Debata o bezpieczeństwie i zaostrzenie kar?
W związku z morderstwem, do którego doszło ostatnio w Łodzi, SP ponowiła apel o zaostrzenie kar za zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Z kolei SLD postuluje ogólnokrajową debatę na temat bezpieczeństwa, a PiS chce, by Sejm w tym tygodniu zajął się projektem m.in. rozszerzającym katalog kar.
W nocy z piątku na sobotę w centrum Łodzi na ul. Piotrkowskiej 20-latek, który stanął w obronie dziewczyny, został dziewięć razy ugodzony nożem; siedem z tych ran było śmiertelnych. Zatrzymano dwóch mężczyzn; jeden z nich usłyszał już zarzut zabójstwa.
Lider SP, eurodeputowany Zbigniew Ziobro przekonywał na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie, że Polska należy do krajów, w których orzekane są wyjątkowo łagodne kary. Jak mówił, w Wielkiej Brytanii 50 proc. kar za zabójstwo to kary dożywotniego więzienia, tymczasem w Polsce jest to niecałe 2,5 proc.
- Proponujemy, by zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem było zagrożone karą nie mniejszą niż 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności (...). Sprawca nie powinien mieć możliwości wyjścia na warunkowe przedterminowe zwolnienie - wskazał Ziobro. Odpowiedni projekt zmian w Kodeksie karnym SP złożyła w ubiegłym roku w Sejmie.
Ziobro powiedział, że ostatnie wydarzenia, takie jak w Łodzi, potwierdzają zasadność żądań SP. Lider SP zwrócił uwagę, że morderca, który wielokrotnie, śmiertelnie godził nożem młodego człowieka był pod wpływem narkotyków. - Pytam przy tej okazji posłów z Ruchu Palikota, jak długo jeszcze będą chcieli promować zażywanie narkotyków w Polsce? - mówił europoseł.
SP chce też, by minister spraw wewnętrznych przedstawił podczas posiedzenia sejmowej komisji spraw wewnętrznych informację o środkach finansowych przeznaczanych obecnie na prewencyjne działanie policji, a także działanie o charakterze operacyjno-kryminalnym. Jak zapowiedział Ziobro, klub SP ma wystąpić z wnioskiem o zwołanie posiedzenia komisji w tej sprawie.
Po konferencji w Warszawie politycy SP udali się do Łodzi. Lider SP zapowiedział tam, że w najbliższym czasie jego partia zgłosi propozycję, aby w Kodeksie karnym wprowadzić dodatkową karę "bezwzględnego dożywocia". Jego zdaniem taka kara wykluczałaby możliwość wychodzenia na wolność sprawcy szczególnie niebezpiecznego i groźnego. SP oczekuje również konsekwentnej, skutecznej działalności prewencyjnej policji, w imię zasady "zero tolerancji".
Ziobro mówił na konferencji prasowej, że SP skontaktowała się z ekspertami, żeby porozmawiać "o problemie poruszania się w przestrzeni publicznej z nożami i niebezpiecznymi przedmiotami". Przyznał, że to temat trudny, a jego ugrupowanie chce sięgnąć do rozwiązań i ustawodawstw w innych krajach. "Liczba przypadków zabójstw z użyciem noża w Polsce dramatycznie rośnie" - mówił Ziobro zaznaczając, że sprawa wymaga zastanowienia i nie wykluczył przygotowania projektu rozwiązań w tej sprawie.
Ziobro wraz z lokalnymi łódzkimi politykami SP zapalił znicze w miejscu zabójstwa. Od soboty w miejscu tragedii łodzianie zapalają znicze. Na jednym z portali społecznościowych internauci zapowiedzieli zorganizowanie 11 marca marszu przeciwko przemocy. Udział w nim zapowiadają także przedstawiciele SP.
Do tragedii na ul. Piotrkowskiej nawiązał też na poniedziałkowym spotkaniu z mediami w Łodzi rzecznik SLD Dariusz Joński. Według niego to, co wydarzyło się w tym mieście mogło zdarzyć się w każdym innym miejscu. Dlatego Sojusz chce rozpocząć ogólnopolską debatę na temat bezpieczeństwa.
Przypomniał, że od marca SLD rozpocznie cykl konferencji z udziałem prezydentów miast, burmistrzów, wójtów i radnych poświęconych problemom samorządu. Pierwsza z nich odbędzie 16 marca w Łodzi i poświęcona będzie m.in. zagadnieniom bezpieczeństwa.
Joński mówił, że w ciągu ostatnich czterech lat zlikwidowano w Polsce 110 komisariatów, a jest pomysł by zlikwidować kolejnych 200. Obecni na konferencji prasowej jego partyjni koledzy podkreślili, że w 2009 r. rząd obciął nakłady na policję o 800 mln zł. Według nich wraz ze zmniejszeniem środków wzrosła przestępczość.
Zdaniem Jońskiego konieczna jest debata o problemach samorządu, w tym o problemie bezpieczeństwa. Według niego jeszcze kilka lat temu gminy stać było na pomoc finansową dla policji, w różnej formie, choćby poprzez zakup samochodów. Teraz większości samorządów na to nie stać. - Rząd musi zdać sobie z tego sprawę - dodał polityk SLD.
Z kolei szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zwrócił się do marszałek Sejmu Ewy Kopacz z prośbą o włączenie do porządku obrad rozpoczynającego się we wtorek posiedzenia projektu PiS zaostrzającego sankcje karne.
W projekcie zmian Kodeksu karnego przygotowanym przez posłów PiS wprowadza się - obok kary dożywotniego więzienia i kary 25 lat pozbawienia wolności - karę 20 lat pozbawienia wolności, co - zdaniem posłów PiS - poszerzyłoby sądom spektrum orzekania, a w pewnych sytuacjach byłaby to kara najsurowsza i "wysoka w porównaniu do tego, jakie są obecnie możliwości karania".
PiS proponuje także, by w przypadku zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem lub przy innym typie kwalifikowanym niemożliwe było warunkowe przedterminowe zwolnienie, jeśli sprawca zostałby skazany na karę 20 lub 25 lat pozbawienia wolności. Jeśli odsiadywałby dożywocie - warunkowe przedterminowe zwolnienie możliwe byłoby najwcześniej po 35 latach.
Projekt zakłada też podwyższenie kar za pobicie i pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Pobicie ze skutkiem śmiertelnym i ze szczególnym okrucieństwem byłoby zbrodnią, która jest zagrożona karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata albo karą surowszą.
Skomentuj artykuł