Według najnowszych prognoz przygotowanych przez Centrum Modelowania Meteorologicznego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej-Państwowego Instytutu Badawczego, pierwszy listopada zapowiada się jako dzień chłodny, jednak bez opadów śniegu. Temperatur poniżej zera można się spodziewać jedynie na północnym wschodzie.
- Raczej nie będzie to ciepły dzień, ale też nie spodziewamy się większych mrozów. Według opracowanych przez nas modeli rano prognozujemy temperaturę od minus dwóch stopni Celsjusza na północnym wschodzie do plus sześciu stopni na zachodzie kraju. Po południu temperatura wzrośnie do jednego stopnia na wschodzie i 8 stopni na zachodzie - powiedział Radosław Droździoł.
Synoptyk zaznaczył, że osoby, które wieczorem chcą odwiedzić bliskich na nekropoliach, muszą przygotować się na spadki temperatur. Na północnym wschodzie do minus czterech stopni, a na zachodzie do 6-7.
- Wiał będzie wiatr z kierunków północnych, który zwłaszcza we wschodniej Polsce, może potęgować odczucie chłodu - powiedział Droździoł.
Na wschodzie Polski możliwe będą opady deszczu, które w ciągu dnia mają przemieszczać się w kierunku południowo-wschodnim. Jak mówi synoptyk, Atlantyk przez cały czas wysyła do nas fronty atmosferyczne i jeden z nich prawdopodobnie zawita we wschodniej części kraju. Raczej będą to opady deszczu, niż śniegu, więc parasol może się przydać.
W ocenie eksperta IMGW, drugiego listopada Polska będzie podzielona na cieplejszy zachód z temperaturą 6 stopni Celsjusza i chłodniejszy wschód z temperaturą 0 stopni Celsjusza. Tego dnia nie są prognozowane opady deszczu. W kolejnych dniach listopada przewidywane jest dalsze ochłodzenie, jednak specjaliści nie wykluczają, że w listopadzie będą dni z temperaturami dochodzącymi do kilkunastu stopni na plusie.
PAP / mł
Skomentuj artykuł