Kościół Potwora Spaghetti nie trafi do rejestru

(fot. Joe Mabel / pl.wikipedia.org / CC BY-SA 3.0)
PAP / mh

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji odmówiło wpisania Kościoła Latającego Potwora Spaghetti do rejestru związków wyznaniowych. Decyzję poparto opinią biegłych, że celem Kościoła nie jest szerzenie wiary religijnej, lecz parodia innych wyznań.

Wyznawcy Kościoła Latającego Potwora Spaghetti (w skrócie zwani pastafarianami) mówią, że zapewne odwołają się od decyzji resortu do Sądu Administracyjnego.
"W obecnej chwili jesteśmy w trakcie konsultowania zaistniałej sytuacji z osobami zaznajomionymi w prawie i w przeciągu weekendu przekażemy informacje na temat dalszego działania" - poinformowano na oficjalnej stronie Kościoła Latającego Potwora Spaghetti w Polsce.
"W ocenie ministra administracji i cyfryzacji nie budzi wątpliwości, iż do rejestru (kościołów i innych związków wyznaniowych - PAP) wpisana może zostać wyłącznie wspólnota religijna, która zgodnie z art. 2 ust 1. Ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania jest tworzona w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej" - napisało ministerstwo w uzasadnieniu odmowy przekazanej w piątek PAP.
Resort oparł swoją decyzję na opinii biegłych, iż doktryna Kościoła "zdradza w sposób zdecydowany cechy parodii doktryn już istniejących, a zwłaszcza chrześcijaństwa, zmierzając do ośmieszenia lub podważenia pewnych idei/prawd wiary, które mogą budzić sprzeciw u niewierzących (np. przekonanie o spożywaniu ciała i krwi Chrystusa w trakcie komunii)".
"Samo parodiowanie nie jest niczym nagannym ani zakazanym, ale w tym wypadku widać, iż jest to podstawowy cel rozważanej tu grupy" - uznali biegli.
Biegli religioznawcy stwierdzili jednocześnie, że "w zakresie indywidualnym i prywatnym" Kościół Latającego Potwora Spaghetti można uznać za wspólnotę religijną, "bo każdy może sobie uznać, co mu się podoba, nawet jeśli to jest zupełnie absurdalne".
MAC podkreśla, że "ma świadomość wszystkich uwag i zastrzeżeń" i mając to na uwadze odmówił wpisu.
Wyznawcy Latającego Potwora Spaghetti mogą zwrócić się do MAC z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy. Następnie przysługuje im odwołanie do Sądu Administracyjnego.
MAC przypomina, że odmowa rejestracji wyznania "w niczym nie ogranicza obecnej działalności Kościoła Latającego Potwora Spaghetti".
Ideą wiary w Latającego Potwora Spaghetti - jak sami piszą na stronie internetowej - "jest szerzenie tolerancji i zdrowego rozsądku wśród ludzi".
"Nie jesteśmy antyreligijni, choć dla niektórych może tak to wyglądać. My po prostu jesteśmy przeciwko wszystkim szaleństwom, które w imię religii się wyprawia" - głoszą pastafarianie.
"Naszym jedynym dogmatem jest brak dogmatu. Nie stosujemy żadnych regulacji i nakazów. Podejście do wiary każdego z wyznawców jest indywidualne, nie odprawiamy żadnych rytuałów, mszy ani modłów czy innych tego typu głupot. Nie ma żadnej fizycznej zwierzchności i każdy z członków naszej wspólnoty ma prawo głosu o tym, czym faktycznie jest nasza religia i dokąd zmierza" - głoszą wyznawcy Latającego Potwora Spaghetti.
Podkreślają m.in., że lubią piwo, a każdy piątek jest dla nich świętem.
Pastafarianizm narodził się w 2005 r. w Stanach Zjednoczonych.
Komunikat Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji ws. wpisania do Rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych Kościoła Latającego Potwora Spaghe

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji odmówiło wpisu do Rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych Kościoła Latającego Potwora Spaghetti.

W ocenie Ministra Administracji i Cyfryzacji nie budzi wątpliwości, iż do Rejestru wpisana może zostać wyłącznie wspólnota religijna, która zgodnie z art. 2 ust 1 ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, jest tworzona w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej.

Minister Administracji i Cyfryzacji podziela jednocześnie opinię biegłych, iż doktryna Kościoła "zdradza w sposób zdecydowany cechy parodii doktryn już istniejących, a zwłaszcza chrześcijaństwa, zmierzając do ośmieszenia lub podważenia pewnych idei/prawd wiary, które mogą budzić sprzeciw u niewierzących (np. przekonanie o spożywaniu ciała i krwi Chrystusa w trakcie komunii). Samo parodiowanie nie jest niczym nagannym ani zakazanym, ale w tym wypadku widać, iż jest to podstawowy cel rozważanej tu grupy. Można więc domniemywać, iż grupie tej nie tyle chodzi o stworzenie własnej doktryny oraz łączenie wokół niej grona wyznawców celem powołania do życia jakiejś nowej gminy wyznaniowej lecz - o ośmieszenie zasad obowiązujących w innej religii (w tym wypadku chrześcijańskiej). W rzeczywistości mamy tu więc do czynienia z czymś w rodzaju anty-religii".

Biegli religioznawcy stwierdzili również, iż:

"(…) w oparciu o opartą dokumentację, na postawione na początku pytanie, czy Kościół Latającego Potwora Spaghetti, można uznać za wspólnotę religijną, odpowiadamy: (…) w zakresie indywidualnym i prywatnym - tak (bo każdy może sobie uznać co mu się podoba, nawet jeśli to jest zupełnie absurdalne) (…)".

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji ma świadomość wszystkich uwag i zastrzeżeń. Z jednej strony przepisy prawa ograniczają kompetencje organu rejestrowego do oceny wniosku jedynie w aspekcie zgodności z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa chroniącymi bezpieczeństwo publiczne, porządek, zdrowie lub moralność publiczną, władzę rodzicielską albo podstawowe prawa i wolności innych osób. I w tym sensie istnieje część racji uzasadniająca rejestrację. Z drugiej strony natomiast, w oparciu o ekspertyzę można byłoby uznać, iż Kościół Latającego Potwora Spaghetti, nie spełnia wymogów art. 2 ust. 1 ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, bowiem nie został utworzony - zdaniem ekspertów - w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej.

Mając to na uwadze Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji odmawia wpisu, zarazem licząc na to, iż oceny ewentualnej przewagi wymiaru formalno-administracyjnego nad wymiarem związanym z oceną wskazującą na zastrzeżenia co do meritum sprawy, co podnieśli eksperci - dokona Sąd Administracyjny (zgodnie z obowiązującą procedurą), którego decyzję pierwszej instancji organ rejestrowy przyjmie do wykonania.

Na podstawie art. 127 § 3 Kodeksu postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2013 r. poz. 267), strona niezadowolona z niniejszej decyzji w terminie 14 dni od dnia doręczenia niniejszej decyzji może zwrócić się do Ministra Administracji i Cyfryzacji z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy.

Decyzja podjęta przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji w niczym nie ogranicza obecnej działalności Kościoła Latającego Potwora Spaghetti.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół Potwora Spaghetti nie trafi do rejestru
Komentarze (1)
B
Bazyli
20 marca 2013, 16:07
Opinia biegłych w tej sprawie zawiera m.in. stwierdzenie: "Przede wszystkim jednak, musi pojawić się refleksja natury zasadniczej: czy jest możliwe, aby jakaś grupa ludzi w miarę rozsądnych i w miarę wykształconych w sposób poważny traktowała tezę, iż w rzeczywistości istnieje Latający Potwór Spaghetti, który stworzył wszechświat, jest wszechmocny i wszechwiedzący." Jeśli w miejsce "Latający Potwór Spaghetti" wstawimy imię dowolnego Boga to otrzymamy: "Przede wszystkim jednak, musi pojawić się refleksja natury zasadniczej: czy jest możliwe, aby jakaś grupa ludzi w miarę rozsądnych i w miarę wykształconych w sposób poważny traktowała tezę, iż w rzeczywistości istnieje Bóg, który stworzył wszechświat, jest wszechmocny i wszechwiedzący." Czy w takim razie opinia biegłych nie podważa wszystkich religii na całym świecie?