W Izraelu narastają starcia Palestyńczyków z policją
Konflikt trwający kilka miesięcy przyniósł kolejną eskalację przemocy. W poniedziałek (10.05) przed meczetem Al-Aksa, palestyńscy demonstranci obrzucili kamieniami policjantów, ta w odwecie użyła granatów hukowych i gazu łzawiącego - informuje PAP.
Ilość ofiar obecnie jest nieznana, choć nieoficjalne dane przekazują, iż rannych zostało ponad 300 osób, wszystko przez przeniesienie się walk do środka meczetu, gdzie według agencji AP "wybuchły dziesiątki granatów hukowych i stłoczonych było kilkaset osób". Ponad czterogodzinne starcia wybuchły po tym, jak Palestyńczycy rankiem ustawili na Wzgórzu Świątynnym barykady, mające na celu niedopuszczenie grup izraelskiej skrajnej prawicy, które planowały tam marsz z okazji Dnia Jerozolimy, upamiętniającego zdobycie przez Izrael arabskiej części miasta w wojnie sześciodniowej w 1967 r. Ostatecznie władze zakazały nacjonalistom wstępu do tego miejsca.
To nie jedyny powód buntu Palestyńczyków w Izraelu.
10 maja Izraelski Sąd Najwyższy miał wydać wyrok odnośnie eksmisji Palestyńczyków ze Wschodniej Jerozolimy, terenu okupowanego od 1967 roku przez Izrael. Palestyńczycy zwrócili się do Sądu Najwyższego o wysłuchanie przed podjęciem decyzji opinii prokuratora generalnego Izraela. Jego rzecznik w niedzielę poinformował opinię publiczną, że Sąd Najwyższy przychylił się do tego wniosku i odroczył rozprawę. Nowe posiedzenie w tej sprawie ma zostać zwołane w ciągu 30 dni - przekazał PAP.
Palestyńczycy dążą do tego, by Wschodnia Jerozolima stała się w przyszłości stolicą ich niepodległego państwa obejmującego Zachodni Brzeg i Strefę Gazy. Izraelczycy uważają całe miasto za stolicę swojego państwa.
Świat wyraża niepokój
W związku z postępowaniem izraelskich władz podczas ramadanu oraz sprawą eksmisji Palestyńczyków Izrael stał się kolejny raz wrogiem publicznym. 10.05 wydarzenia w Izraelu będą przedmiotem konsultacji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Wcześniej swoje zaniepokojenie sytuacją wyraziły Unia Europejska i USA. 09.05 doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA, mówił o "poważnym zaniepokojeniu" Stanów Zjednoczonych przemocą i eksmisjami oraz wezwał Izrael do stosowania "odpowiednich środków" do utrzymania pokoju - informuje PAP.
Do napięć w Jerozolimie odniósł się również Papież Franciszek: "Śledzę z zaniepokojeniem wydarzenia w Jerozolimie. Modlę się o to, by było to miejsce spotkania, a nie gwałtownych starć, miejsce modlitwy i pokoju. Zachęcam wszystkich, by poszukiwali rozwiązań podzielanych przez wszystkich po to, aby wieloreligijna i wielokulturowa tożsamość Świętego Miasta była respektowana i by zwyciężyło braterstwo" - dodał Franciszek.
Źródło: PAP/tlb
Skomentuj artykuł