Biernacki: T. przebywał w monitorowanej celi
Minister sprawiedliwości Marek Biernacki poinformował, że cela Mariusza Trynkiewicza, w której dzień wcześniej znaleziono materiały pornograficzne z udziałem małoletniego, była monitorowana. Zaznaczył, że to, czy mogła to być prowokacja, rozstrzygnie prokurator.
Pytany, czy Mariusz Trynkiewicz wyjdzie we wtorek na wolność (tego dnia kończy on karę 25 lat więzienia za zamordowanie czterech chłopców), Biernacki ocenił, że zależy to od sądu. Zwrócił uwagę, że we wtorek sędziowie z Rzeszowa będą rozpatrywali wniosek o tymczasową izolację Trynkiewicza do czasu uprawomocnienia się decyzji uznającej go za osobę niebezpieczną.
W ubiegły czwartek sąd się na to nie zgodził; zdecydował, że Trynkiewicz może wyjść z więzienia, ale ma być objęty działaniami operacyjno-rozpoznawczymi, nie może też opuszczać kraju.
"Więc najprawdopodobniej Mariusz T. dzisiaj opuści zakład karny" - powiedział minister w TVP1. Powołując się na informacje medialne i nieoficjalne, Biernacki dodał, że we wtorek sąd zajmie się zażaleniem na decyzję z czwartku oraz kolejnym wnioskiem o izolację Trynkiewicza do zakończenia postępowania. Wniosek ten został złożony przez dyrektora więzienia w Rzeszowie po tym, jak po przeszukaniach w sobotę i poniedziałek w celi Trynkiewicza znaleziono materiały, mające związek z przestępstwem, za które został skazany. Szef zakładu karnego zawiadomił też o sprawie prokuraturę.
Odnosząc się do - jak to nazwał - "frontalnych interpretacji o prowokacji", Biernacki podkreślił, że cela Trynkiewicza była monitorowana, a każde wejście do pomieszczenia jest rejestrowane. "Czy była to prowokacja i czy pan Mariusz T. miał taki materiał, rozstrzygnie prokurator" - powiedział Biernacki. Zdaniem ministra, gdyby dyrektor rzeszowskiego więzienia dokonał prowokacji, zrobiłby to także przeciwko sobie.
Biernacki zapewnił, że resort jest przygotowany na wszystkie scenariusze ws. Trynkiewicza. "Mamy warianty rozpisane - w negatywnej procedurze - praktycznie aż do wakacji, czyli do czerwca" - powiedział minister.
"Na pewno wariantem nie było to, że będzie rewizja, która znajdzie materiały w celi Mariusza T., bo to jest absurdalne" - zapewnił.
W poniedziałek wieczorem rzeszowska prokuratura okręgowa poinformowała, że wpłynęło do niej zawiadomienie dyrektora więzienia dotyczące przestępstwa popełnionego przez Trynkiewicza i materiał jest weryfikowany. Jej rzecznik Andrzej Mucha powiedział dziennikarzom, że zawiadomienie dotyczy przestępstwa polegającego na posiadaniu treści pornograficznych z udziałem małoletniego poniżej 15. roku życia i zagrożonego karą do pięciu lat więzienia. Nie chciał jednak ujawnić, jakie czynności prokuratura będzie prowadzić, ani gdzie i kiedy zostanie przesłuchany Trynkiewicz.
Materiał dowodowy - jak mówił Mucha - to głównie zdjęcia, są też rysunki. W celi znaleziono też materiał rzeczowy przypominający tkankę kostną.
Skomentuj artykuł