Były zaniedbania, mogą być zarzuty
Prokuratura wojskowa intensywnie bada prawidłowość zabezpieczenia wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu - informuje "Nasz Dziennik".
Jak cytuje gazeta, chodzi o "poważne zaniedbania dotyczące niedostatecznej liczby funkcjonariuszy, nieodpowiednie uformowanie kolumny samochodowej oraz brak zabezpieczenia zapasowych lotnisk".
Przesłuchano w tej sprawie wszystkich oficerów Biura Ochrony Rządu zaangażowanych przy wyjeździe do Rosji.
Jak powiedział gazecie płk Jerzy Artymiak z Naczelnej Prokuratury Wojskowej, w sposobie zabezpieczenia wizyty głowy państwa i osób mu towarzyszących w Katyniu widać amatorszczyznę. W przypadku stwierdzenia ewentualnych nieprawidłowości ten wątek sprawy zostanie przekazany prokuratorze powszechnej - dodał.
Więcej w "Naszym Dzienniku".
Skomentuj artykuł