winę- o pomocy dla Żydów- by samemu nie zginąc, wskazał niewinne osoby. Prawdy nie opowiedzianej głośno jest jeszcze mnóstwo.  Dziś niektórym ludziom bardzo zależy żeby zniszcyć Polskę, żeby baz wojny doprowadzić ją do upadku. Niszczy się więc polską gospodarkę, polskie ziemie za grosze oddaje się obcokrajowcom, próbuje się niszcyć psychiki i dusze polskich dzieci i młodzieży, dokonuje się selekcji (zabija się dzieci chore przed i tuż po narodzeniu), niszczy się polską historię, fałszuje się ją, oskarża Polaków o zbrodnie- którym to właśnie Polacy byli poddawani itd.  Jeśli my- Polacy nie zaczniemy dziś bronić prawdy, juto może nas już nie być. Jutro możemy obudzić się już na obcej ziemi, na której nie będziemy już mogli mieszkać. To wszystko dzieje się na naszych oczach. Nie stójmy więc obojętnie. Brońmy prawdy. Jeśli jej nie znamy, poszukujmy.. ale nie poprzez tak kłamliwe filmy, lecz w świadectwach tych, którzy jeszcze żyją, a którzy prawdy doświadczyli we własnym życiorysie. Brońmy naszej tożsamości.
P
Polak
3 marca 2015, 09:58
Tak, to prawda- Polakom odmawia się mówienia prawdy, a dlaczego?, ponieważ niektórym naszym rządzącym nie zależy na prawdzie, im zależy na władaniu ale nie na obronie polskości. Dlatego zarówno Niemcy jak i Żydzi widząc to, nie dość że bezkarnie niszczą naszą historię, ośmieszają nasz naród, drwią sobie z nas, to jeszce od lat otrzymują od nas odszkodowania, tylko ja się pytam: za co?! Za ten zafundowany milionom polskich rodzin holokaust?! Za to, że rozszarpywano niczemu i nikomu niewinne maleństwa?! Za co my mamy płacić te odszkodowania oprawcom? Polska- to nie tylko rządzący, to w dużo większej liczebności my, zwykli obywatele. To my- każdy patriota- musimy bronić tego co nasze. O wolność dla nas, o prawdę walczyli nasi dziadkowie. Nie pozwólmy tego zmarnotrawić. Nie bądźmy obojętni, gdy nas fałszywie oskarzają.
S
stylista
26 lutego 2015, 08:54
Aktorka (ta ze zdjęcia), choć ładna, kiepsko się ubrała. Swą kreacją i fryzurą zdecydowanie na niekorzyść odbiegała od reszty towarzystwa.
P
Polak
26 lutego 2015, 09:17
Nie szata zdobi człowieka. Człowiek z bogatym wnętrzem duchowym nie ma potrzeby dowartościowywania się zewnetrznie. Człowiek mądry najpierw dba o wygląd wewnętrzny(by mógł żyć w prawdzie ze swoimi przekonaniami), za piękno zewnętrzne uzna skromność.
S
stylista
26 lutego 2015, 09:26
Zdecydowanie się zgadzam. Jednak zachowanie na Oscarach tej pani i sam udział w takim filmie nic o pięknie wewnętrznym aktorki nam nie mówi. Natomiast wygląd tej osoby na takiej uroczystości jest też wizytówką Polski prawda?
M
MARIANNA
26 lutego 2015, 08:50
Droga Pani kto w zachodnim świecie będzie się zastanawiał nad tym czy film jest zgodny z prawdą historyczną czy nie. Nie wiem czy miała Pani okazję rozmawiać z kimś z np. krajów zachodniej Europy o Polsce i polskiej historii. Oni o niej nie wiedzą nic, lub tylko tyle co usłyszą w mediach, zobaczą w filmie. Droga Pani ten film zostanie wprost odczytany – Polacy winni są holokaustu. Czy tego chcemy czy nie. Wątpię droga Pani, że w krajach kultury zachodniej (gdzie ten film z pewnością będzie często pokazywany) jak sama Pani napisała ludzie żyjący w „histerycznej ekspresji, efemerycznych newsach, krótkich tekstach w cyberprzestrzeni” będą się fascynować i podziwiać „długie ujęcia kamery i minimalistyczne środki”.