Katowice nie chcą dofinansowywać in vitro

Katowice nie chcą dofinansowywać in vitro
(fot. sxc.hu)
PAP / slo

Władze Katowic są przeciwne dofinansowaniu w przyszłym roku zabiegów in vitro z miejskiego budżetu. Prezydent miasta przygotował projekt uchwały, negatywnie odpowiadający na wniosek Ruchu Palikota w tej sprawie. Ostateczną decyzję podejmą miejscy radni.

- W 2013 roku nie ma możliwości wprowadzenia do realizacji nowego programu (dotyczącego in vitro - PAP) ze względu na brak zabezpieczenia odpowiednich środków finansowych w Programie Profilaktyki i Promocji Zdrowia dla miasta Katowice na lata 2007-2013 - napisano w opublikowanym w poniedziałek projekcie uchwały Rady Miasta.

Postulat, by Katowice, wzorem Częstochowy, dopłacały mieszkańcom do zabiegów zapłodnienia pozaustrojowego, pojawił się ze strony lokalnych struktur SLD i Ruchu Palikota. Radny Sojuszu Marek Szczerbowski złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta, otrzymując odpowiedź negatywną. Natomiast Ruch Palikota złożył swój wniosek bezpośrednio do Rady Miasta, która poprosiła o opinię prezydenta. Ten również odpowiedział negatywnie, przedstawiając projekt stosownej uchwały.

Władze Katowic argumentują, że samorząd realizuje obecnie Program Profilaktyki i Promocji Zdrowia dla miasta Katowice na lata 2007-2013, w którym określono środki przewidziane na ten cel w kolejnych latach. Na wprowadzenie do programu nowych pozycji nie ma więc pieniędzy.

Wnioskodawcy proponowali dofinansowanie procedury in vitro do maksymalnej kwoty 5 tys. zł, a także powołanie zespołu ekspertów złożonego z lekarzy i prawników, którzy zajęliby się opracowaniem projektu programu.

Sprawa dofinansowania zabiegów in vitro może być natomiast dyskutowana w przyszłym roku w ramach zespołu konsultacyjnego ds. profilaktyki i promocji zdrowia, który będzie opracowywał nowy program zdrowotny dla Katowic, na lata 2014-2020.

- W ramach prac zespołu zostanie opracowana szczegółowa diagnoza sytuacji zdrowotnej, demograficznej i ogólnej kondycji mieszkańców Katowic, a dobór planowanych do realizacji programów nastąpi w oparciu o tę diagnozę - czytamy w projekcie uchwały.

Najbliższą sesję rady miejskiej Katowic zaplanowano na środę 31 października, jednak wiadomo już, że uchwałą w sprawie in vitro radni zajmą się na którymś z kolejnych posiedzeń.

Program podobny do tego, o który wnioskowali katowiccy działacze SLD i Ruchu Palikota, rozpoczyna się właśnie w Częstochowie. Wnioski mieszkańców o dofinansowanie zapłodnienia pozaustrojowego są tam przyjmowane do 6 listopada. Ogłoszono też otwarty konkurs dla klinik leczenia niepłodności. Na realizację programu częstochowski samorząd przeznaczył 110 tys. zł. Dofinansowanie wynosi 3 tys. zł. Program zakłada, że w czasie jego realizacji - trzech lat - z dofinansowania skorzysta 160 par. W 2012 r., biorąc pod uwagę środki w budżecie, wsparcie może otrzymać 36 par.

Premier Donald Tusk i minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapowiedzieli, że zapłodnienie in vitro będzie finansowane w ramach programu zdrowotnego. Refundacja ma być dostępna dla par (nie tylko małżeństw), które udokumentują, że od roku bezskutecznie leczą niepłodność. Program przewidziany jest na 3 lata; ma objąć 15 tysięcy par. Koszt pierwszego pół roku funkcjonowania programu - od lipca do końca 2013 r. - to ok. 50 mln zł. W następnych latach ma to być kwota dwukrotnie wyższa. Premier zapowiedział, że dalsze losy programu będą zależały od zapisów ustawy, która ma powstać w ciągu pierwszych trzech lat działania programu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Katowice nie chcą dofinansowywać in vitro
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.