Kopyciński odchodzi z SLD do Ruchu Palikota
Dotychczasowy szef świętokrzyskich struktur SLD poseł Sławomir Kopyciński będzie zasiadał w sejmowym klubie Ruchu Palikota - poinformował na czwartkowej konferencji prasowej Janusz Palikot.
- Poprosiliśmy pana Sławomira o spotkanie w zeszłą niedzielę, kilka dni później zapadła decyzja, że odchodzi z SLD i przyjmuje nasze zaproszenie - dodał Palikot.
Z kolei Kopyciński podkreślił, że miejsce ludzi lewicy po ostatnich wyborach jest w Ruchu Palikota. Jak dodał, nie widzi "żadnych szans realizacji swych poglądów w SLD".
Kopyciński po raz pierwszy został posłem w 2007 roku. W mijającej kadencji Sejmu był m.in. autorem wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie likwidacji kościelnej Komisji Majątkowej.
Również w tegorocznych wyborach startował z listy SLD w woj. świętokrzyskim.
Szef klubu SLD Leszek Miller uważa, że Sławomir Kopyciński, który przeszedł z Sojuszu do Ruchu Palikota, powinien złożyć mandat poselski. Jak przypomniał, tak właśnie uczynił Palikot, kiedy odszedł z PO.
Miller przypomniał na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie, że kiedy Janusz Palikot opuszczał szeregi PO, zrezygnował z mandatu. - Zapowiedział, że tak zrobi i zrobił. We mnie to wzbudziło ogromny szacunek, bo taka postawa jest godna naśladowania - zaznaczył polityk Sojuszu.
- Pan Kopyciński powinien wziąć przykład ze swojego nowego guru i pójść dokładnie tym samym śladem. Zmienia barwę, to rezygnuje z mandatu. Janusz Palikot powinien być w tej sprawie konsekwetny i zachęcić swój nowy nabytek do takiego właśnie kroku - powiedział Miller.
- W polityce bywa tak jak w małżeństwie. Małżonkowie rozwodzą się od czasu do czasu, ale obie strony ponoszą straty - mówił Miller.
Jak podkreślił, klub Sojuszu poniósł straty, bo został zmniejszony. - Straty pana Kopycińskiego są większe, ale największy uszczerbek ponieśli wyborcy, bowiem wyborcy w okręgu, w którym startował pan Kopyciński, głosowali na listę SLD i gdyby poinformował wcześniej, że ma inne plany, od razu mógłby ubiegać się o mandat z listy Ruchu Palikota - dodał.
- Chciałem więc przeprosić wyborców, którzy głosowali na listę SLD i innych kandydatów, którzy zapracowali na wynik tej listy za pana Kopycińskiego - powiedział szef klubu Sojuszu.
Skomentuj artykuł