Dymisja i desygnowanie Tuska na premiera

Dymisja i desygnowanie Tuska na premiera
Prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk. Prezydent Bronisław Komorowski przyjął dymisję rządu Donalda Tuska, jednocześnie prezydent desygnował szefa PO na premiera. (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / wm

Prezydent Bronisław Komorowski przyjął we wtorek dymisję rządu PO-PSL i desygnował Donalda Tuska na premiera.

Tusk poinformował, że do czasu powołania nowego rządu osobiście przejmie obowiązki ministra zdrowia i ministra infrastruktury.

B. minister zdrowia Ewa Kopacz złożyła dymisję w poniedziałek, a we wtorek wybrano ją na marszałka Sejmu. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk też podał się w poniedziałek do dymisji; jest kandydatem PO na wicemarszałka Izby.

DEON.PL POLECA

Oceniam, że bilans ostatnich niełatwych czterech lat jest dla Polski absolutnie korzystny - oświadczył we wtorek prezydent Bronisław Komorowski w trakcie uroczystości, na której desygnował Donalda Tuska na premiera. Podziękował Tuskowi i ustępującej Radzie Ministrów.

Wcześniej Komorowski przyjął dymisję rządu i powierzył Tuskowi misję tworzenia nowego gabinetu.

- To historia nas oceni, nas wszystkich, którzy na różnych etapach polskiego życia dźwigali cząstkę odpowiedzialności za los państwa i narodu - powiedział prezydent, ale - jak zastrzegł - każdy ma prawo do swoich osobistych ocen i emocji.

Liczę na sprawne powołanie rządu, odważne decyzje, zapowiedź odważnego rządzenia, mądrego silnego przywództwa - mówił prezydent Bronisław Komorowski podczas wtorkowej uroczystości, na której desygnował Donalda Tuska na premiera.

Według Komorowskiego. - fakt iż społeczeństwo polskie dokonało wyboru, jednoznacznie dając sygnał, że chce kontynuacji, odważnej kontynuacji, jest czymś niesłychanie zobowiązującym dla nas wszystkich, także dla prezydenta".

- Liczę na sprawne powołanie rządu, liczę na odważne decyzje, zapowiedź odważnego rządzenia, mądrego silnego przywództwa i z góry chciałem zadeklarować to, że wspólnota drogi i wspólnota celu, o którym często mówię, zobowiązuje także i na tym etapie prezydenta Polski - dodał Komorowski.

Premier Donald Tusk ocenił we wtorek, że ministrowie jego gabinetu wykonal. - kawał ciężkiej, dobrej pracy". Podziękował też prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu za zaufanie.

Komorowski przyjął we wtorek dymisję rządu i powierzył Tuskowi misję tworzenia nowego gabinetu.

- Chciałem podziękować wszystkim moim współpracownikom, członkom Rady Ministrów, którzy dzisiaj razem ze mną złożyli dymisję. Wykonali naprawdę kawał ciężkiej, dobrej pracy, a nigdy nie byliśmy przekonani, panie prezydencie, że jesteśmy doskonali - powiedział Tusk podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim.

Jak dodał, to pierwszy taki przypadek w ponad 20-letniej historii demokratycznej Polski, że ten sam rząd będzie pracował przez kolejną kadencję. - Tym większe wyzwanie i odpowiedzialność, którą wszyscy przecież odczuwamy i jesteśmy gotowi wspólnie ją nieść także w przyszłość - zaznaczył.

Premier Donald Tusk zapewnił we wtorek, że nowy rząd powstani. - sprawnie i tak szybko, jak to tylko możliwe". Prezydent Bronisław Komorowski przyjął dymisje dotychczasowej Rady Ministrów i powierzył Tuskowi misję stworzenia nowego gabinetu.

- Zdajemy sobie sprawę, ile rzeczy w Polsce trzeba będzie zrobić. Mandat zaufania jak zawsze jest mandatem warunkowym i to, że Polacy zdecydowali się oddać w większości swoje głosy na kontynuację dla nas jest wyzwaniem najpiękniejszym w życiu, ale też niezwykle poważnym - mówił Tusk.

- Zdajemy sobie sprawę, że nikt z nas nie ma prawa zawieść zaufania prezydenta, obywateli, naszej ojczyzny - dodał premier.

Wyraził też nadzieję, że kolejne cztery lata będą dla Polski lepsze, ż. - nie spotkają nas ciosy i tragedie, jakie towarzyszyły tym pięknym, ale trudnym czterem latom".

- Przyrzekam panu, panie prezydencie, że ten największy zaszczyt, jaki mógł mnie w życiu spotkać - możliwość kontynuowania pracy na tym stanowisku dla Polski - będę traktował jako obowiązek, ciężką pracę, bo naszym celem musi być bezwzględnie dobro naszej ojczyzny, dobro i bezpieczeństwo naszych obywateli. Tak rozumiem naszą wspólna służbę - zaznaczył szef rządu.

Premier zapewnił, że uważnie słuchał słów orędzia prezydenta, wygłoszonego w Sejmie w trakcie inauguracyjnego posiedzenia VII kadencji. - Słowa pana prezydenta zapadły mi głęboko w pamięć. Będą wskazaniem przy tworzeniu nowego gabinetu, będą wyzwaniem i zobowiązaniem dla nowego gabinetu, który postaram się utworzyć sprawnie i tak szybko, jak to tylko możliwe - powiedział Tusk.

Premier Donald Tusk powiedział we wtorek, że chciałby, aby Polacy zaufali najtrudniejszym decyzjom, przed jakimi w najbliższych miesiącach i latach stanie przyszły rząd.

- Chcielibyśmy, aby Polacy, widząc nasze wspólne myślenie o tym, jak ma wyglądać przyszłość naszej ojczyzny, zaufali także tym najtrudniejszym decyzjom, przed jakimi bez wątpienia stanie przyszły rząd - powiedział lider PO podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim, w trakcie której prezydent przyjął dymisję gabinetu PO-PSL oraz desygnował Tuska na premiera.

Premier obiecał prezydentowi, że przyszły rząd sprosta tym wyzwaniom. - Nie zabraknie nam odwagi ani wyobraźni - zapewnił Tusk.

Prezydent Bronisław Komorowski pogratulował we wtorek Ewie Kopacz wyboru na marszałka Sejmu. Wyraził też nadzieję, że wszyscy będziemy dumni z nowej kadencji parlamentu.

Komorowski złożył Kopacz gratulacje podczas wtorkowej uroczystości w Pałacu Prezydenckim. Jak zauważył, Kopacz to "pierwszy marszałek kobieta w naszej ojczyźnie".

- Chcę złożyć serdeczne gratulacje i życzenia powodzenia. Jestem pewien, że cały ogromny bagaż doświadczenia parlamentarnego i rządowego, a nie tylko kwestia płci, będą sprzyjały temu, że będziemy wszyscy dumni z tej nowej kadencji Sejmu, czego pani, pani marszałek, z całego szczerego serca życzę i bardzo się z tego cieszę - powiedział prezydent. Następnie wręczył nowej marszałek bukiet kwiatów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dymisja i desygnowanie Tuska na premiera
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.