"Jeszcze tutaj na Stadionie Narodowym taka sytuacja nie miała miejsca"
Mały Franek zawsze marzył o tym, żeby spotkać kapitana polskiej reprezentacji. Napisał list do Roberta Lewandowskiego, w którym poprosił o wprowadzenie go na boisko.
Piłkarz po przeczytaniu listu, postanowił spełnić marzenie chłopca przed wczorajszym meczem z Czarnogórą.
Franek w sobotę przed treningiem spotkał się z piłkarzem, a w niedzielę towarzyszył całej drużynie, kiedy wchodzili na boisko.
To pierwsza taka sytuacja, kiedy dziecko na wózku wyprowadza piłkarza na murawę.
- Stresowałem się, żeby wszystko poszło dobrze. Franek był zrelaksowany, dał radę. Mam nadzieję, że jego marzenie się spełniło. To był dla mnie wyjątkowy moment - mówił Robert Lewandowski
Pewien wyjątkowy kapitan wyprowadził dziś naszą reprezentację. ????????????❤️
Towarzyszył mu... Robert Lewandowski! ???? #POLMNE pic.twitter.com/UxFENTQEjD
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 8 października 2017
Skomentuj artykuł