Czy wybory samorządowe zostały sfałszowane?
PiS przedstawi wkrótce propozycje zmian przepisów m.in. w ordynacjach wyborczych, które mają usprawnić mechanizm kontroli nad przebiegiem głosowania i prawidłowością wyników wyborów. Wątpliwości polityków PiS budzą wyniki tegorocznych wyborów samorządowych.
Dlaczego liczba głosów nieważnych była największa w okręgach wiejskich, tam, gdzie walka wyborcza toczyła się głównie między PSL i PiS? Dlaczego w Warszawie głosów nieważnych było 3-4 proc., a np. w okręgu płockim aż 19 proc.? - pyta w "ND" Wojciechowski. I odrzuca wyjaśnienie, że system był skomplikowany, wyborcy nie potrafili się w tym rozeznać, zwłaszcza na wsi.
Sprawa wątpliwości dotyczących wyników w głosowaniu do sejmików wojewódzkich ma być omawiana na najbliższym posiedzeniu Komitetu Politycznego PiS. Według informacji PAP ze źródeł zbliżonych do kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości w ubiegłym tygodniu szef partii Jarosław Kaczyński podczas spotkania z szefami okręgowych struktur PiS zwracał uwagę na możliwość zaistnienia nieprawidłowości wyborczych.
- Trzeba głośno zacząć mówić o tym, że jest cały szereg różnych niepokojących zjawisk. Trzeba to uregulować lepiej prawnie. Będzie inicjatywa ustawodawcza w tej sprawie z naszej strony - zapowiedział członek kierownictwa PiS Jarosław Zieliński.
Podkreślił, że zmiany wymagają przede wszystkim ordynacje wyborcze. - Wszystko musi iść w kierunku większej kontroli nad prawidłowością wyborów. Być może zaproponujemy rozwiązanie, żeby powstały mobilne grupy, upoważnione do kontrolowania komisji wyborczych - zaznaczył.
PiS chce wprowadzić m.in. rozwiązania, które umocnią pozycję mężów zaufania i rozszerzą zakres ich kompetencji. - Nie może być też takich sytuacji, że komisja wyborcza od wielu lat zbiera się w tym samym składzie - dodał Zieliński.
Zieliński nie kryje zdziwienia tym, że nieważnych głosów w wyborach do sejmików było aż tak dużo. - To zbyt duża liczba, żeby mógł to być przypadek. Mamy sygnały z całego kraju świadczące o nieprawidłowościach, o tym, że mogło dochodzić do fałszowania wyników wyborów. Jest cały szereg zgłoszeń, które muszą być rozpatrzone. Tam gdzie będzie to na tyle konkretne, powinny być doniesienia do sądu - powiedział.
- To niepokojące zjawisko. Powinniśmy na nie w jakiś sposób zareagować. Mam nadzieję, że zajmie się tym na najbliższym posiedzeniu Komitet Polityczny - zapowiedział wiceprezes PiS Adam Lipiński.
Skomentuj artykuł