Jaruzelski przyjął zaproszenie Miedwiediewa
Generał Wojciech Jaruzelski podziękował prezydentowi Rosji Dmitrijowi Miedwiediewowi za zaproszenie do Moskwy na obchody 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami i poinformował, że przyjął je z wielkim zadowoleniem.
Oświadczenie Jaruzelskiego opublikował we wtorek rosyjski dziennik "Wriemia Nowostiej".
"Jestem bardzo wdzięczny prezydentowi Rosji Dmitrijowi Miedwiediewowi za zaproszenie na obchody 65. rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem i przyjmuję je z wielkim zadowoleniem" - oznajmił generał.
Jaruzelski podkreślił, że uważa rocznicę zwycięstwa za ważną datę dla Rosji, Polski i całego świata. - Jestem dumny, że osobiście uczestniczyłem w bezpośredniej bitwie z faszyzmem. Jestem szczęśliwy, że dożyłem wspaniałej rocznicy Zwycięstwa i mogę ją uczcić - wyznał.
Generał oświadczył również, że do wszystkich - jak to ujął - wymysłów pod swoim adresem odnosi się z rezerwą. - Jestem dzisiaj osobą prywatną i decyzję o podróży do Moskwy mogę podjąć samodzielnie - zaznaczył.
"Wcześniej Moskwa utrzymywała, że nie będzie wysyłała oficjalnych zaproszeń, jednak gościnnie przyjmie każdego szefa państwa, który zadeklaruje chęć udziału w obchodach Dnia Zwycięstwa. W Warszawie przyjęto pozę - bez zaproszenia nie ma tematu do dyskusji" - przekazuje gazeta.
"Jednak kilka dni temu ambasador Rosji w Polsce Władimir Grinin złożył wizytę szefowi prezydenckiej kancelarii i przekazał zaproszenie dla Lecha Kaczyńskiego do Moskwy. Szef kancelarii Władysław Stasiak poinformował, że prezydent "poważnie rozważa" udział w uroczystościach w Moskwie" - dodaje "Wriemia Nowostiej".
86-letni Jaruzelski został zaproszony do Moskwy jako jeden z dziewięciu byłych szefów państw, którzy walczyli na frontach II wojny światowej w Europie. W gronie tym znaleźli się również m.in. byli prezydenci USA i Francji - George Bush-senior i Valery Giscard d'Estaing.
Skomentuj artykuł