Komorowski: "Są w życiu polityka chwile..."
Są takie chwile w życiu polityka, kiedy można czuć się człowiekiem szczęśliwym i spełnionym - powiedział kandydat PO Bronisław Komorowski tuż po ogłoszeniu wstępnym, sondażowych wyników wyborów prezydenckich.
Najłatwiej można doświadczyć tego poczucia spełnienia, kiedy czuje się poparcie "milionów rodaków, zaufanie milionów ludzi w Polsce" - dodał Komorowski.
- Za każdy głos oddany na mnie pragnę serdecznie podziękować - powiedział kandydat PO.
Zebrani w Domu Dochodowym skandowali w odpowiedzi "Bronek, Bronek!" oraz "Zwyciężymy!".
Bronisław Komorowski powiedział także, że w życiu i sporcie najtrudniejsza jest dogrywka, dlatego trzeba się zmobilizować i walczyć do końca "o lepszą przyszłość Polski".
- Jak zwykle i w życiu i w piłce nożnej i w każdej dziedzinie sportu najtrudniejsza jest dogrywka. Miejmy tego świadomość, mobilizujmy wszystkie siły, całą energię, która jest w nas, która jest w Polakach do tej rozgrywki, która będzie finałem wielkiego wyścigu prezydenckiego 4 lipca - mówił Komorowski.
Marszałek Sejmu prosił wszystkich, by się zmobilizowali i "walczyli do końca o lepszą przyszłość Polski".
Komorowski powiedział także, że jest szczęśliwy mając poczucie "tych wielu milionów myśli i słów, gestów, a także głosów oddanych na jego kandydaturę". Dodał, że także jego rywale mają powody do dumy i do szczęścia. "Wszystkim gratuluję, wszystkim dziękuję za dobry wyścig w tej pierwszej turze" - mówił.
Komorowski szczególnie dziękował Waldemarowi Pawlakowi za to, że zdołali mimo konkurencji zadbać o to, by nie ucierpiała koalicja i zdolność do współpracy mimo różnic. - Dziękuję ci, Waldku, serdecznie - dodał.
Kandydat PO na prezydenta Bronisław Komorowski zapowiedział, że przed II turą wyborów, będzie zabiegał o wszystkie głosy, bo - jak podkreślił - w ostatecznym głosowaniu, które odbędzie się 4 lipca , "każdy głos może się okazać głosem na wagę złota".
Skomentuj artykuł