Koniec śledztwa dot. dowodów po śmierci Blidy
Prokuratura Okręgowa w Łodzi umorzyła w poniedziałek śledztwo dot. nieprawidłowości przy zabezpieczeniu śladów i dowodów na miejscu zdarzenia po śmierci byłej posłanki SLD Barbary Blidy. Według prokuratury nie ma dowodów na to, że ślady i dowody były zacierane.
Postępowanie umorzono z powodu "braku znamion czynu zabronionego". Śledztwo trwało od listopada 2009 r. i zostało wyłączone z głównego postępowania w sprawie okoliczności śmierci Blidy.
Dotyczyło ono niedopełnienia obowiązków służbowych i działania na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy publicznych - policjantów i prokuratorów - podczas czynności związanych z przeprowadzeniem oględzin miejsca zdarzenia i zwłok oraz zabezpieczenia miejsca zdarzenia. Łódzcy prokuratorzy badali, czy prawidłowo zabezpieczono ślady i dowody w domu Blidów.
W ub. czwartek śledztwo zostało zamknięte, a w poniedziałek prokuratura umorzyła je z powodu "braku znamion czynu zabronionego". Według prokuratury nie ma dowodów na to, że po śmierci Blidy zacierane były ślady i dowody.
Skomentuj artykuł