Dowódca GROM podał się do dymisji
Dowódca GROM płk Dariusz Zawadka złożył wypowiedzenie stosunku służbowego - potwierdził PAP w piątek mjr Jacek Popławski z Dowództwa Wojsk Specjalnych. Odmówił podania szczegółów sprawy.
Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, Zawadka miał to uczynić w reakcji na planowane zmiany kadrowe w dowództwie wojsk specjalnych.
Z ustaleń PAP wynika, że pułkownik z niezadowoleniem przyjął pojawiające się doniesienia, że prezydent elekt zamierza powołać na stanowisko dowódcy wojsk specjalnych płk Piotra Patalonga. Etat dowódcy jest nieobsadzony od czasu smoleńskiej katastrofy 10 kwietnia, w której zginął m.in. dowódca komandosów gen. Włodzimierz Potasiński.
Patalong dowodził GROM-em przed Zawadką, który objął to stanowisko w lipcu 2008 r.
GROM - Grupa Reagowania Operacyjno-Manewrowego - została powołana w 1990 roku i podlegała MSW. Dwa lata później osiągnęła zdolność do działania. Od 1999 r. GROM podlega MON. Jednostka jest przeznaczona do działań specjalnych, zwalczania terroryzmu, operacji poszukiwawczych i rozpoznania. Żołnierze GROM w 1992 r. konwojowali potrzebne do lustracji "teczki" UB i SB. W 1994 r. uczestniczyli w amerykańskiej misji na Haiti. Uczestniczą w misji w Afganistanie, brali udział w operacjach w Iraku, Kuwejcie i na Bałkanach. Za jeden z ich większych sukcesów uznaje się pojmanie w Slawonii zbrodniarza wojennego Slavko Dokmanovica.
Informację o decyzji Zawadki podał TVN24.
Skomentuj artykuł