Bajki nagrane w areszcie śledczym w Lublinie

Bajki nagrane w areszcie śledczym w Lublinie
Dużo ludzi włożyło swoje serce w powstanie tej płyty (fot.sxc.hu)
PAP / slo

"Codziennie wschodzą nowe słońca, codziennie każde słońce świeci dla kogoś" - tak kończy się bajkowe słuchowisko pt. "Pióra motyla" nagrane przez kobiety i mężczyzn osadzonych w areszcie śledczym w Lublinie. 150 egzemplarzy płyty z bajkami trafi m.in. do dzieci więźniów, do dzieci w szpitalach, domach dziecka, do świetlic.

Słuchowisko powstało na podstawie siedmiu bajek terapeutycznych autorstwa Roberta Karwata, wybranych z jego pierwszej książki pt. "Pióra motyla". W nagraniach płyty - jako aktorzy - wzięło udział siedmiu mężczyzn i pięć kobiet osadzonych w lubelskim areszcie śledczym. Słuchowisko składa się z różnych historii m.in. o opancerzonej duszyczce, o powstaniu kolorów, o gołębiu twardzielu, o słoneczku, które zlękło się chmur. Aktorzy pozostają anonimowi.

Inicjatorami nagrania byli wolontariusze skupieni w grupie Eleutheria (w jęz. greckim - święto wyzwolenia) działającej przy duszpasterstwie młodzieży w Lublinie, pomagający więźniom, byłym więźniom i ich rodzinom.

Jak powiedziała PAP koordynatorka pracy wolontariuszy Dorota Bajczyk, płyta została nagrana w murach aresztu śledczego w Lublinie, przy współpracy z jego pracownikami i władzami. Powstała przede wszystkim z myślą o dzieciach tych więźniów, którzy uczestniczyli w nagraniach.

"Chcemy, żeby to był taki pretekst do wyrażenia uczuć przez naszych podopiecznych swoim dzieciom. Czasami są to już dorosłe dzieci, ale to ciągle ich dzieci, które nigdy nie usłyszały od nich ciepłego słowa" - powiedziała.

Wolontariusze planują w styczniu zorganizować spotkanie świąteczne, na którym osadzeni mają płyty wręczyć swoim dzieciom. Zgodnie z propozycją więźniów płyta z bajkami będzie rozdawana też wśród dzieci w domach dziecka, świetlicach i szpitalach.

Praca nad przygotowaniem i nagraniem słuchowiska trwała, z przerwami, prawie rok. Jak wspomina Bajczyk, najtrudniejszym zadaniem było nakłonienie więźniów do okazywania uczuć podczas czytania bajki.

"To było dla nich trudne, bo w więzieniu trzeba założyć maskę twardziela, nie wolno okazywać uczuć, emocje są w tym niepisanym regulaminie więziennym zabronione. A tutaj oni musieli się odsłonić, okazać emocje przy innych osadzonych, potem wrócić z tym do celi i tam jeszcze się z tym zmagać. Ale podjęli to wyzwanie" - powiedziała Bajczyk.

Bajki terapeutyczne to historie pisane w taki sposób, aby pomagały przezwyciężać i redukować różnego rodzaju lęki u dzieci. Dla autora "Piór motyla" Roberta Karwata opowieść terapeutyczna przypomina o miłości i przyjaźni, mówi o problemach, które można pokonywać i rozwiązywać. "Pozwala sobie uświadomić, jakim cudem jest każdy z nas i pozwala uwierzyć w ogromną siłę miłości" - powiedział.

Karwat sam zaproponował wolontariuszom rozpowszechnianie swoich bajek wśród więźniów i ich dzieci. "Dużo ludzi włożyło swoje serce w powstanie tej płyty. Jestem bardzo szczęśliwy" - dodał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bajki nagrane w areszcie śledczym w Lublinie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.