WGP: Polki przegrały wygrany mecz

inf. w.ł/ŁK

W inaugurującym turniej finałowy World Grand Prix siatkarek meczu Polska przegrała po tie-breaku ze Stanami Zjednoczonymi 2:3 (13, 18, -26, -19,-12). W trzecim secie biało-czerwone od zwycięstwa dzieliła już tylko jedna piłka...

Polki bardzo dobrze rozpoczęły spotkanie i na pierwszą przerwę techniczną schodziły z czteropunktowym prowadzeniem. Po wznowieniu gry przewaga biało-czerwonych nadal rosła. Amerykankom nie pomógł czas, wzięty przez trenera Hugha McCutcheona przy stanie 12:7 dla Polski. Rozbite rywalki popełniały coraz więcej błędów i w efekcie wysoko przegrały pierwszego seta.

Przebieg rywalizacji w drugiej partii był podobny. W końcówce przewaga Polek była wysoka, ale kilka straconych z rzędu punktów sprawiło, że przy stanie 23:18 trener Matlak zdecydował się wziąć czas. Biało-czerwone wróciły na parkiet i zdobyły brakujące do wygranej punkty.

Polki były bardzo bliskie wygrania meczu w trzech setach. Kolejną partię lepiej rozpoczęły wprawdzie Amerykanki, które prowadziły 3:1, ale podopieczne Matlaka szybko odrobiły straty i same osiągnęły przewagę, która utrzymywała się aż do stanu 24:22. W tym momencie nasze zawodniczki chyba zbyt wcześnie uwierzyły w końcowy sukces i zostały za to skarcone. Błędy biało-czerwonych w ataku sprawiły, że rywalki obroniły piłki meczowe i doprowadziły do gry na przewagi, którą wygrały 28:26.

Przegrana w końcówce zdenerwowała Polki do tego stopnia, że w pierwszej fazie czwartego seta pozwoliły Amerykankom wypracować wysoką przewagę. Przy stanie 10:4 dla USA trener Matlak wziął czas, ale niewiele to dało. Rozpędzone Amerykanki nie tylko nie pozwalały na zmniejszenie strat, lecz same powiększały dystans. Przy stanie 14:8 dla USA trener Matlak po raz drugi wziął czas, ale i on nie przyniósł pozytywnych efektów. Na drugą przerwę techniczną Amerykanki schodziły prowadząc 16:8, a po powrocie na parkiet dołożyły jeszcze dwa oczka przewagi. Biało-czerwone starały się walczyć do końca, pomimo czasów branych przez McCutcheona zmniejszały straty doprowadzając do wyniku 21:18 dla USA. Jednak Amerykanki nie wypuściły już szansy z rąk, wyrównując stan meczu.

Tie-break rozpoczął się punktem Polek. Po chwili biało-czerwone powinny prowadzić 2:0, ale tylko sędzia spotkania wie, jakim cudem nie dostrzegł z odległości 2 metrów, że piłka po drodze w aut otarła się o blok Amerykanek. Ta sytuacja wyprowadziła z równowagi trenera Matlaka i jego podopieczne, toteż nic dziwnego, że po chwili zrobiło się już 5:2 dla USA. Polki doprowadziły do remisu po 7. Od stanu 10:10 Amerykanki zdobyły jednak 3 punkty z rzędu i nie wypuściły już okazji z rąk.

W pozostałych meczach:

Brazylia - Japonia 2:3 (13, -23, 18, -22, -13)
Chiny - Włochy 0:3 (-20, -16, -21)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

WGP: Polki przegrały wygrany mecz
Komentarze (1)
SA
Stanisław Andrzej Gumny
25 sierpnia 2010, 10:26
Siatkówka kobiet jest właśnie piękna przez nieprzewidywalność. "Kobieta zmienną jest" także w sporcie.