"Całkiem realne może być zwycięstwo PiS"
Dla każdej partii rządzącej nie ma większego zagrożenia niż ona sama, niż jej własne słabości - powiedział premier Donald Tusk, który w środę odpowiadał na pytania internautów w portalu Onet.pl.
Jak powiedział, "całkiem realne" może być zwycięstwo PiS w wyborach, dlatego - jak podkreślił - tym bardziej jest zmotywowany, aby do tego nie dopuścić.
Szef rządu zadeklarował też, że jeśli strefa euro przetrwa, to Polska stanie się jej członkiem. Jak zaznaczył, lata 2014-2015, to czas, gdy będzie można poważnie rozmawiać o możliwości wejścia Polski do strefy euro. Zastrzegł jednocześnie, że nikt odpowiedzialny nie może dziś wskazać konkretnej daty przyjęcia euro.
Tusk podkreślił, że jego zadaniem jest skutecznie ograniczać sfery ubóstwa i doprowadzenie do tego, aby Polacy zaczęli zarabiać coraz więcej.
Szef rządu pytany o to, czy zdaje sobie sprawę z tego, jak w obliczu rosnących cen wygląda życie "normalnego człowieka", zapewnił, że nie stracił kontaktu z rzeczywistością. "Zdaję sobie sprawę, że dla bardzo wielu polskich rodzin połowa miesiąca, to dzwonek alarmowy mówiący o braku pieniędzy" - przyznał.
"Proszę wierzyć, że wzrost wynagrodzeń w Polsce jest od kilku lat zjawiskiem trwałym, co nie zmienia faktu, że przypadki, o których wspomniano w pytaniu, są ciągle zbyt powszechne" - mówił szef rządu.
Tusk zapewniał również, że Platforma nie zapomina o okręgach jednomandatowych w wyborach do Sejmu. "Walczymy - nie do końca skutecznie - z ich przeciwnikami, których jest w Sejmie wciąż wyraźna większość. Platformie udało się przekonać większość parlamentarną do okręgów jednomandatowych w wyborach samorządowych i do Senatu. Mam nadzieję, że przekonamy oponentów także i do tej ordynacji w wyborach do Sejmu" - zaznaczył.
Premier zadeklarował też, że rząd zrobi wszystko, aby na Euro 2012 było bezpiecznie. "Nadal musimy tępić wciąż powszechne przypadki antysemityzmu, bluzgania i pojedyncze przypadki agresji" - podkreślił.
Pytany o coraz wyższe ceny benzyny, Tusk zaznaczył, że cena baryłki ropy jest jedną z najwyższych w ostatnich latach, a i relacja złotówki do dolara nie jest korzystna. "Dlatego ceny na stajach benzynowych rosną. Szukamy rozwiązań ustawowych dotyczących biopaliw" - zaznaczył.
Tusk odniósł się też do wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że "twierdzenie, że istnieje naród śląski rzeczywiście traktuje za zakamuflowaną opcję niemiecką". Zdaniem premiera, to jedna z najbardziej niemądrych wypowiedzi, jakie mogą się przytrafić politykowi.
Premier był też pytany o swoje hobby - piłkę nożną. Pochwalił się, że realiach polskiej piłki nożnej orientuje się bardzo dobrze. "Opozycja i moja żona, uważają, że za dobrze" - żartował.
Skomentuj artykuł