Andrzej Duda gospodarzem Dożynek Prezydenckich
Msza święta z udziałem pary prezydenckiej odprawiona w Kaplicy Polowej AK w Spale (Łódzkie) rozpoczęła w niedzielę Dożynki Prezydenckie.
Polska potrzebuje zrównoważonego rozwoju, takiego rozwoju w naszym kraju brakuje - mówił w niedzielę prezydent Andrzej Duda podczas Dożynek Prezydenckich w Spale.
Ocenił, że potrzebne są doskonalsze regulacje prawne m.in. dotyczące ubezpieczeń rolniczych.
- Żeby na wsi mieszkali młodzi ludzie, żeby gospodarstwa - zwłaszcza te rodzinne, na których nam najbardziej zależy - przechodziły z ojca na syna, państwo powinno się rozwijać w sposób sprawiedliwy i powinien być w państwie równy podział dóbr - mówił prezydent.
Dodał, że obecnie Polska bardzo potrzebuje zrównoważonego rozwoju. - Zwiedziłem ostatnio prawie całą Polskę i wiem, jak tego zrównoważonego rozwoju w naszym kraju bardzo brakuje, jak brakuje dobrych dróg, jak brakuje dobrze wyposażonych pięknych szkół, gdzie mogłyby się uczyć wiejskie dzieci, jak brakuje tego wszystkiego, o co mogłaby zadbać ta administracja centralna, bo samorządy ciężko pracują, ale nie zawsze mają jak, jeżeli tam na górze nie stwarza im się ku temu warunków - mówił Duda.
Prezydent ocenił, że ostatni rok był trudny dla rolnictwa. - Poprzez suszę, poprzez embargo, poprzez afrykański pomór świń. (...) Muszę powiedzieć, że wśród tej ogólnej radości dożynek ja też dzisiaj usłyszałem kilka smutnych, cierpkich słów dotyczących polityki wobec rolnictwa - zaznaczył.
- Polskie rolnictwo zmaga się wciąż z bardzo wieloma zagrożeniami: tymi naturalnymi jak susze, powodzie, huragany i inne klęski, ale także takimi, które mają charakter polityczny - z tym, że nie ma dostatecznej troski o sprawy rolników. A mogłaby być, choćby w systemie ubezpieczeń rolniczych, którym bardziej mogłoby się opiekować państwo i który gwarantowałby rolnikowi spokojną produkcję rolną (...) w innych krajach to potrafią i rolnicy mogą produkować spokojniej - powiedział Duda.
Jak ocenił, jest to kwestia dobrych regulacji prawnych. - Nam też takich regulacji, doskonalszych niż te, które są, bardzo potrzeba (...) to kwestia pracy nad rozwiązaniami legislacyjnymi, którą trzeba z odwagą podjąć. Mam nadzieję, że ona zostanie w najbliższym czasie podjęta. Chciałbym się w nią także, jako prezydent RP, razem z ekspertami aktywnie włączyć - zapewnił.
Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda rozpoczęli swój niedzielny pobyt w Spale od złożenia wiązanki kwiatów przy kamieniu upamiętniającym Kamilę Skolimowską - zmarłą przedwcześnie w 2009 r. polską lekkoatletkę i mistrzynię olimpijską.
Dzień wcześniej - w sobotę - małżonka prezydenta wzięła udział w prezentacji grup z całego kraju uczestniczących w konkursie na najpiękniejszy i najokazalszy wieniec dożynkowy. Na stadionie COS zwiedziła Kiermasz Produktów Tradycyjnych i Aleję Twórców Ludowych.
Początki tradycji Dożynek Prezydenckich w Spale sięgają okresu międzywojennego. W latach 1927-1938 organizowano je z inicjatywy Ignacego Mościckiego. Po 62 latach tradycję wskrzesił prezydent Aleksander Kwaśniewski. W latach 2006-2008 Święto Plonów miało charakter regionalny. W 2009 r. gospodarzem spalskich dożynek był Lech Kaczyński, w kolejnych latach - Bronisław Komorowski. Andrzej Duda jako prezydent bierze w nich udział po raz pierwszy.
Skomentuj artykuł