Klub PO przeciwko odwołaniu Sikorskiego

Klub PO przeciwko odwołaniu Sikorskiego
(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / pk

PO jest przeciw odwołaniu Radosława Sikorskiego z funkcji marszałka Sejmu, o co wnioskuje PiS, część polityków PO ma jednak wątpliwości. Ludowcy nie podjęli w tej sprawie decyzji, bo nie są pewni, czy PO będzie broniła Sikorskiego. SLD, SP i TR nie podjęły decyzji.

Wiceszef klubu PSL Zbigniew Włodkowski powiedział PAP, że ludowcy nie podjęli jeszcze decyzji, czy będą za odwołaniem marszałka Sejmu. "Być może nie będzie takiej potrzeby, bo wcześniej sytuację rozwiąże decyzja premier Kopacz lub samego Sikorskiego" - ocenił poseł PSL.

Nieoficjalnie politycy PSL przyznają, że nie chcą "wychodzić przed szereg, broniąc Sikorskiego", póki nie mają pewności, jaka będzie decyzja Platformy w tej sprawie. "To od Ewy Kopacz będzie należała decyzja" - powiedział PAP jeden z polityków PSL. Poseł PSL Eugeniusz Kłopotek ocenił w rozmowie z PAP, że "Sikorski stracił moralne prawo do pełnienia funkcji marszałka". Zaznaczył jednak, że sam jeszcze nie wie, jak będzie głosował.

Powodów do odwołania Sikorskiego nie widzi szef klubu PO Rafał Grupiński, który był członkiem polskiej delegacji, która w lutym 2008 roku udała się do Moskwy.

DEON.PL POLECA

Nieoficjalnie politycy Platformy mówią, że są zniesmaczeni zachowaniem Sikorskiego, zarówno samą wypowiedzią dla portalu Politico, jak i wyjaśnieniami, których udzielił we wtorek. "Nawet porządnie przeprosić nie potrafił" - uznał jeden z członków zarządu PO. Głosy na temat tego, czy marszałek Sejmu powinien odejść z zajmowanej funkcji są jednak podzielone. "To zależy, jeśli ta sprawa jest już zakończona, to oczywiście nie, ale jak będzie się dalej rozwijać, to myślę, że powinien zrezygnować" - zaznaczył rozmówca PAP.

Z kolei zdaniem polityka PO z rządu Kopacz, Sikorski raczej powinien pożegnać się z fotelem marszałka. "Uważam, że w takich sytuacjach zawsze trzeba szybko przeciąć wszelkie dyskusje" - zaznaczył.

Sejm odwołuje marszałka na wniosek złożony przez co najmniej 46 posłów i imiennie wskazujący kandydata na kolejnego marszałka. Sejm odwołuje i wybiera marszałka bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, w jednym głosowaniu. Rozpatrzenie wniosku ws. odwołania marszałka oraz wyboru kolejnego i poddanie go pod głosowanie następuje na najbliższym posiedzeniu Sejmu przypadającym po upływie 7 dni od dnia jego złożenia, nie później jednak niż w terminie 45 dni od dnia złożenia wniosku.

Amerykański portal Politico napisał, cytując Sikorskiego, że w 2008 roku podczas wizyty Donalda Tuska w Moskwie, ówczesny premier Rosji Władimir Putin miał proponować szefowi polskiego rządu udział w podziale Ukrainy. Później marszałek Sejmu przyznał w rozmowie z portalem wyborcza.pl, że nie był świadkiem rozmowy Tusk-Putin, ale dotarła do niego "taka relacja". Stwierdził przy tym, że jego słowa zostały przez dziennikarza "Politico" "nadinterpretowane". Sikorski był również o amerykańską publikację pytany na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie - tam jednak odmówił odpowiedzi na pytania dziennikarzy i odesłał do wywiadu dla portalu "GW".

Za zachowanie marszałka Sejmu na konferencji przeprosiła we wtorek premier Ewa Kopacz. Podkreśliła, że "nie będzie tolerować tego typu standardów; zapowiedziała, że prawdopodobnie jeszcze we wtorek będzie rozmawiać z Sikorskim i przekaże mu "swoją opinię w tej sprawie". We wtorek wieczorem marszałek zwołał kolejną konferencję w Sejmie, gdzie powiedział, że w sprawie przebiegu rozmów w Moskwie "zawiodła" go pamięć. "Po sprawdzeniu okazało się, że w Moskwie nie było spotkania dwustronnego premier Tusk - prezydent (Władimir) Putin" - powiedział Sikorski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Klub PO przeciwko odwołaniu Sikorskiego
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.