Katastrofa smoleńska - miesiąc po
Mija miesiąc od katastrofy samolotu, w którym zginęła prezydencka para. Przed Pałacem Prezydenckim zebrali się politycy różnych ugrupowań, rodziny ofiar i zwykli Polacy.
Złożenie kwiatów w rocznicę katastrofy zainicjował klub Prawa i Sprawiedliwości. Skierował ją do wszystkich klubów i kół parlamentarnych. Odpowiedziały Polska Plus i Stronnictwo Demokratyczne, PSL. Nie przyszli przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, ani politycy z tzw. lewicy.
Rzecznik klubu PO Andrzej Halicki powiedział, że nikt nie zapraszał Platformy do wzięcia udziału w tej uroczystości. - Wiem o niej z mediów. Natomiast rzeczywiście, mija dzisiaj miesiąc od katastrofy smoleńskiej, pamiętamy o tragicznie zmarłych, składamy kwiaty na ich grobach - podkreślił. Podobnie rzecznik SLD Tomasz Kalita poinformował, że do klubu Lewicy nie dotarło żadne oficjalne zaproszenie w tej sprawie.
Delegacje posłów złożyły wieńce i zapaliły znicze. Wieńce złożyli też przedstawiciele Kancelarii Prezydenta.
O godzinie 8:30 rozpoczęło się nabożeństwo w warszawskiej Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Z kolei o 8.56, czyli o godzinie, o której według pierwszych informacji rozbił się prezydencki samolot, w Katedrze na Wawelu rozpoczęła się msza św. w intencji dziewięciu funkcjonariuszy BOR, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem.
W wielu innych kościołach również odbędą się nabożeństwa w intencji ofiar. Uroczysta msza odbędzie się także o 19.00 w archikatedrze warszawskiej.
"Ruch 10 kwietnia" demonstrował w niedzielę
Skomentuj artykuł