Komorowski: w wyborach zagłosuję na kobiety

Komorowski: w wyborach zagłosuję na kobiety
(fot. PAP/Jacek Turczyk)
PAP / psd

Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział we wtorek, że w nadchodzących wyborach samorządowych "na sto procent" zagłosuje na kobiety. W Pałacu Prezydenckim para prezydencka spotkała się z kandydatkami na radne z całego kraju.

W spotkaniu w Pałacu Prezydenckim - współorganizowanym przez Stowarzyszenie Kongres Kobiet, Fundację Batorego, Stowarzyszenie Szkoła Liderów, Fundację Rozwoju Demokracji Lokalnej i Sieć Wspierania Organizacji Pozarządowych SPLOT - wzięło udział ok. 300 kobiet zaangażowanych w działalność samorządową. Ponadto - poza parą prezydencką - uczestniczyli w niej minister ds. społecznych w prezydenckiej kancelarii Irena Wóycicka i Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Irena Lipowicz.

DEON.PL POLECA

- Jeśli chodzi o wybory, mechanizmy wyborcze, żyjemy w trochę zakłamanym świecie, to znaczy chcemy wybierać ludzi, wydaje nam się, że wybieramy ludzi (...), a jednak są te podziały (głosów) idące między partie polityczne, komitety wyborcze i tak dalej - mówił.

Komorowski uważa też, że aktywne kobiety są bardzo często kluczem do aktywności całych społeczności lokalnych. Dodał, że jego doświadczenie polityczne pokazuje, iż najskuteczniej z nowymi propozycjami można dotrzeć do różnych środowisk właśnie poprzez kobiety, przekonując je do swoich projektów.

Prezydent przekonywał, że głównym zadaniem samorządów jest rozwiązywanie "realnych problemów dnia codziennego", co - w jego opinii - doskonale rozumieją kobiety.

Prezydent zapowiedział kolejne spotkania z kobietami zaangażowanymi w działalność samorządową już po wyborach.

Przedstawicielka Stowarzyszenia Kongres Kobiet Bożena Wawrzewska podkreślała, że bardzo ważne jest, by kobiety uczestniczyły w życiu publicznym, by było ich więcej we wszystkich władzach, także samorządowych.

Jak powiedziała, obecność kobiet w samorządach jest o tyle ważna, że na tym szczeblu bardzo liczy się wrażliwość społeczna. - Taką wrażliwością cechują się te kobiety, które decydują się zaangażować w życie pozazawodowe, pozadomowe - oceniła Wawrzewska.

Prof. Lipowicz przekonywała, że talenty polityczne są rozsiane w społeczeństwie równo. - Jeśli kobiety nie są obecne we władzach samorządowych, to znaczy, że mnóstwo talentów jest po prostu marnowanych - podkreślała.

Uczestniczki spotkania u prezydenta mówiły m.in. o tym, dlaczego zdecydowały się kandydować w wyborach samorządowych, o problemach, jakie napotykają w swojej działalności, w tym o potrzebie budowy wspólnoty lokalnej.

Obecna burmistrz Strumienia (woj.śląskie) Anna Grygierek, która jest również kandydatką na ten urząd w nadchodzących wyborach podkreślała, że w poprzednich wyborach miała 4 kontrkandydatów - mężczyzn, a w tym roku nie ma konkurentów. Chwaliła działania Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej za pomoc w zdobywaniu wiedzy na temat samorządów.

Kandydatka do Rady Miejskiej we Wschowie Urszula Chudak mówiła m.in. o tym, że była pytana przez jedną z lokalnych dziennikarek o to, dlaczego nie jest "lokomotywą" swojej listy wyborczej. - Pomyślałam, lokomotywa rodzaj żeński, patrzę, a tu same parowozy - powiedziała. Jak oceniła, dzieje się tak dlatego, że to mężczyźni układają listy. Do tej wypowiedzi nawiązał prezydent. - Może się zdarzyć coś takiego - dałbym to chętnie do przemyślenia kolegom - że niektórych może czekać los gwizdka do lokomotywy - zażartował.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Komorowski: w wyborach zagłosuję na kobiety
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.