Antychrześcijańskie transparenty na paradzie

Antychrześcijańskie transparenty na paradzie
EuroPride to największy w Europie marsz równości organizowany przez gejów, lesbijki, biseksualistów i transseksualistów. (fot. PAP/Leszek Szymański)
KAI / mik

Kilka zamiast zapowiadanych 15 tys. osób zgromadziło się w Warszawie na paradzie środowisk homoseksualnych EuroPride 2010. W manifestacji bierze udział 15 ciężarowych platform udekorowanych tęczowymi flagami i banerami. Pojawiły się także antychrześcijańskie transparenty, dochodziło do słownych utarczek między przeciwnikami i zwolennikami parady.

Na ponad godzinę przed wyruszeniem parady na schodach przed ratuszem ustawiła się kobieta z transparentem z napisem "Mężczyźni współżyjący ze sobą nie odziedziczą Królestwa Bożego" oraz "Kościół katolicki nie odrzuca osób homoseksualnych". Kobieta próbowała nie reagować na zaczepki zwolenników parady oraz tłumaczyć hasła, została jednak zakrzyczana. W jej obecności przez kilka minut trwała sprzeczka kilku par homoseksualistów z przeciwnikami parady.

W jednej z ostatnich kolumn ruszających w paradzie stanął też Szymon Niemiec, który kilka lat temu obwołał się diakonem Wolnego Kościoła Reformowanego, "błogosławiącego" związkom par homoseksualnych.

Przed startem manifestacji ok. godz. 13 w pobliże Placu Bankowego dotarło kilkudziesięciu przeciwników parady. Próbowali oni zablokować jej wymarsz, krzycząc "pedały, pedały" i rzucając w kierunku platform jajkami i butelkami z wodą. Zostali jednak odgrodzeni kordonem policji. Na przedzie nieśli ogromny transparent: "To nie demokracja - to syfilizacja!!! Sodomie i gomorze mówimy «nie»".

Parada ruszyła tuż przed 13.30. Na czele pochodu umieszczony został ogromny różowy transparent z napisem "Żądamy ustawy o związkach partnerskich". Po przejściu ul. Marszałkowskiej do ronda Dmowskiego, EuroPride ruszy Al. Jerozolimskimi do ronda de Gaulle'a, Nowym Światem, Al. Ujazdowskimi, al. Szucha do pl. Unii Lubelskiej i dalej ul. Marszałkowską do Placu Konstytucji.

W dniu parady, w kościele ojców kapucynów przy ul. Miodowej w Warszawie trwa adoracja Najświętszego Sakramentu. - W czasie, gdy na ulicach Warszawy odbywać się będzie parada mniejszości seksualnych, nie chcemy występować przeciwko nikomu, a jedynie uklęknąć przed naszym Stwórcą i Odkupicielem, który zna nasze serca i czyny, i wie czego nam naprawdę potrzeba. Zapraszamy ludzi do trwania w obecności Autora naszego życia, który jako jedyny może nas pouczyć o tym, co dobre, słuszne i co prawdziwe - mówił KAI o. Marek Przeczewski, minister prowincjalny braci mniejszych kapucynów.

Paradę homoseksualistów skrytykowały wcześniej organizacje prorodzinne i katolickie. Dziękując za ponad 45 tys. podpisów pod obywatelskim apelem "Cała Polska chroni dzieci", Fundacja Mamy i Taty podtrzymywała stanowcze "nie" dla adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Sprzeciw wobec EuroPride wyraziła też w specjalnej uchwale Polska Federacja Ruchów Obrony Życia, zrzeszająca 136 organizacji prorodzinnych.

Z kolei o. Andrzej Rębacz, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin przy Radzie Konferencji Episkopatu Polski ds. Rodziny wyraził opinię, że zarówno władze kościelne jak i świeckie powinny sprzeciwić się organizacji parady, nawet jeśli wywoła to ostre reakcje niektórych środowisk. Zwrócił uwagę, że w paradzie nie chodzi o obronę praw gejów i lesbijek, ale o potężny proces walki z chrześcijaństwem.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Antychrześcijańskie transparenty na paradzie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.