Komorowski: UE nie zamyka się przed Ukrainą

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / psd

Prezydent Bronisław Komorowski uważa, że sukces szczytu wileńskiego będzie połowiczny. Według niego z całą pewnością dojdzie do parafowania umów stowarzyszeniowych z Mołdawią i Gruzją. Prezydent liczy też, że szczyt potwierdzi, iż UE nie zamyka się przed Ukrainą.

"Wiele wskazuje na to, że sukces szczytu wileńskiego będzie połowiczny, że na pewno, i warto to podkreślić, uda się uczynić wyraźny postęp w zakresie przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Mołdawią i z Gruzją, te umowy zostaną parafowane" - powiedział prezydent w czwartek na briefingu przed wylotem do Wilna, gdzie odbędzie się szczyt Partnerstwa Wschodniego.

Jak dodał, wydaje się, że ze strony Unii zapadają decyzje o przyspieszeniu kalendarza umożliwiającego już nie tylko parafowanie, ale podpisanie umów stowarzyszeniowych - szczególnie jeśli chodzi o Mołdawię. Komorowski podkreślił, że jest to istotne z punktu widzenia kształtowania przekonania o tym, że Unia konsekwentnie zaprasza do zbliżenia się do polityki świata zachodniego wszystkie kraje Partnerstwa Wschodniego.

"Jest to istotne również z punktu widzenia woli podtrzymania polityki otwartych drzwi i życzliwego zachęcania do wykorzystania swojej historycznej szansy także przez Ukrainę" - podkreślił prezydent.

Komorowski uważa, że "efektem szczytu wileńskiego będzie potwierdzenie tego, że Unia trzyma drzwi otwarte, będzie je także konsekwentnie trzymała Polska dla Ukrainy, oczekując zmiany decyzji władz Ukrainy o wstrzymaniu procesu podpisywania umowy stowarzyszeniowej".

"Jestem przekonany, że rola Polski będzie polegała m.in. na tym, aby nie tylko podtrzymywać zasadę otwartych drzwi dla Ukrainy, ale także na zachęcaniu Ukrainy do tego, aby chciała z tego skorzystać" - dodał.

Zdaniem prezydenta, rola naszego kraju będzie polegała też na podtrzymywaniu dialogu wewnątrz krajów UE, ale także z Ukrainą o możliwości zintensyfikowania działań zwiększających odporność ukraińskiej gospodarki - jeśli chodzi o źródła energii i problemy wynikające z dostępu do rynku rosyjskiego.

"Bardzo ważna jest decyzja wypracowana w ramach państw Unii Europejskiej, otwierająca Ukrainie możliwość korzystania z przesyłu gazowego, wiodącego z zachodu na wschód - przez Słowację. To jest ogromna szansa, która pozwala na zwiększenie odporności gospodarki ukraińskiej na ewentualne zagrożenia związane z daleko idącym uzależnieniem z jednego tylko kierunku dostaw" - ocenił prezydent.

Komorowski poinformował, że rozmawiał w czwartek z przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem m.in. "o strategii nie tylko na szczyt wileński, ale również na czas po szczycie". "To jest w moim przekonaniu najważniejsze zadanie, które stanie przed wszystkimi krajami europejskimi. Jestem przekonany, że przyjęte ustalenia znajdą już odbicie w czasie dyskusji i przebiegu szczytu. Mnie osobiście te ustalenia napawają optymizmem" - powiedział prezydent.

Innym tematem rozmowy z szefem Rady Europejskiej była liberalizacja ruchu wizowego z krajami Partnerstwa Wschodniego. "To jest dzisiaj adresowane głównie do Mołdawii, która będzie mogła już niedługo skorzystać z dobrodziejstw tej liberalizacji, ale to dotyczy również i wszystkich pozostałych krajów Partnerstwa Wschodniego, w tym i Ukrainy" - powiedział prezydent.

Dodał, że "jest życzliwe nastawienie, aby w stopniu maksymalnie możliwym ułatwić także Ukrainie spełnienie niezbędnych kryteriów, aby ten zliberalizowany ruch graniczny mógł się odbywać na większą skalę".

Strategia UE po szczycie w Wilnie i przyszłość Partnerstwa Wschodniego będą też tematami piątkowej rozmowy Komorowskiego z prezydentem Francji Francois Hollande'em, który przyleci do Warszawy po zakończeniu wileńskiego szczytu na polsko-francuskie konsultacje międzyrządowe.

Zdaniem Komorowskiego, bardzo ważne jest, aby z Hollande'em omówić relacje bilateralne i umocnić "dobre partnerstwo polsko-francuskie, które już funkcjonuje od jakiegoś czasu", umocnić je także "poprzez wspólnotę poglądów na przyszłość Partnerstwa Wschodniego ze szczególnym uwzględnieniem Ukrainy".

"Jestem przekonany, że w ramach tego partnerstwa polsko-francuskiego, temat i problem Partnerstwa Wschodniego zajmie istotną część rozmowy z prezydentem Francji" - powiedział Komorowski.

Prezydent poprosił też "o trzymanie kciuków za polskie dążenia do uzyskania rozwiązań, które czyniłyby Ukrainę krajem nam bliższym i bliższym Europie".

Oczekiwano, że na szczycie w Wilnie zostanie podpisana umowa o stowarzyszeniu Ukrainy z UE; władze w Kijowie ogłosiły jednak w ubiegłym tygodniu, że wstrzymują przygotowania do zawarcia tego porozumienia. Rząd Ukrainy wyjaśnił, że Unia nie zaproponowała stronie ukraińskiej wystarczającego zadośćuczynienia za straty, które kraj poniósłby w związku z pogorszeniem relacji handlowych z Rosją; Moskwa sprzeciwia się zbliżeniu Kijowa z Brukselą.

Zgodnie z planem na szczycie w Wilnie umowy o stowarzyszeniu mają parafować Mołdawia i Gruzja. Partnerstwo Wschodnie to polityka Unii Europejskiej wobec państw położonych w jej wschodnim sąsiedztwie: Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy. Celem inicjatywy jest zbliżenie państw partnerskich do Unii Europejskiej poprzez pogłębioną współpracę i działania integracyjne, w oparciu o unijne wartości, normy i standardy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Komorowski: UE nie zamyka się przed Ukrainą
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.