Komorowski: ten kryzys do nas dojdzie
Prezydent Bronisław Komorowski podkreślił w piątek, że "zadaniem numer 1", które stoi przed Polską, jest walka o utrzymanie wzrostu gospodarczego. Prezydent ocenił też, że sytuacja kryzysowa powinna wyzwalać "największy impuls" do podejmowania trudnych decyzji.
Prezydent podczas spotkania ze studentami na uniwersytecie w Poznaniu zaznaczył, że obecnie największym zagrożeniem jest kryzys gospodarczy, który dotyka przede wszystkim kraje najszybciej rozwijające się, ze szczególnym uwzględnieniem strefy euro.
W jego ocenie, nie można się tylko bronić przed zagrożeniami. - Każdy wie doskonale, że czasami ofensywność, wyjście do przodu, odwaga w podejmowaniu decyzji jest najlepszym wyjściem z sytuacji - zaznaczył.
Prezydent podkreślił, że największym wyzwaniem jest przyjęcie jako zasady idei, że "wszyscy razem dążymy, by Polskę wyposażyć w jak największe możliwości skutecznego konkurowania". "Bo taki jest dzisiejszy świat (...) - trzeba umieć jednocześnie współpracować i konkurować" - zaznaczył.
Komorowski dodał, że dzisiaj zadaniem numer 1 jest walka o utrzymanie polskiego wzrostu gospodarczego. I - jak mówił - trzeba to robić przez walkę o konkurencyjność polskiej gospodarki. - Bez walki o pogłębienie, wzmocnienie zdolności polskiej gospodarki do konkurowania z innymi gospodarkami krajów UE i spoza UE nie uratujemy tej wielkiej polskiej dumy, wielkiego polskiego osiągnięcia jakim jest pozytywny, dobry, trwający od ponad 20 lat wzrost gospodarczy - zaznaczył prezyden
Podczas piątkowego spotkania ze studentami prezydent rozliczał się również ze swoich wyborczych obietnic. Mówił też, że wyborcy, podobnie "jak piękne kobiety, czasami lubią być uwodzeni" i łatwo wybaczają, jeżeli sprawy w kraju idą w dobrym kierunku.
- Mam tę przewagę, że generalnie mało obiecuję i okazało się to stosunkowo łatwe w wykonaniu - mówił Komorowski na poznańskim Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza. Jak dodał, według niego zawsze łatwiej składać obietnice, niż je później wykonać.
Jednak, jak przekonywał prezydent, "wyborcy, tak jak piękne kobiety, czasami lubią być uwodzeni". Ocenił też, że wyborcy generalnie łatwo wybaczają, jeżeli "sprawy idą w dobre strony".
Komorowski dodał, że jedyną jego twardą obietnicą wyborczą, "w 100 proc. wykonaną już dzięki współpracy z rządem, była obietnica zniżki komunikacyjnej dla studentów".
- Cieszę się również, że inne obietnice jednak bywają realizowane, taką obietnicą była praca na rzecz modernizacji Polski - mówił prezydent. Mocny akcent w tej kwestii, jak przekonywał, położony został na problem szkolnictwa wyższego i nauki.
Bronisław Komorowski bierze w piątek w Poznaniu udział w uroczystościach z okazji jubileuszu 400-lecia tradycji akademickich w tym mieście. Przed południem spotkał się na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza ze studentami Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa. Prezydent podkreślał, że Poznań to miasto jego dzieciństwa, z którym wiążą się sympatyczne wspomnienia.
Skomentuj artykuł